Pretor postanowił szybko wykorzystać jeszcze nie skoszoną trawę do figlowania.
Było upalnie, ale około południa przyszła taka burza i ulewa , że ledwo zdążyliśmy uciec. Ale trawa na szczęście skoszona :)
A teraz galeria cudnych kwiatuszyn
Najpierw lilie. Uwielbiam je.
I moje ukochane róże.
I jeszcze moje ulubione kolorowe kwiatuszki
I cała grządeczka. Kwitnie ślicznie szałwia i lilie juz maja takie duże pąki.
A porzeczki już ogromne, w tym roku bardzo obrodziły, aż się krzaki załamują.
I tak mi niewiele do szczęścia potrzeba, troszkę kwiatów , zieleni i już :)
Miłego popołudnia.