Żeby nie było monotematycznie, zmieniam kolorystykę z czarno - beżowej na biało - różową.:-)
Ślub za miesiąc, kartka się tworzy, na dziś wygląda tak:
obok, również na wieszaczku, będzie wisiał garnitur pana młodego.
Wzorek znaleziony dawno temu, przypadkiem, ale baaardzo pasuje do tej zakręconej panny młodej:-)
poniedziałek, 28 czerwca 2010
czwartek, 24 czerwca 2010
Wachlarz cz. 3
Powiem tak: ten wachlarz będzie jeszcze ładniejszy niż mi się na początku wydawało.
I będzie to trwało o wiele więcej czasu niż mi się na początku wydawało;-)
Zaczęłam dłubać trochę czarnych koronek:
Efekt niesamowity, misterne, filigranowe wzorki, ale bardzo pracochłonne... Jednak już po tak niewielkim fragmencie widzę, że warto będzie nad nim posiedzieć.
A żeby nie było tak monotonnie, to zaczęłam jeszcze w przerwach kartkę na ślub:-)
I będzie to trwało o wiele więcej czasu niż mi się na początku wydawało;-)
Zaczęłam dłubać trochę czarnych koronek:
Efekt niesamowity, misterne, filigranowe wzorki, ale bardzo pracochłonne... Jednak już po tak niewielkim fragmencie widzę, że warto będzie nad nim posiedzieć.
A żeby nie było tak monotonnie, to zaczęłam jeszcze w przerwach kartkę na ślub:-)
poniedziałek, 21 czerwca 2010
A Promise of Mystery cz.4
niedziela, 13 czerwca 2010
Wachlarz cz. 2
Wyszywam, wyszywam, wyszywam.... Na razie monotonnie jeden kolor.
Ma to swoje plusy, można bez wielkiego skupienia nad haftem oglądać jednocześnie film:-)
Dalej już nie będzie tak łatwo, bo wzór czarnych koronek wachlarza jest dość skomplikowany.
A od K. dostałam piękny blackworkowy wzór nożyczek, które kuszą, żeby zacząć je wyszywać...;-)
Ma to swoje plusy, można bez wielkiego skupienia nad haftem oglądać jednocześnie film:-)
Dalej już nie będzie tak łatwo, bo wzór czarnych koronek wachlarza jest dość skomplikowany.
A od K. dostałam piękny blackworkowy wzór nożyczek, które kuszą, żeby zacząć je wyszywać...;-)
piątek, 4 czerwca 2010
Wachlarz cz. 1
Wypatrzyłam go już dość dawno na jednym z fotoblogów i wiedziałam, ze muszę go wyszyć:-) Ale zawsze coś tam najpierw stawało na drodze:-)
Potem swoje dzieło pokazała Penelopis: http://historiainna.blogspot.com/2010/02/wachlarz_19.html i przypomniałam sobie o tej cudowności.
Patrzyłam na niego, patrzyłam i zachwycałam się...
A ze skończyłam akurat dwa hafty, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zacząć jeden nowy, prawda?
I ty sposobem mojego wachlarza jest na razie tyle:
Potem swoje dzieło pokazała Penelopis: http://historiainna.blogspot.com/2010/02/wachlarz_19.html i przypomniałam sobie o tej cudowności.
Patrzyłam na niego, patrzyłam i zachwycałam się...
A ze skończyłam akurat dwa hafty, nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zacząć jeden nowy, prawda?
I ty sposobem mojego wachlarza jest na razie tyle:
środa, 2 czerwca 2010
Blackwork lady pearl koniec
Subskrybuj:
Posty (Atom)