Jeszcze w styczniu dostałam maila - pewna 8-letnia dziewczynka zapragnęła mieć jedną z moich lalek i jej mama napisała do mnie z pewną propozycją: frywolitkowa biżuteria za dziergana lalkę. Na Supełkologii można zobaczyć jakie śliczne rzeczy tworzy więc nie trzeba mnie było długo zamawiać ;) Oj było warto - tylko popatrzcie co dostałam:
W zamian ode mnie powędrowała paczuszka. W niej niespodziewane maluszki z Narle i Ulgario, które z tego co mi wiadomo mają już nadane imionka, oraz maleńka lalka o której innym razem. Oczywiście to tylko dodatki do głównej części wymianki - lalki. Dostałam dokładne wytyczne - niebieskie ubranko, niebieskie oczka, blond włosy, usta w serduszko. Aby lalka była idealna konsultowałam się na bieżąco podczas dziergania. Po raz pierwszy w tego typu lalce użyłam "pipe cleaners" w kończynach, dzięki czemu po zgięciu pozostają one w takiej pozycji.
Wzór/Pattern: Tooth Fairy by Alan Dart
Włóczka/Yarn: Bonus DK oraz inne włóczki akrylowe
Druty/Needles: 3,00mm
Na zdjęciu włosy są nierówne ponieważ nowa właścicielka chciała obciąć je sama. Dodałam też "biżuterię", bo lalka zdecydowanie wygląda mi na strojnisię.
Komentarze:
Anka480, Grażyna, Ann, Pappu, Amaya-Art: Dziękuję bardzo za komplementy ;)
Kokotek, Piaseiza CU@5: Dziękuję bardzo ;) Oczka lalki zrobione są z białego filcu na którym udało mi się wydrukować oczka. Zdecydowani jednak odradzam ten sposób - można popsuć drukarkę. Mimo kilkunastu prób tylko raz udało mi się tego dokonać ponieważ filc wielokrotnie zacinał się w środku (nie jest sztywny a podklejanie niewiele dawało). Lepiej jest użyć markerów do tkanin lub specjalnych farb, choć do tych drugich trzeba już mieć zdolności których ja nie posiadam.
Czad jaka słodka primabalerina wow
OdpowiedzUsuńOooo to gdy zabiorę się za jakoś lalkę to będę eksperymentować cierpliwie z oczami. Dziekuję za odpowiedz.
OdpowiedzUsuńP.S. śliczna lala :)
Moja córcia jest zachwycona - takiej lali nie ma żadna koleżanka. Nadała jej imię Molly i z innych zabawek utworzyła całą świtę. Właśnie wróciła ze szkoły - z plecaka wystaje kawałek fryzury ;-) ( a nie wolno nosić zabawek!)-przemyciła więc ukradkiem!
OdpowiedzUsuńMiło patrzeć na radość.
Dziękujemy raz jeszcze!
Kolejne cudo!!! Śliczna lala:)
OdpowiedzUsuńZajefajna!
OdpowiedzUsuńJak zwykle przepiękna zabawka.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie.
Pozdrawiam,
Kasia.