Co by nie napisać , to będzie mało i ciągle mało. Ani moje słowa , ani moje zdjęcia nie są w stanie wszystkiego przekazać. Dzień w ogrodzie
Kasi i Andrew to zapewne jedno z najmilszych zdarzeń jakie mnie ostatnio spotkało. Ich ogród , to miejsce cudne , spokojne i pełne najlepszej energii. Nie mam żadnych wątpliwości ,że to wszystko sprawka gospodarzy . Kasia to moje ogrodnicze guru i tak już zostanie . Jestem tego pewna. Mam nadzieję ,że państwo B nie mają dosyć takiej ilości gości i zechcą powtarzać imprezę przynajmniej raz do roku. Polecam gorąco , bo to naprawdę cudownie spędzony czas. Kasiu ,Andrew dziękuję. Bardzo serdecznie dziękuję również dziewczynom , które zechciały ze mną dzielić trudy podróży. Piękną relację przygotowała na swoim blogu
Aga Felice. Mam nadzieję ,że Aga z Bramasole również się spisze. Bardzo serdecznie pozdrawiam blogowiczki , które było mi dane poznać osobiście.
Talibra również już zdążyła u siebie napisać o wrażeniach ze spotkania. Czekam na wpisy u
Ondraszy (własnie siępojawił ) i
Ewy co maluje marzeniami.
|
Drzwi do domu zawsze uchylone. |
|
Kasia zawsze z uśmiechem od ucha do ucha. |
|
Mazy równie przyjazna jak jej Pan i Pani. |
|
Bufet czeka |
|
Andrew poczynił zbiory i zaszył się w kuchni skąd dochodziły kuszące zapachy |
|
Zupa dyniowa przebojowa |
|
Jeszcze nie ma tłumów i Agi wykorzystują moment żeby nacieszyć się słynnym tunelem Kasi.Czego tam nie było? |
|
Polędwiczki z dzika w przygotowaniu |
|
Talibra cyka. Efekty już na jej blogu. |
|
Każdy dzieciak znalazł tu sobie raj. |
|
A Kasia nawija |
|
Gdzie jest Kasia? |
|
Tu jeszcze nie wiem co to za pięknej dziewczynie robię zdjęcie. |
|
A tu już wiem. To ta od malowania marzeniami |
|
jeden z pięknych bukietów naszej florystki Ewy .mam nadzieję ,że skutecznie namówiłam ją na prowadzenie bloga. |
|
Blogowe znajome |
|
Bylinowy sklepik |
|
A taki widok mam pod powiekami mam od soboty , nawet gdy nie zamykam oczu. |
|
Będę Kasię molestowała o nasiona tych kolorowych driakwi. |