Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bałwanki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bałwanki. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 5 lutego 2015

138. Ale ten czas szybko płynie ...

Jestem, żyję i nie wiem od czego zacząć ;) Dzieje się dużo i tego dobrego i tego złego ... Nie było mnie od połowy grudnia, ale ten czas szybko płynie ... Trochę chorowaliśmy i ja i najmłodsza istota, trochę leniuchowaliśmy, ale głównie to praca, praca i codzienny basen ze starszym synusiem. Są kolejne sukcesy i medale w zawodach więc pomimo, że człowiek zmęczony to szczęśliwy :))



Jednak do maszyny nie mam czasu nawet się zbliżyć, jedynie jak kurz wycieram to się z nią widuję ;) Tęsknię bardzo ale już niedługo, bo czeka mnie szycie zasłonek i poduszek dla dzieciaków, gdyż w ferworze postanowień na Nowy Rok postanowiłam przemeblować garderobę oraz pokój chłopaków. Miałam to robić w ciągu całego roku, ale obawiałam się słomianego zapału i zaczęłam działać natychmiast ;)

Chwilowo mam jeszcze w domu chaos, regały z pokoju chłopaków stoją i w naszym pokoju i na przedpokoju, firanek nie ma bo mi nie pasują stare ;) Powoli ogarniam i jak ogarnę to pokażę ;)

 Śniegu jak na lekarstwo, ale ,,bałwanki'' udało się zrobić ;)




A do domu zaprosiłam już wiosnę :)


Dziś sama widzę, że nie zaszalałam z postem, ale obiecuję poprawę :) To suwanie meblami mnie przerosło ;)  Zapewniam Was, że do Was zaglądam na bieżąco i na to zawsze znajduję czas bo bez Was napewno i nie chciało by mi się działać :))

Ściskam mocno :)

niedziela, 22 grudnia 2013

103. Mini DIY i śwąteczne migawki ...

Albo o czymś zapomniałam. albo nie wiem jak to się stało ale udało mi się zrobić wszystko co zaplanowałam ;))) Zostały jeszcze kulinarne działania, ale to w ograniczonej formie gdyż większość świąt spędzimy w gościach. Choinka ubrana, mieszkanie lśni świeżością, pachnie piernikami i jest po prostu cudnie :)) Jeszcze świadomość wolnego aż do 2 stycznia wprowadza mnie w błogi nastrój .

Dziś jeszcze pokażę Wam diy na szybciutki bardzo mini-mini stroik, który może być ozdobą talerzyka dla gości.

Potrzebne są: pistolet z klejem na gorąco, skorupki od orzecha, gałązki choinki, gwiazdki z mandarynki lub pomarańczy i chęć działania :))





Gwiazdki nie koniecznie muszą być suche, one sobie spokojnie będą zasychały w skorupce więc jeśli ktoś nie posiada to jeszcze zdąży powycinać ze skórek przy pomocy foremek do ciasta :))

A teraz kilka migawek w moim świątecznym klimacie




 A tu cudne bombki od Anulki




Muffinki już wszystkie zniknęły dlatego jutro czeka mnie ponowne pieczenie :)))

A śnieg załatwiłam sobie sama ;))))

 

Tak więc jutro z radością przybędę złożyć Wam życzenia, a teraz zmykam cieszyć się nic nie robieniem czego i Wam życzę :)))



środa, 18 grudnia 2013

101. 20 minut przerwy - więc jestem ;))

Od rana w pędzie, koniec roku w pracy to urwanie głowy, od rana nie wiem w co ręce włożyć ;)) Kawa od rana do połowy wypita, a kanapkę jem teraz pisząc, ale za dużo mi się już nazbierało by się tym z Wami nie podzielić :))

Na szczęście mieszkanie już praktycznie ogarnięte i dekoracje się pojawiły, a kolejne czekają by w weekend zadomowić się na dobre :)) Kupiłam też ramkę na mój świąteczny Sal ale zrobienie zdjęć niestety ani z lampą ani bez nie wyszło dobrze i nie oddaje uroku końcowego ;))) Zero skromności, ale naprawdę mi się podoba ten haft i wyszywanie go sprawiło mi ogromną przyjemność :)) Ta srebrna nić wyprowadziła mnie nie raz z równowagi psychicznej ale powiedziałam A to i musiałam powiedzieć B ;)



 

W pokoju dzieci powiesiłam bałwankową girlandę


A w kuchennej doniczce zamieszkała choinka z resztek materiału


Listonosz doręczył mi też cudowne prezenty w wygranych Candy u Umbrelli cudownego konika, świecę oraz obrazek który będzie w kolejnym poście


A od niedzieli pachnie w mieszkaniu pierniczkami, które wspólnie piekliśmy, a teraz czekają na lukrowanie w towarzystwie wygranej u Moniki rękawicy i ściereczki :))


I tak popierniczyłam i przerwa mi się skończyła więc znikam ;))

Do następnego

piątek, 8 listopada 2013

93. Śniegu nie ma, a bałwan już jest ;)

Witajcie,
na początku witam nowych obserwatorów, miło mi bardzo :) 
Głos powoli wraca, niestety bardzo powoli, ale jest lepiej niż było :) Dziękuję wszystkim za życzenia powrotu do zdrowia, widać pomagają :))

U mnie zaczyna królować zima, od dziś zaczynam zszywać również świąteczne ozdoby, to dużo wcześniej niż w zeszłym roku, ale jak z połową rzeczy rok temu się nie wyrobiłam to postanowiłam zmienić to w tym roku i jak narazie nieźle mi to wychodzi :))

Wczoraj do żłobka powędrował Tildowy bałwan, mam książkę ze świątecznymi wykrojami ale na zeszłe święta nie udało mi się z niej skorzystać dlatego nadrabiam w tym roku. Wykrój powiększyłam by maluchy miały swojego dużego bałwanka do sypialni.  Z powiększonego wymiaru powstał bałwanek wysokości 45 cm, więc można by rzec, że już kawałek bałwana jest :))) 






Nosek powstał z końcówki z pałeczek do chińszczyzny :) Piżamka nie jest idealna, ale to moje pierwsze ubranko z tego rodzaju i wszywanie rękawa nie będzie moją miłością ;)) Jednak pomimo wszystko bardzo go polubiłam :)))

Trochę bałwankowo będzie u mnie w tym roku, bo jeszcze ma być bałwankowo do drugiej sali w żłobku, a starszy syn również takiego zamówił więc w pierwszym rzędzie muszę spełnić tą prośbę :)) W pracy pojawiła się też prośba o jednego, a jeśli ktoś sobie życzy to zapraszam na @. 

Przed nami dłuższy weekend, mam zamiar ogarnąć mieszkanie i zasiąść do maszyny, a jak będzie ? .... to się zobaczy ;)))

Miłego weekendu Wam życzę :)