Vincent van Gogh, Kawiarniany taras nocą, 1888 r.; obraz z: http://www.the-athenaeum.org/ |
Jerzego
Duroya, bohatera powieści „Uwodziciel” Guy de Maupassanta, poznajemy pod koniec
upalnego czerwca, gdy z zaledwie trzema frankami w kieszeni wędrował ulicami dziewiętnastowiecznego
Paryża. Zbliżał się wieczór, lecz nie przynosił chłodu. „Miasto nagrzane jak
pokój kąpielowy zdawało się ociekać potem. Granitowe otwory ścieków zionęły
zatrutym oddechem, a przez niskie okienka mieszczących się w podziemiach kuchni
dolatywał ohydniejszy zapach pomyj i nieświeżych sosów”[1]. Duroy
rozważał w duchu palącą kwestię posiłków (pieniędzy miał tak niewiele, że musiał
wybierać między śniadaniami a obiadami), a mimo to bacznie obserwował
otoczenie: stróżów palących fajki, zmęczonych upałem przechodniów, prostytutki
rozsiewające woń tandetnych perfum, tętniące życiem kawiarnie.