Zaczynamy od kolejki - ja nie spróbowałam i nie żałuje he he. Wrażenia podobno niesamowite, ale uczucie towarzyszące przejażdżce nie dla mnie...
Kolejka numer 2- też nie spróbowałam. Podobno wrażenia całkiem całkiem :-)
Na kolejkach swoich sił próbował mój małżonek z kolegą, a ja na mniej ekstremalnych urządzeniach z Natusią :-)
Była też i trampolina :-)
oraz wycieczka po dżungli
Było tez i trochę zabaw w wodzie - mama stała na brzegu bo nie wzieła stroju kąpielowego....
pokazy skoków do wody brrrr....
I na koniec brrr- tez nie spróbowałam- podobno wrażenia niesamowite....
I nie wiem czemu dałam się namówić na niby coś niepozornego....Na samą myśl brrrrr...Zresztą widać po mojej minie ( chyba już za stara jestem na takie uciechy :-)))) Do góry na dół, do góry na dół...a z dołu wyglądało to tak przyjemnie.



To dosłownie 1/4 z całego kompleksu.Dla mnie najbardziej odpowiednim był spływ czymś na zasadzie pontonu, ale bardziej masywniejszy :-) Spokojnie, bez większych uniesień :-) I najważniejsze, że maluszki też znajdą coś dla siebie. Ciągle im mało, bynajmniej mojemu maluszkowi....a można korzystać tam ze wszystkiego do woli! Pozdrawiam i do następnego postu!!!