Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Na drożdżach. Pokaż wszystkie posty

21 lipca 2014

Bułki razowe z mąką żytnią

Autor: Marysia

Kontynuacja bloga znajduje się po adresem


Zapraszam!



Bułki z dużą zawartością mąki pszennej razowej i żytniej, ale zaskakująco lekkie i puszyste. Przepis pochodzi stąd.


Bułki razowe z mąką żytnią
10-12 bułek


290 ml mleka
280 g mąki pszennej razowej chlebowej
50 g mąki pszennej chlebowej
115 g mąki żytniej
1 3/4 łyżeczki soli
2 łyżeczki cukru
25 g miękkiego lub roztopionego masła
7 g drożdży suchych lub 14 g drożdży świeżych

Wszystkie składniki na bułeczki połączyć i dobrze wyrobić. Uformować kulę i umieścić w ciepłym miejscu, pod przykryciem, do podwojenia objętości (1-1,5 h).

Po tym czasie ciasto wyjąć, krótko wyrobić, podzielić na 10-12 równych części (ja formowałam bułeczki 73 g). Z każdej części uformować bułeczkę, oprószyć mąką, położyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Przykryć, odstawić w ciepłe miejsce na 40 minut do podwojenia objętości.

Po tym czasie w każdej bułeczce zrobić głęboki "przedziałek" (niemal do samej blachy) np. końcem drewnianej łyżki lub patyczkiem do szaszłyków. Ponownie odstawić do wyrośnięcia na 5 minut.

Piec w temperaturze 220°C przez około 15 - 20 minut. Studzić na kratce.


----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba, a którą w tym miesiącu gości Łucja z Fabryki Kulinarnych Inspiracji.

19 lipca 2014

Bułki z pieczarkami na oleju kokosowym

Autor: Marysia


Pyszne bułki, które można zabrać na piknik, do szkoły lub pracy, bo świetnie smakują na zimno. Postanowiłam przy okazji po raz pierwszy użyć w wypieku oleju kokosowego, o którego właściwościach dużo się ostatnio pisze. I sprawdził się świetnie! Pamiętajcie tylko, że olej kokosowy ma inną konsystencję niż tradycyjny olej, dlatego dla dokładniejszego odmierzenia najlepiej go najpierw rozpuścić. Oczywiście równie dobrze możecie użyć w tym przepisie oleju rzepakowego.
Oryginalny przepis znaleziony tutaj.


Bułki z pieczarkami na oleju kokosowym
10-11 bułek


500 g mąki pszennej chlebowej
1/2 szklanki letniego mleka
1/2 szklanki letniej wody
2 łyżki rozpuszczonego oleju kokosowego
1 jajko
1 łyżeczka soli
12 g drożdży instant

1 jajko roztrzepane z 1 łyżką mleka do posmarowania

Nadzienie:
500 g pieczarek
2 średnie cebule
olej kokosowy do smażenia
sól, pieprz do smaku

Mąkę wymieszać z drożdżami. Dodać resztę składników i wyrobić, dodając pod koniec tłuszcz. Wyrabiać ciasto, aż będzie gładkie i elastyczne. Uformować z ciasta kulę, odłożyć przykryte w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (około 1 godziny).

Przygotować nadzienie: cebulę obrać, pokroić w kosteczkę lub piórka, zeszklić na oleju. Dodać pokrojone w plasterki pieczarki,  doprawić, podsmażyć (najlepiej bez przykrycia, by woda odparowała). Chwilę posmażyć, by zmniejszyły objętość, ostudzić.

Po tym czasie ciasto podzielić na 11 równych części (około 80 g każda). Każdą część lekko rozwałkować na nieduże koło. Kłaść nadzienie (dużo!), składać na pół, zlepić razem, jak pierogi, następnie układać na nasmarowanej tłuszczem blaszce łączeniem do dołu, zachowując odstępy pomiędzy bułeczkami. Przykryć ściereczką, pozostawić na 20-25 minut do napuszenia. Przed samym pieczeniem posmarować jajkiem.

Piec w temperaturze 190ºC przez około 25 minut. Wyjąć, podawać gorące.


----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba, a którą w tym miesiącu gości Łucja z Fabryki Kulinarnych Inspiracji.

7 lipca 2014

Cebularze

Autor: Marysia


Cebularze podlaskie, lubelskie... Ale ja jestem z Trójmiasta, więc dla mnie po prostu cebularze ;). Pyszne, choć proponuję wprowadzenie jednej istotnej modyfikacji do przepisu - więcej cebuli! :) Jedna to stanowczo za mało.


Cebularze
8 cebularzy


12 g suchych drożdży
1/2  łyżki cukru
300 g mąki pszennej
1/2 szklanki ciepłego mleka
1 całe jajko (małe)
1 łyżeczka soli
30 g masła

farsz:
2 duże cebule
1 i 1/2 łyżki maku (ja dałam mniej)
1/2 łyżeczki soli
1 łyżka oleju

Rozpuszczam masło z pozostałym mlekiem.

Mąkę i drożdże mieszam z solą i dodaję do nich ciepłe mleko z masłem. Jajko roztrzepuję widelcem, dodaję do pozostałych składników, ale 1 łyżkę zostawiam sobie do posmarowania cebularzy z brzegów.

Wyrabiam ciasto, aż będzie elastyczne i będzie ładnie odchodzić od ręki. Jeśli trzeba podsypuję mąką. Zostawiam do wyrośnięcia (na jakieś 60-90 minut).

W tym czasie szykuję farsz: cebulę kroję w grubą kostkę lub w piórka, gotuję jakieś 2 minuty we wrzątku, po czym odcedzam. Jeszcze gorącą mieszam z makiem, solą oraz olejem i przekładam na talerz. Zostawiam do ostygnięcia.

Wyrośnięte ciasto dzielę na 8 części. Każdą rozwałkowuję na okrągły placek (można też po prostu rozciągnąć palcami), układam na wyłożonej papierem blasze do pieczenia, a krawędzie placków smaruję pozostałym jajkiem. Na środku placków wykładam przygotowaną wcześniej cebulę z makiem. Zostawiam do wyrośnięcia (jakieś 30 minut).

Rozgrzewam piekarnik do 200°C. Wkładam do nagrzanego piekarnika i piekę do chwili, aż cebularze się zarumienią, a brzegi ciasta będą złociste (ok. 15 minut).

----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba, a którą w tym miesiącu gości Łucja z Fabryki Kulinarnych Inspiracji.

10 maja 2014

Bułeczki do formowania kształtów

Autor: Marysia



Tu akurat przyjęły kształt wielkanocnych zajączków, ale możecie z nich zrobić co tylko chcecie - ciasto jest wyjątkowo plastyczne, a przy tym bułeczki wychodzą puszyste. Idealne dla małych niejadków :). Są nie tylko ładne (choć w moim wykonaniu wymagają jeszcze trochę pracy ;) ), ale też smaczne.

Przepis na ciasto pochodzi z Moich Wypieków, a sposób formowania z Dessert Now Dinner Later.


Bułeczki do formowania kształtów


250 g mąki żytniej jasnej
350 g mąki orkiszowej jasnej
14 g suchych drożdży
2 łyżeczki cukru
1,5 łyżeczki soli
250 g kefiru (lub maślanki, zsiadłego mleka, jogurtu naturalnego)
150 g kwaśnej śmietany 18%
kilka łyżek mleka

Obie mąki wymieszać z drożdżami, dodać pozostałe składniki i wyrobić gładkie ciasto. Odstawić, przykryte, do wyrośnięcia na około 1,5 godziny (do podwojenia objętości).

Wyrośnięte ciasto podzielić na 9 części (około 125 g każda). Uformować dowolny kształt. Instrukcję formowania zajączków znajdziesz tutaj.


Gotowe bułeczki przykryć lnianą ściereczką, zostawić ponownie do wyrośnięcia, żeby zwiększyły objętość (około 20-30 minut).

Piec w temperaturze 200ºC pierwsze 10 min, potem zmniejszyć temperaturę do 180ºC i piec kolejne 12 minut.

Wystudzić na kratce.


----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

15 kwietnia 2014

Bułki z ciecierzycy, z sezamem i czarnuszką

Autor: Marysia



Kolejny wspaniały wypiek Adama - pyszne bułeczki z mąką z ciecierzycy. Pomimo jej niewielkiego dodatku smak ciecierzycy jest naprawdę mocno wyczuwalny, więc bułki świetnie nadadzą się dla fanów hummusu :).


Bułki z ciecierzycy, z sezamem i czarnuszką


1 faza:
310 g zimnej wody
3 g drożdży instant
100 g mąki z ciecierzycy
200 g mąki pszennej chlebowej

Składniki mieszamy 2-3 minuty i wstawiamy przykryte do lodówki na 8-12 godzin.

2 faza:
Zaczyn z 1. fazy
200 g mąki pszennej chlebowej
8 g soli
20 g oliwy z oliwek (dodanej do mieszania po 12 minutach)

zdobienie:
10 g mąki żytniej typ 720
40 g wody
2 g czarnuszki
8 g uprażonego ziarna sezamowego

Po 8-12 godzinach wyjmujemy z lodówki zaczyn, pozostawiamy na około 30-60 minut aby się ocieplił, dodajemy mąkę oraz sól i mieszamy 12 minut. Dopiero po 12 minutach dodajemy oliwę i dalej mieszamy 8 minut (łącznie mieszanie 20 minut).

Po wymieszaniu ciasto pozostawiamy do tzw. fermentacji wstępnej na 20 minut (pod przykryciem).

Następnie dzielimy ciasto na kęsy po około 100 g i formujemy kształtne kulki, które układamy na blaszce i pozostawiamy (pod przykryciem) do fermentacji końcowej, co powinno potrwać 60 minut.

W tym czasie z mąki żytniej typ 720 i wody sporządzamy kleik poprzez bardzo dokładne wymieszanie tych składników. Kiedy po 60 minutach nasze kulki podwoiły objętość, smarujemy je z wierzchu kleikiem i posypujemy mieszanką czarnuszki i ziarna sezamu.

Wypiekamy z intensywnym zaparowaniem (spryskując wodą tuż po wsadzie do piekarnika) najpierw 5 minut w temp 210-220°C i następne około 15 minut w temperaturze 180-190°C. Bezpośrednio po wyjęciu ponownie spryskujemy wodą.



----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

14 marca 2014

Precle w wersji na słono i na słodko

Autor: Marysia


Może nie wyglądają jak prawdziwe precle - wyszły mi trochę za jasne i miałam problem z formowaniem wałeczków, przez co w kształcie też bardziej przypominają bułeczki... ale są naprawdę pyszne! U mnie w wersjach z różową solą himalajską i z cynamonowym cukrem - szczególnie polecam to drugie, odkrycie :). Przepis z Moich Wypieków.


Precle
8 dużych precli


1,5 szklanki letniej wody
1 łyżka cukru
2 łyżeczki soli
7 g suchych drożdży
4,5 szklanki mąki pszennej
56 g masła, roztopionego

Ponadto:
2 litry wody
5 łyżek sody oczyszczonej
do posypania: sól morska, mak, posiekane orzechy np. laskowe, migdały, drobny cukier (3 łyżki) wymieszany z cynamonem (1 łyżka). Dodatkowo w wersji słodkiej rozpuszczone masło do posmarowania precli)
żółtko roztrzepane z 1 łyżką wody do posmarowania precli przed pieczeniem

Mąkę pszenną wymieszać z suchymi drożdżami, dodać sól, cukier, następnie wodę wymieszaną z resztą składników. Wyrobić ciasto, odpowiednio długo, by było miękkie i elastyczne. Uformować z niego kulę, włożyć do oprószonej mąką miski, odstawić w ciepłe miejsce, przykryte ściereczką, do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).

W szerokim garnku zagotować wodę z sodą.

Wyrośnięte ciasto wyjąć z misy, krótko wyrobić, podzielić na 8 równych części, około 145 g każda. Z każdej części uformować wałeczek o długości 60 cm. Uformować na kształt precla (instrukcja poniżej), odłożyć na blaszkę oprószoną mąką bądź wyłożoną matą teflonową.

Źródło: http://bread.pbworks.com/

Precle na słono:

Po skończeniu formowania precelków, nie czekając na wyrośnięcie, zacząć je gotować, zaczynając od precelka uformowanego najwcześniej. W tym celu delikatnie kłaść precelki (każdy następny po wyjęciu poprzedniego) na wrzącą wodę i gotować około 30 sekund. Wyjąć dużą łyżką cedzakową, ułożyć z powrotem na blaszce. W ten sposób ugotować wszystkie precelki.

Precle posmarować żółtkiem roztrzepanym z wodą, posypać solą morską, makiem lub pokruszonymi orzechami. Precle, które chcemy obtoczyć w cynamonowym cukrze posmarować żółtkiem roztrzepanym z wodą niczym nie posypując.

Piec w piekarniku rozgrzanym do 230ºC przez około 13 - 15 minut do mocno złotego brązu. Wyjąć, wystudzić na kratce.

Precle na słodko od razu po wyjęciu z piekarnika posmarować roztopionym masłem i obtoczyć w cynamonowym cukrze.


----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

3 marca 2014

Jogurtowe bułki razowe

Autor: Marysia


Pyszne bułki, które mimo dość dużej zawartości mąki pełnoziarnistej są, dzięki dodatkowi jogurtu, mięciutkie i wilgotne. Polecam :)


Jogurtowe bułki razowe
9 bułek


250 g mąki pszennej razowej
250 g mąki pszennej chlebowej
200 g jogurtu naturalnego
175 g wody
7 g drożdży instant
1,5 łyżeczki soli

Wymieszaj wszystkie składniki i wyrób jednolite, lekko lepiące się ciasto. Odstaw do wyrastania na 1 godzinę.

Po wyrośnięciu uformuj bułki, odstaw na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i pozostaw do wyrastania na 45 minut.

Po wyrośnięciu posmaruj żółtkiem wymieszanym z 1 łyżką mleka i piecz przez 20 minut w piekarniku nagrzanym do 200°C.


----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

2 marca 2014

Bułki hamburgerowe

Autor: Marysia


Moda na burgery w duchu "slow food" nie mija i chyba jeszcze długo nie minie. Jednak w niektórych burgerowniach ceny przyprawiają o zawrót głowy, dlatego warto pokusić się o zrobienie domowych burgerów. W tym celu wystarczy zaopatrzyć się w dobry kawałek mięsa i upiec domowe bułki :). W sklepach można oczywiście dostać bułki hamburgerowe, ale pieczywo pakowane w folię jakoś nie do końca wzbudza zaufanie. Od bułek, które dobrze sprawdzą się w hamburgerach, oczekujemy określonych właściwości, przede wszystkim tego, żeby były lekko słodkie, dobrze się podpiekały i nie kruszyły. Proponuję wam skorzystanie z poniższego przepisu, który znalazłam na Pracowni Wypieków, a z którego wychodzą idealne bułki hamburgerowe. Minusem tego przepisu, przynajmniej jak dla mnie, jest konieczność użycia mleka w proszku, z którym potem nie wiem co zrobić. Mimo wszystko uważam, że warto, bo bułki pieczone z innego przepisu nie wyszły mi aż tak dobrze.

Może macie jakieś propozycje na wykorzystanie pozostałego mleka w proszku? :)


Bułki hamburgerowe
5 dużych bułek (wielkości raczej spotykanej w burgerowniach niż w McD)


3/4 szkl. cieplej wody
1/3 szkl. mleka w proszku
2 łyżki masła, roztopionego i ostudzonego
1,5 łyżki cukru
3/4 łyżeczki soli
1 łyżeczka drożdży instant
1 jajko
2,5 szklanki mąki

Wodę, mleko, masło i cukier umieścić w misce i wymieszać. Dodać drożdże, zamieszać i odstawić na 10 minut.
Dodać jajko, połowę mąki i sól, zagnieść (można mikserem).
Powoli dodawać resztę mąki.
Zagnieść gładkie ciasto - powinno być elastyczne i się nie lepić, ale nie należy dodawać zbyt dużo dodatkowej mąki.
Ciasto przełożyć do miski, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia na 45 minut.

Po tym czasie uformować 5 bułeczek, które należy po uformowaniu w kulkę, spłaszczyć dłonią. Uwaga - jeżeli chcecie, żeby wasze hamburgery były do ugryzienia przez przeciętną osobę, spłaszczcie je naprawdę mocno, ja robię z nich wręcz takie placuszki. Potem i tak mocno rosną w piekarniku. 
Bułeczki ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na 45 minut.


Piekarnik nagrzać do 200°C.

Wyrośnięte bułeczki posmarować żółtkiem wymieszanym z łyżką mleka, posypać sezamem. Wstawić do piekarnika i piec 13-15 minut.


----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

20 lutego 2014

Bułki sezamowe

Autor: Marysia


A nawet bardzo sezamowe :). Sporo sezamu w środku, do tego jeszcze olej sezamowy i sezamowa posypka. Polecam!


Bułki sezamowe
ok. 8 bułek


395 g mąki pszennej chlebowej
250 ml wody
1 łyżeczka soli
5 g drożdży
1 łyżka oleju sezamowego
45 g sezamu + sezam do posypania

Mieszamy wszystkie składniki, wyrabiamy ok. 8 minut. Odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 1,5 godziny.

Następnie formujemy 8 dobrze naciągniętych bułek, układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i odstawiamy do wyrastania na ok. 40 minut.

Po wyrośnięciu nacinamy, smarujemy mlekiem  posypujemy sezamem. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 200°C i pieczemy przez 15 minut.

----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

9 stycznia 2014

Bułki z makiem

Autor: Marysia


Nie tylko smaczne, ale też bardzo ładnie wyglądające bułki, które warto komuś podarować :). Przepis ze Sprawdzonej Kuchni.


Bułki z makiem


395 g mąki pszennej chlebowej
250 ml mleka
1 łyżeczka soli
1 łyżka cukru
5 g suchych drożdży lub 10 g świeżych
1 łyżka miękkiego masła
2 łyżki maku

żółtko
1 łyżka mleka
mak do posypania bułek

Ze wszystkich składników zagnieść gładkie ciasto, przykryć miskę folią spożywczą i odstawić do podwojenia objętości (60-90 minut).

Po tym czasie ciasto podzielić na 9 części, uformować okrągłe bułeczki, które należy ułożyć na wyłożonej papierem do pieczenie blaszce. Odstawić do ponownego wyrośnięcia (30-40 minut).

Piekarnik nagrzać do temperatury 200°C. Wyrośnięte bułki posmarować z żółtkiem rozmąconym z mlekiem, posypać makiem, a następnie naciąć. Wstawić do naparowanego piekarnika i piec 15 minut. Po upieczeniu bułki wystudzić na kratce.

----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

5 stycznia 2014

Rogaliki śniadaniowe

Autor: Marysia


To białe to mąka - rogaliki leżały w woreczku razem z pozostałym pieczywem ;)

Nowy rok, nowe wyzwania, czyli moje pierwsze w życiu rogaliki :). Niby nic trudnego, ale nie wiedziałam, czy uda mi się uformować w miarę zgrabne rogaliki, czy niezidentyfikowane obiekty drożdżowe. Ale udało się, wyglądają nieźle (w większości), a do tego są przepyszne :). Lekko słodkie, ale nie na tyle, żeby nie pasowały do wytrawnych dodatków. Zmodyfikowany przepis pochodzi stąd.

Pamiętajcie tylko, aby podczas zwijania rogalika ten środkowy "dzióbek" znalazł się pod spodem - w przeciwnym razie po upieczeniu otrzymacie coś takiego:




Rogaliki śniadaniowe


525 g mąki pszennej chlebowej
2 jajka
3 łyżki oleju
3 łyżki cukru
1 łyżeczka soli
1 szkl. letniego mleka
7 g (1 op.) drożdży instant
40 g masła

W dużej misce mieszamy mąkę, roztrzepane jajka, olej, cukier, sól, mleko i drożdże. Wyrabiamy ok. 10 minut, odstawiamy do wyrastania na około 1 godzinę.

Ciasto dzielimy na pół, każdą połówkę rozwałkowujemy na omączonej stolnicy bardzo cieniutko (2-3 mm) na kształt koła, które potem kroimy na 6 części (jak pizzę ;) ).


Każdą część smarujemy cienko rozpuszczonym masłem i zwijamy jak na rogaliki. Odstawiamy do wyrośnięcia, przykryte ściereczką, na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, na 30 minut. Nagrzewamy piekarnik do 200°C.

Wyrośnięte rogaliki smarujemy żółtkiem zmieszanym z niewielką ilością mleka i posypujemy makiem. Pieczemy około 10 minut.


----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

4 stycznia 2014

French dimpled rolls

Autor: Marysia



Dziś coś wyjątkowo prostego i szybkiego dla tych, którzy tak jak ja nie mogą się jeszcze w nowym roku ogarnąć :). Mięciutkie bułeczki pszenne z przedziałkiem, które nawet na drugi dzień są jak świeżo wyjęte z piekarnika. Przepis z Moich Wypieków.


French dimpled rolls


400 g mąki pszennej chlebowej
1,5 łyżeczki soli
1 łyżeczka drobnego cukru
7 drożdży instant lub 15 g świeżych drożdży
120 ml ciepłego mleka
175 ml ciepłej wody

Mąkę przesiać z solą do dużej miski, dodać cukru, po środku zrobić wgłębienie. Drożdże rozpuścić w mleku, wlać do dołka, lekko posypać z wierzchu mąką i zostawić w temperaturze pokojowej na 15-20 minut. Następnie wlać wodę, wymieszać, formułując wilgotne, miękkie ciasto. Wyrabiać na stolnicy lekko posypanej mąką przez 8-10 minut, aż stanie się gładkie i elastyczne. Włożyć do miski, przykryć ręczniczkiem i zostawić do podwojenia objętości w ciepłym miejscu (około 1,5 godziny).

Ciasto wyłożyć na stolnicę, lekko ugnieść i pozostawić na 5 minut, by "odpoczęło". Podzielić na 8-10 części, z każdej z nich uformować w dłoniach kulkę, a następnie lekko rolować, by nadać bułeczce owalny kształt. Wierzch delikatnie obsypać mąką, układać na blaszce w dużych odstępach. Przykryć ręczniczkiem i zostawić do wyrośnięcia na 30 minut (bułeczki powinny podwoić objętość). Po tym czasie w bułeczce zrobić głęboki "przedziałek" (aż niemal do samej blachy) - ja zrobiłam je patyczkiem do szaszłyków. Ponownie odstawić do wyrośnięcia na 15 minut.

Piekarnik nagrzać do 230ºC. Wstawić wyrośnięte bułeczki do naparowanego piekarnika i piec około 13-15 minut na złoty kolor.

----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

10 grudnia 2013

Pszenny chleb razowy na Pâte Fermentée

Autor: Marysia



Chleb Hamelmana z mąki pszennej chlebowej i razowej w proporcji 50/50, przygotowany na Pâte Fermentée, czyli zaczynie z mąki, wody, drożdży i soli. Prosty, szybki, o przyjemnej strukturze miękiszu, a co najważniejsze - pyszny! Można piec w formie, można i bez niej, ale pamiętając, że nie będzie bardzo wysoki. Polecam!

Zupełnie przy okazji odkryłam kolejną funkcję osłonki Kenwooda - zabezpieczenie przeciwko zbytniej ciekawości ;).


Pszenny chleb razowy na Pâte Fermentée


Pate fermentee
115 g mąki pszennej chlebowej
75 g wody
3 g soli
szczypta drożdży instant

Rozpuść drożdże w wodzie, dodaj mąkę i sól, a następnie wymieszaj, przykryw i odstaw na 12-16 godzin.

Ciasto właściwe
230 g mąki pszennej razowej
115 g mąki pszennej chlebowej
240 g wody
6 g soli
2 g drożdży instant
15 g miodu
Pâte Fermentée

Umieść wszystkie składniki, z wyjątkiem Pâte Fermentée, w misce i miksuj 3 minuty na najniższych obrotach, do połączenia składników. Następnie zacznij dodawać Pâte Fermentée w kawałkach. W razie potrzeby dodaj na tym etapie mąkę lub wodę. Skończ miksować kolejne 3 minuty na średnich obrotach. Odstaw do wyrastania na 2 godziny, składając w połowie czasu.

Kierownik produkcji przy pracy - kontrola jakości wyrabiania ciasta

Uformuj z ciasta kulę i odstaw na 10-15 minut. Następnie uformuj bochenek i przełóż do omączonego koszyka. Odstaw na 1 do 1,5 godziny.

Wyrośnięty bochenek wstaw do naparowanego, nagrzanego do 230°C piekarnika i piecz przez 40 minut.





----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

6 grudnia 2013

Chleb kukurydziany na poolish

Autor: Marysia


Kolejne wspólne pieczenie z Amber i tym razem chleb na znanym mi już poolish, ze znanej książki, ale z nieznanej mąki, czyli kukurydzianej. Ciekawy eksperyment, niestety jeśli mam być zupełnie szczera, to chleb nie za bardzo mi posmakował. Wydawał mi się trochę bez smaku, a mój Tester Chleba stwierdził, że nie pachnie tak smakowicie, jak moje dotychczasowe wypieki. Dlatego raczej go nie powtórzę, ale jeśli już, to z jakimś intensywnym dodatkiem smakowym, np. czarnuszką. Za to trzeba zaznaczyć, że chleb łatwo się robi (w robocie nie było żadnego problemu z wyrabianiem), ciasto ma przyjemną w pracy konsystencję, no i ciekawy kolor :).


Chleb kukurydziany na poolish


składniki na zaczyn „poolish”:
125g maki pszennej 550
125g wody
0,5g drożdży świeżych (mniej niż ¼ łyżeczki drożdży instant)

ciasto właściwe
250g maki 550
125g maki kukurydzianej
190g wody
1 łyżeczka soli
7g drożdży świeżych (plaska łyżeczka instant)
1,5 łyżki oleju
250g zaczynu j.w.

W przeddzień pieczenia zrobić zaczyn poolish. Rozmieszać drożdże w wodzie, dodać mąkę i całość wymieszać. Przykryć folia i odstawić na 12 do 16 godzin w temp pokojowej.

Następnego dnia mąkę kukurydziana rozmieszać z drożdżami rozprowadzonymi w wodzie, wymieszać i odstawić na ok. 15 minut.
W tym czasie mąka kukurydziana powinna trochę napęcznieć, co powinno ułatwić późniejsze wyrabianie ciasta. Dodać pozostałe składniki chleba i wyrabiać (mikserem ok. 3 minut – poziom 1). Mąka kukurydziana nie jest łatwa do wyrabiania. Dlatego ważne jest aby na tym etapie skontrolować jeszcze konsystencje ciasta, w miarę potrzeby dodać maki lub wody. Wyrobić jeszcze raz około 3 minut (mikser – poziom 2). Mnie udało się zrobić ciasto luźne, ale gładkie i sprężyste i dobrze trzymające formę.

Odstawić przykryte do wyrośnięcia na półtorej godziny, w międzyczasie po ok 45 min wyjąc, lekko odgazować, uformować kule i znowu odstawić.

Wyjąć z miski jeszcze raz odgazować i uformować z grubsza, przykryć i dać odpocząć 10-20 minut. Uformować na blacie zgrabny bochenek z ładnie napiętą powierzchnia, na ile się da i ułożyć w koszyku do wyrastania na 1,5 godziny w temp ok. 24 st. Mnie po tym czasie podwoił objętość.

Piekarnik nagrzać do 240 st C (z kamieniem jeśli ktoś ma). Bochenek zgrabnie przerzucić z koszyka na łopatę, szybko naciąć, a potem przerzucić na kamień, jednocześnie wlewając do formy ustawionej na dnie piekarnika pól szklanki wrzątku.
Kiedy chleb zacznie się rumienić, otworzyć na chwilkę drzwiczki piekarnika, żeby usunąć nadmiar pary. Piec ok. 40 minut.

Lista piekących:

30 listopada 2013

Pszenno-żytni chleb z makiem i cebulą

Autor: Marysia


Pyszny, aromatyczny chleb drożdżowy na mące pszennej chlebowej i żytniej razowej. Miękisz jest wyjątkowo mięciutki, a dodatek podsmażonej cebulki i cukru sprawia, że chleb jest lekko słodki. No i bardzo szybko się robi - polecam! :)


Pszenno-żytni chleb z makiem i cebulą


2 i 3/4 szklanki mąki pszennej chlebowej
1,5 szklanki mąki żytniej razowej
2 łyżki cukru
2 łyżeczki soli
1 łyżka drożdży instant
½ szklanki ciepłej wody
1 szklanka mleka w temperaturze pokojowej
2 łyżki oliwy
1 drobno posiekana, podsmażona cebula
5 łyżeczek maku

Wymieszaj wszystkie składniki i wyrabiaj ciasto przez ok. 8 minut. Przykryj i odstaw do podwojenia objętości, na około 1,5 godziny.

Wyłóż ciasto na oprószony mąką blat, rozpłaszcz, a następnie zwiń w rulon. Umieść w wyłożonej papierem do pieczenia keksówce. Odstaw do wyrastania na kolejną godzinę.

Posmaruj wierzch odrobiną wody i posyp makiem. Piecz w 190°C przez około 45 minut. Wystudź na kratce.

----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

21 listopada 2013

Rewena Paraoa - chleb maoryski

Autor: Marysia


Tego chleba miałam nie pokazywać. Dlaczego? Z bardzo prostego powodu. Bo mi nie smakował :). Ale były osoby, którym smakował, i to bardzo! Choć nie jestem w stanie opisać jego smaku, jest bardzo specyficzny. Dlatego przepis podaję jako ciekawostkę, jeżeli będziecie mieli ochotę na odrobinę egzotyki we własnym domu, sami spróbujcie ;).

Jest to chleb plemienia Maorysów, rdzennej ludności Nowej Zelandii. Jego zrobienie polega na przygotowaniu reweny - zaczynu z ugotowanych ziemniaków, który następnie fermentuje przez 2 dni.

Przepis pochodzi stąd i był oryginalnie pieczony w ramach akcji Bread Baking Babes.

Wpis dołączam do akcji "Pieczywo świata".


Rewena Paraoa


Rewena
100 g obranych ziemniaków, pokrojonych w kostkę
min. 165 ml wody
165 g mąki pszennej chlebowej
1 łyżeczka miodu

Ugotuj ziemniaki i wodę (bez soli!) w rondelku, aż ziemniaki będę miękkie. Nie wylewaj wody! Rozgnieć ziemniaki wraz z wodą, a następnie dodaj dodatkową wodę, póki cała masa nie będzie ważyć 250 g. Odstaw do ostygnięcia (nie możesz mieszać gorących ziemniaków z mąką). Dodaj mąkę i miód, wyrób miękkie ciasto. Przykryj folią spożywczą i odstaw w ciepłe miejsce do fermentacji. Po jednym dniu będzie już widać bąbelki na powierzchni, a po dwóch dniach będzie ich już bardzo dużo. Reweny można użyć po 2-3 dniach, nie później. Moja po 2 dniach wyglądała tak:


Uwaga! Powiem krótko - po tych 2 dniach zaczyn śmie... intensywnie pachnie serem :). Ale nie obawiajcie się, to normalna reakcja.

Ciasto właściwe
400 g mąki pszennej chlebowej
1 łyżeczka soli
20 g miodu
1/4 łyżeczki drożdży instant
1 1/2 łyżki grubo posiekanego rozmarynu
150 ml wody
Rewena

Wyrabiaj ciasto w mikserze przez 8-10 minut (rozpoczynając z najniższą prędkością, w połowie czasu przechodząc na prędkość średnią, póki ciasto nie zacznie się odklejać od ścianek miski, będzie miękkie i elastyczne).

Umieść ciasto w lekko wysmarowanej olejem misce, przykryj i odstaw w ciepłe miejsce. Kiedy ciasto podwoi objętość (zajmie to ok. godziny), przełóż ciasto na blat wysypany mąką i złóż. Włóż ciasto z powrotem do wysmarowanej olejem miski, przykryj  odstaw w ciepłe miejsce na kolejne pół godziny.

Złóż ciasto na kształt dużego prostokąta. Umieść je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia (lub łopacie wysypanej mąką), przykryj folią spożywczą i odstaw na 60-120 minut, zależnie od temperatury w pomieszczeniu.

Umieść wzór na cieście:
Wytnij z papieru maoryjski wzór Moko. Zdejmij z ciasta folię i umieść wzór na cieście (możesz lekko nasmarować papier olejem, żeby nie przykleił się do ciasta - ja tego nie zrobiłam i to był błąd...). Posyp wzór cienką warstwą mąki żytniej jasnej. Ostrożnie zdejmij wzór. Za pomocą żyletki lub ostrego noża natnij chleb wokół wzoru.

Nagrzej piekarnik do 220ºC. Piecz 10 minut w naparowanym piekarniku, zmniejsz temperaturę do 200°C i piecz kolejne 20-25 minut. Studź na kratce.

19 listopada 2013

Tureckie Simit

Autor: Marysia


Dzisiaj na śniadanie był u mnie simit, czyli coś w rodzaju bułek/obwarzanków pochodzących z Turcji. Jest to bardzo popularne pieczywo sprzedawane na ulicy, głównie w ten sposób:

Źródło

Turcy podobno go uwielbiają i chętnie jedzą na szybkie śniadanie, koniecznie popijając herbatą. Simit robi się z mąki pszennej, a następnie namacza w melasie rozpuszczonej w wodzie i obtacza w sezamie. Połączenie słodkiej melasy z sezamem jest bardzo smaczne, polecam wam spróbować. Niestety simit szybko traci świeżość, dlatego jeżeli nie macie dużej rodziny radzę wam nie zwiększać proporcji przepisu, wychodzą z niego 4 duże bułeczki.

Przepis znalazłam tutaj, a pochodzi z książki “Classical Turkish Cooking” Ayli Algar.

Wpis dołączam do akcji "Pieczywo świata".




Simit
4 duże sztuki


1 3/4 łyżeczki drożdży instant
szczypta cukru
30 g ciepłej wody
250 g mąki pszennej chlebowej
3/4 łyżeczki soli
115 g wody

1/4 szkl. melasy
1/4 szkl. wody
sezam

Rozpuść drożdże i cukier w 30 g ciepłej wody i odstaw w ciepłym miejscu na 10 minut.

Umieść mąkę, sól, pozostałą wodę i drożdże wymieszane z cukrem w misie miksera i wyrabiaj hakiem przez 10 minut (ręcznie trzeba wyrabiać ok. 15 minut). Przykryj miskę i odstaw do wyrastania na 2 godziny.

Krótko wyrób ciasto na wysypanym mąką blacie i podziel na 4 równe części. Uformuj z każdej części kulkę, przykryj lekko wilgotnym ręcznikiem i odstaw na 30 minut.

Z każdej kulki uformuj wałek o długości ok. 35 cm. Przytrzymaj jeden koniec wałka jednocześnie okręcając drugi koniec. Połącz końce wałka. Odstaw na godzinę na natłuszczonym blacie.


Wymieszaj melasę z wodą. Wysyp sezam na talerzyk. Zanurzaj każdy simit w wodzie, a następnie dokładnie obtocz w sezamie.


Połóż 2 sztuki na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i rozszerz do średnicy ok. 17 cm. Odstaw na 30 minut do napuszenia. Rozgrzej piekarnik do 200ºC.


Piecz ok. 15-20 minut do zarumienienia. Można podobno piec obie blachy jednocześnie, ja piekłam osobno. Simit najlepiej jeść tuż po upieczeniu, ale wytrzyma jeden dzień.

----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

8 listopada 2013

Pain Rustique

Autor: Marysia


Szybki i prosty, ale smaczny pszenny chleb Hamelmana na Poolish. Kiedy po prostu na nic ambitniejszego nie mamy czasu :). Udowadnia, że na samych drożdżach też można zrobić dobry chleb. Żeby jednak nie było tak "nudno", ja dodałam trochę czarnuszki.


Pain Rustique


Poolish
225 g mąki pszennej chlebowej
225 g wody
szczypta drożdży instant

Wymieszaj składniki poolish, przykryj folią i odstaw na 12-16 godzin.

Ciasto właściwe
225 g mąki pszennej chlebowej
85 g wody
Poolish
9 g soli
3 g drożdży instant
1 czubata łyżeczka czarnuszki (opcjonalnie)

Do poolish dodaj mąkę i wodę. Miksuj na najniższych obrotach do połączenia składników. Przykryj i odstaw do autolizy na 20-30 minut. Posyp ciasto solą, drożdżami i czarnuszką i miksuj na średnich obrotach około 2 minuty.  Odstaw do fermentacji na 70 minut, składając ciasto po 25 i 50 minutach.

Przełóż ciasto na omączoną lnianą ściereczkę i przykryj. Odstaw na 20-25 minut. Przełóż bochenek na omączoną łopatę, szybko natnij pojedynczym ruchem i włóż do piekarnika nagrzanego do 240 stopni. Piecz ok. 35 minut.


----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

25 października 2013

Naan z patelni żeliwnej / woka

Autor: Marysia


Zdjęcia były niestety robione na szybko, bo musiałam spieszyć się z obiadem :).

Naan to indyjski chleb typu flatbread. Pieczony jest w specjalnym glinianym piecu zwanym tandoor, nagrzewanym do bardzo wysokiej temperatury - co sprawia, że trudno idealnie odtworzyć go w domowych warunkach. Niestety nie miałam okazji być w Indiach i próbować oryginalnego chlebka naan, dlatego mogę jedynie porównywać swój wypiek do tego, co jadłam w indyjskich restauracjach w Polsce.

Większość przepisów na naan wykorzystuje do jego wykonania piekarnik, jednak po zdjęciach zamieszczonych w przepisach wydawało mi się, że to nie do końca ten naan, który ja kojarzę. Te chlebki z piekarnika były jakby bardziej wyrośnięte i wypieczone. Dlatego postanowiłam skorzystać z tego przepisu, wykorzystującego do wykonania chlebka patelnię żeliwną. Patelni takiej nie posiadam, ale od czego jest żeliwny wok :).

Z efektu końcowego jestem bardzo zadowolona, chlebki wyszły cieniutkie, lekko chrupiące. Jedynie lekko przypaliły się w miejscach, które dotykały dna woka. Ale myślę, że ta metoda może zainteresować szczególnie osoby, które nie mają piekarnika.

Wpis dołączam do akcji "Pieczywo świata".



Naan z patelni żeliwnej / woka


2,5 szkl. mąki pszennej (użyłam chlebowej)
1 łyżeczka drożdży instant
1 łyżeczka soli
szczypta proszku do pieczenia
1 łyżeczka cukru
3/4 szkl. ciepłej wody
2 łyżki oleju
2,5 łyżki jogurtu

roztopione masło do posmarowania (w wersji maślanej)


Przesiej mąkę, dodaj pozostałe składniki i wyrób miękkie i lepkie ciasto. Wysmaruj delikatnie ciasto olejem, przykryj i odstaw w ciepłym miejscu na 3-4 godziny, do podwojenia objętości.

Po wyrośnięciu krótko wyrób ciasto. Wysmaruj dłonie olejem i podziel ciasto na równe części. Posyp blat lub stolnicę mąką i rozwałkuj cienko ciasto na kształt owalny (niestety podczas przenoszenia placków na woka trochę mi się niektóre wydłużyły :) ).


Mocno rozgrzej patelnię/woka. Przełóż rozwałkowany naan na patelnię/woka, przykryj przykrywką i smaż.


Zdejmij przykrywkę i sprawdź, czy na powierzchni ciasta pojawiły się pęcherze powietrza. Jeśli tak, przewróć na drugą stronę. Smaż tak długo, póki na obu stronach nie będzie ciemnych plamek.

Zdejmij chlebek z patelni i jeżeli chcesz otrzymać jego maślaną wersję, posmaruj go roztopionym masłem.

Naan można po ostudzeniu zamrozić.

----------
Wpis dołączam też do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.

23 października 2013

Zaplatany chleb z ziarnami

Autor: Marysia


Bardzo często rezygnuję z posypywania chleba ziarnami, bo wiem, że będą się na nim słabo trzymać. Dlatego kiedy zobaczyłam te zdjęcia, wiedziałam, że będę musiała wypróbować tę metodę. Polega ona na zaplataniu chleba z pasm, które zostały wcześniej delikatnie zamoczone, a następnie obtoczone w ziarnach. Daje to bardzo ciekawy efekt, również po przekrojeniu chleba.

Do tej metody wykorzystać można dowolny przepis na chleb, z którego dobrze zaplata się warkocze. Ja akurat wykorzystałam ten przepis. W oryginale ten warkocz zaplata się z 3 pasm ciasta, ja zaplotłam 4. Chciałabym powiedzieć, że tak miało być, ale prawdą jest, że po prostu nierówno podzieliłam ciasto i ostatnią część musiałam podzielić na 2 kolejne ;). Ale z efektu jestem bardzo zadowolona, a dodatkowe pasmo daje nam możliwość dołożenia kolejnego "koloru".

Jest to niby zwykły, pszenny chleb na drożdżach, ale ziarna dają mu "to coś", tym bardziej, że skoro są na wierzchu ciasta, to w piekarniku trochę się prażą, a smak staje się intensywniejszy. Przy krojeniu oczywiście trochę się sypią, tego nie da się uniknąć, ale mimo wszystko 90% zostaje na chlebie.


Zaplatany chleb z ziarnami


Zaczyn
3/4 szkl. mąki pszennej chlebowej
1/2 szkl. ciepłej wody
1/8 łyżeczki drożdży instant

Wymieszaj składniki zaczynu, przykryj i odstaw na noc.

Ciasto właściwe
2 łyżeczki drożdży
2/3 szkl. wody
2 3/4 szkl. mąki pszennej chlebowej
1 1/4 łyżeczki soli

Wymieszaj składniki, a następnie wyrabiaj ciasto przez 5 minut. Ciasto uformuj w kulę i przełóż do lekko natłuszczonej miski, przykryj i odstaw do wyrastania na 90 minut, w połowie czasu odwracając je na drugą stronę i lekko odgazowując.

Przygotuj sobie 3 miejsca pracy:
- pierwszym będzie wilgotny ręcznik kuchenny (taki, który nie zostawia "kłaczków"),
- na drugim wyłóż arkusz papieru do pieczenia, który wysyp wybranymi ziarnami lub nasionami (u mnie był to sezam, mak, siemię lniane i otręby pszenne),
- trzecim będzie blacha wyłożona papierem do pieczenia, na którą odkładać będziesz każde pasmo po obtoczeniu, i na którym ostatecznie będziesz zaplatać i piec chleb.

Po wyrośnięciu wyłóż ciasto na lekko natłuszczony blat i podziel na 3 lub 4 części. Uformuj każdy z nich na kształt lekko spłaszczonego kwadratu, a następnie złóż jak list. Uformuj wałek.

Połóż gotowe pasmo na wilgotnym ręczniku. Delikatnie turlaj nim, aby całe stało się lekko wilgotne. Woda wymiesza się ze skrobią i utworzy w ten sposób klejącą powierzchnię.

Od razu przełóż pasmo na wysypane ziarna, turlaj nim, aby cały pokrył się ziarnami.

Przełóż pasmo na blachę, opróżnij tackę i wysyp na nią kolejne ziarna. Powtórz z pozostałymi pasmami.

U mnie oczywiście każde innej długości ;)
Aby mieć pewność, że ziarna dobrze będą się trzymać, a wałki będą dobrze ze sobą połączone, spryskaj je lekko wodą.

Zapleć warkocz i odstaw do wyrastania na 45-60 minut. Piecz w 220°C przez 25-35 minut.


----------
Wpis dołączam do listy Na zakwasie i na drożdżach, prowadzonej na blogu Zapach Chleba.