Witam Was Kochane
Niedługo Święta-w domu sprzątanie,myślenie o prezentach-uwielbiam oczekiwanie na Gwiazdkę!
W ostatnim tygodniu pojawiło się trochę nowych kosmetyków do włosów-oczywiście głównie sprawka W.
Szukając odpowiedniego szamponu dla siebie ,prosiłam o radę wspaniałą Eve,rozmawiałam z przemiłą Imprevisivel,rozmowę podsłuchał Wojtek-szampony zjawiły się u mnie po dwóch dniach.
Szamponiki pięknie pachną!!!
.Natura Siberica "Intensywne Nawilżenie"-ma intensywniejszy aromat-cudeńko,posiada również bogatszy skład,zawiera olej rokitnikowy,olej z pszenicy,olej makadamii,olej cedrowy ,olej z zawilca ałtajskiego,witaminy,miodunkę plamistą.
Jestem bardzo ciekawa Jego działania.
Bardzo się ucieszyłam,gdy wśród zakupów W,zauważyłam"
Gliss Kur z keratyną-bardzo dobrze się sprawdza.
Trzy maski w saszetkach po 20 ml
Kamiwaza.
I....sprawka Imprevisivel-poleciła i ....jestem zachwycona tym balsamem!!!
Z
YR ocet malinowy i zachwalany regenerujący olejek.
Bardzo interesuje mnie seria
Planeta Organica "Morze Martwe",w skład tej linii wchodzi szampon,balsam,maska do włosów.Może marzenie się spełni?
A teraz o ostatnio zachwalanych woskach
Yankee Candle.Chciałabym przedstawić
SNOW IN LOVE.
Fakt,tarta pięknie wygląda,zarówno nazwa jak i szata graficzna "chwytają za serce,a co z zapachem?
Czytałam różne opinie-od pozytywnych poprzez neutralne do negatywnych.
A co ja sądzę?Cieszę się,że mam go.Nie czuć w nim słodyczy,nie przytłacza-w sumie trudno Go opisać,jakby lekko perfumowany roztacza swą woń po całym salonie.Uważam,że nazwa pasuje do tego wosku.Czuć zimę,czuć miłość.Ale ile nosów,tyle zdań-często podzielonych.
Wystarczy mała ilość tarty,by aromat na długo pozostawał z nami.Spotkałam się z woskami,które na początku miały intensywny zapach ,a po rozpaleniu w kominku ,trudno było cokolwiek wyczuć.
CHRISTMAS EVE-cudo!Ostatnio palę go codziennie,podobnie jak SNOW IN LOVE ,zapach jest bardzo trwały ,nie przytłacza-ujmuje!Zauważyłam(mój nos),że Ta tarta ma nutę pochodzącą z wyżej opisanego.Dodając do Christmas Eve, Snow in Love-zapachy "łączą się"tworząc przecudny aromat.
W
Goodies pojawiły się nowe zapachy-przepadłam-muszę się powstrzymać.
A teraz proszę o uśmiech!
Z SERDUCHEM NA DŁONI
MARIKA