Patrzę na datę ostatniego wpisu: 8 marca 2014 !!
Co ja robiłam przez tyle czasu?
Wszystko. Czy może nic?
Co u Was?
Odkąd urodziła się Jagódka jestem człowiekiem renesansu, szefem kuchni, pielęgniarką, sprzątaczką, tragarzem, zaopatrzeniowcem, psychologiem, koordynatorem, nauczycielem, managerem, kierowcą.....
Kojarzycie tę reklamę, w której przeziębiona mama wchodzi do pokoju córeczki i mówi: "Alicjo, chyba jednak muszę wziąć jeden dzień wolnego. Poradzisz sobie, prawda?". Co na to Alicja? Zapomnij. Alicja jest szefem wymagającym, a ty jesteś jej najlepszym pracownikiem i bez ciebie wszystko weźmie w łeb.
Niech mi ktoś powie, że zajmowanie się dzieckiem, domem, to nie jest żadna praca. Czasami ciężko jednak dostrzec gołym okiem efekty tego syzyfowego zajęcia. Zwłaszcza kiedy dziecko pozostawione na jedną sekundę zastaje się ubabrane od stóp do głowy pastą do butów, przeprowadzające test smaku podeszwy starego converse'a.
Każda kobieta po urodzeniu dziecka, musi podjąć decyzję czy i kiedy wróci do pracy zawodowej, o ile to sytuacja nie zmusza jej do szybkiego podjęcia pracy. Ciekawa jestem jak było u Was w domu.
Jeżeli chodzi o mnie, to korporacja zawodowa zdecydowała za mnie. Postanowiła uprzykrzyć mi życie i nie dopuścić do egzaminu zawodowego. Nie akceptuję tego, że ktoś chce odebrać mi coś na co ciężko pracowałam, tylko dlatego że jestem dla niego potencjalną konkurencją. Zobaczymy jak ten konflikt się zakończy, nie pozostałam bierna.
Tymczasem... :)
Postanowiłam być po prostu szczęśliwa.
Postanowiłam być po prostu szczęśliwa.
PS
Jeżeli ktoś się zajadał ciastem marchewkowym z tego przepisu, to może będzie chciał spróbować jego wersji 2.0 ;)
Wygląda ona w ten sposób, że:
- nie dodajemy skórki z cytryny,
- połowę migdałów zastępujemy mielonymi orzechami włoskimi,
- doprawiamy szczyptą cynamonu.
Słodzę to ciasto miodem lub cukrem kokosowym. Reszta pozostaje niezmieniona. Jest pyszne, wilgotne, zdrowe i wartościowe dla dzieci dlatego wspólnie z Jagą polecamy je na jesienno-zimowe przekąski!
Cześć, miło Cię widzieć - Was:-) Gratuluję rozwoju i przykro mi z powodu zawodowych. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńO kurka, sporo czasu minęło rzeczywiście:-), ale super, że coś się u Ciebie dzieje innego poza macierzyństwem i jeszcze fajniej, że nadal się rozwijasz i robisz to co sprawia Ci przyjemność. Szkoda, że moja córka już wyrosła z takich słodkich huśtawek :-)
OdpowiedzUsuńWrociłas :)) nawet nie wiesz jak sie ciesze, czesto tu zagladałam i po prostu po ludzku bylo mi przykro ze sie nie odzywasz. Hustawki sa slodkie. CHCE JEDNA :) Zapraszam czasami do mnie, serdecznie pozdrawiam i pisz czesciej.
OdpowiedzUsuńmam nadzieje ze bedzie coraz wiecej wpisów :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie czas ucieka nieubłagalnie a przy dziecku zwłazcza :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bycie mamą różni się od pracy w szybkapizza.pl - my możemy wziąć urlop :) Wielkie gratulacje!
OdpowiedzUsuńBycie mamą to trudny orzech do zgryzienia, ale dasz sobie radę!
OdpowiedzUsuńGratuluje :)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim – gratulacje! :) Ja sama też zostałam mamą jakiś czas temu, chociaż mam wrażenie, że to było chwilę temu. Zdążyłam już wrócić do pracy do infraline.pl i muszę powiedzieć, że mała nie daje mi spokoju. A myślałam, że w przedszkolu się wybawi i wyszaleje – a gdzie tam! :) Mam wrażenie, że w domu ma jeszcze więcej energii :) Życzę Ci i Małej dużo zdrówka, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI'm personally a big fan of topestka blog. Thanks for sharing this post.
OdpowiedzUsuńclipping path service
No to fakt, mama jest na pełnym etacie. Mama nie może wziąść urlopu od domu dzieci męża. Mama musi zawsze ogarniać i koniec... Cóż takie życie, nic nie poradzimy. Przykro mi z tym egzaminem. Gratuluję córeczki. Moja trzecia zaraz będzie miała roczek A co dopiero się urodziĺa. Nie wiem kiedy to zleciało
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńBycie mamą to oczy dookoła głowy, 1000 par rąk i wiecznie otwarte serce. Ale warto <3
OdpowiedzUsuń