Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mando. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mando. Pokaż wszystkie posty
Zielarka z Doliny Pustelnika - Edyta Świętek. Tom 2

stycznia 28, 2025

Zielarka z Doliny Pustelnika - Edyta Świętek. Tom 2

Trudna przeszłość, nieoczekiwane uczucia i płochliwe serca

Alina traci grunt pod nogami, gdy Eustachy znika w tajemniczych okolicznościach. Zrozpaczona ze zdziwieniem odkrywa, jak bardzo zależy jej na mężu. W tym czasie jej siostra rodzi nieślubne dziecko. Poród okazuje się ciężki i kobieta walczy o życie. Alina leczy ją ziołami, które zbiera przy chacie pustelnika. Odkrywa bowiem w sobie siłę i talent do przyrządzania naturalnych specyfików. Wieść o jej zdolnościach niesie się po okolicy. Coraz więcej osób przychodzi do niej po poradę, dzięki czemu zyskuje sławę zielarki.

W sercach mieszkańców rozkwitają nowe uczucia, choć zazdrość, kłamstwa i brutalność nie dają o sobie zapomnieć. Stefania marzy o miłości, jednak jej ukochany ma wrogów – a Bożydar, pełen zazdrości i żądzy, nie cofnie się przed niczym, by ją zdobyć.

Eustachy odzyskuje przytomność w posiadłości despotycznego hrabiego Maksymiliana Orszanda, który wciąga go w ryzykowną grę o spadek. Czy zraniony przez los mężczyzna odważy się na zuchwały krok ku lepszej przyszłości?


"Zielarka z Doliny Pustelnika" to drugi tom najnowszego cyklu Edyty Świętek "Sandomierskie Wzgórza", na który niecierpliwie czekałam, gdyż pierwszy tom bardzo przypadł mi do gustu. 

"Potomkowie złych ludzi" kończą się w momencie porwania Eustachego, sami więc rozumiecie, że czekanie na kolejny tom, który wyjaśniłby m.in. te wydarzenia, trochę mnie mi się dłużyło. Historia życia mężczyzny, okazała się intrygująca i bolesna, z pewnością dająca możliwość rozwoju w kolejnych tomach. To co jednak tym razem najbardziej przykuło moją uwagę w powieści to losy kobiet. Smutne, wywołujące złość, i jednocześnie ulgę, że nie musieliśmy w tych czasach żyć, (chociaż i obecnie w wielu miejscach na świecie, a nawet w Polsce, życie kobiet nie jest usłane różami). Jednak w czasach, które mają miejsce w powieści dotykają one każdej kobiety, w każdym wieku i każdym statusie społecznym. Ubezwłasnowolnione, uzależnione od mężczyzny, najpierw ojca, potem męża. Często nieszczęśliwe i tak naprawdę nie mogące swojego życia zmienić. 

W tę przykrą rzeczywistość wprowadzeni zostają nowi bohaterowie - młoda dziewczyna Stefania i jej rodzina. Autorka nie szczędzi ani nowych ani starych bohaterów. Mamy tutaj wiele dramatycznych wydarzeń, które proszą się o jakikolwiek pozytywny aspekt... Niemniej, nie można się przy tym tomie nudzić. Społeczność Sandomierza jest barwna, wydarzenia dynamiczne, wywołujące wiele emocji. No i oczywiście zakończenie takie, że znowu pozostaje tylko czekać aż ukaże się kolejny tom.
POLECAM.








Potomkowie złych ludzi - Edyta Świętek

listopada 21, 2024

Potomkowie złych ludzi - Edyta Świętek

Zawiłe losy, bolesne doświadczenia i ludzkie słabości.

Do Sandomierza przybywa tajemniczy nieznajomy, bohater wielkiej wojny. Mężczyzna ma za sobą trudną przeszłość, przed którą szuka schronienia. W pierwszych dniach broni przed zbójcami młodego chłopaka i podejmuje pracę przy zakładaniu winnicy. Wkrótce zaprzyjaźnia się z pustelnikiem, znajdując schronienie w jego chacie w Górach Pieprzowych.

Dumna i ambitna Marcjanna marzy o odzyskaniu piekarni, którą jej ojciec oddał za długi, i wdaje się w romans z synem aktualnych właścicieli. Jednak chłopak nie chce się angażować w trwały związek i wykorzystuje sytuację.

Do szesnastoletniej Aliny, siostry Marcjanny, zaleca się stary kawaler. Zrozpaczona dziewczyna nie może liczyć na wsparcie ze strony despotycznego ojca. W jej obronie staje nowy pracownik winnicy mieszkający w pustelniczej chacie. Składa on ojcu dziewczyny zupełnie nieoczekiwaną propozycję.


Po Sadze Krynickiej, która bardzo przypadła mi do gustu, postanowiłam sięgnąć po kolejną powieść Edyty Świętek. Tym razem autorka przeniosła mnie do malowniczego Sandomierza. Tak jak i w przypadku poprzednich powieści, mamy tutaj do czynienia z powieścią historyczną, czasem po I wojnie światowej. 

Bohaterami pierwszego tomu cyklu Sandomierskie wzgórza są mieszkańcy Sandomierza. Mamy tutaj do czynienia z całym przekrojem społecznym, który muszę przyznać, nie wypada zbyt pozytywnie. Wszechobecna patologia to chyba najlepsze określenie. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że patrzymy z swojej współczesnej perspektywy. W tamtych czasach pewne zachowania były normą. Bicie żony i dzieci? Widocznie zasłużyły. Wydawanie niepełnoletnich dziewcząt za mąż? Czasem tak trzeba itd. Na tym tle poznajemy dobrego samarytanina, mężczyznę bez nazwiska, który bezinteresownie staje w obronie napadniętego chłopaka. 

Oprócz niego poznajemy bliżej kilka rodzin, których historia rozwija się i splata z losami tajemniczego mężczyzny. Nie będę opowiadała Wam fabuły, ponieważ to jest bardzo dobra, wciągająca opowieść, po którą naprawdę warto sięgnąć. Moje odczucia są pozytywne i czekam na kolejny tom. 


Autorka bardzo ciekawie odmalowała różne charaktery, potrafiła wzbudzić ciekawość losami poszczególnych bohaterów, historią głównego tajemniczego mężczyzny, która jest nam odsłaniana bardzo, bardzo fragmentarycznie. Brakowało mi troszkę więcej sandomierskiego krajobrazu, opowieści o mieście, o otoczeniu, żebym mogła sobie tych wyraziście przedstawionych bohaterów umiejscowić w konkretnych miejscach, poprzechadzać się z nimi deptakami itd. Ale to naprawdę niuanse przy bardzo dobrze skonstruowanej fabule.
POLECAM!

Uroki promiennych dni. Saga Krynicka t.4 - Edyta Świętek

lutego 25, 2024

Uroki promiennych dni. Saga Krynicka t.4 - Edyta Świętek

Niespokojne lata, nowa miłość i nadzieja na lepszą przyszłość

Polska odzyskała wolność, jednak czas hucznych zabaw jeszcze nie nadszedł. Wróg ciągle jest blisko, a przez Europę przetacza się epidemia hiszpanki. Tajemnicza choroba zagraża wszystkim i budzi lęk. Prasa alarmuje o poważnym zagrożeniu, strasząc wizjami głodu. Nawet w takich warunkach trzeba jednak prowadzić normalne życie.

Aurelia martwi się o najbliższych. Marzy o powrocie Teosi, którą traktuje jak własną córkę. Dziewczyna jest pielęgniarką w szpitalu we Lwowie. Pracuje od rana do nocy i uważa, że nie zasługuje na własne szczęście. Nagle jednak w jej życiu pojawia się nadzieja na zmianę.


Nadszedł koniec. 
Koniec Sagi Krynickiej. 
Czy żałuję? I tak i nie.

Mimo, iż bardzo miło było wrócić do Krynicy, ponownie przeżywać rozterki bohaterów, przejmować się ich losami to jednak uważam, że każda historia książkowa powinna mieć swój kres. Tutaj, autorka, idealnie doprowadziła sprawy do końca. Jestem bardzo usatysfakcjonowana tym jak przebiegła ta opowieść. 

Dałam się porwać językowi Edyty Świętek, jej sposobowi narracji, poznałam historię Łemków, polubiłam się z bohaterami a moje serce, niezmiennie od pierwszego tomu, drgało za każdym razem gdy w powieści pojawiał się Nikifor.

Co jeszcze przyniósł nam ostatni tom Sagi krynickiej?
Cały przekrój postaw społecznych, zmiany świadomości kobiet, rozwój feminizmu, coraz większe usamodzielnianie się kobiet. Edyta Świętek stworzyła bohaterów z krwi i kości, mimo iż pochodzą z innej epoki. Nie powiela cech u swoich bohaterów. Każdy jest odrębną indywidualnością, każdy ma swój bagaż doświadczeń, swoje przekonania, swój charakter. Prym wiodą kobiety, które po I wojnie światowej zaczynają myśleć o sobie, dostrzegać swoje potrzeby. Mamy tutaj pokazane zderzenie światopoglądowe. Nie wszyscy godzą się na nowy stan rzeczy, nowy porządek. Zmiany jednak przychodzą, czy jesteśmy na nie gotowi, czy nie. 


Nie będę zdradzała zakończenia historii bohaterów, których poznaliśmy w trzech poprzednich tomach, ponieważ ta seria warta jest poświęconego czasu - do czego bardzo Was zachęcam. Sięgnijcie, jeżeli macie ochotę poprzechadzać się po krynickich deptakach, spotkać malującego na ulicy Nikifora, zobaczyć jak wiele daje wybaczenie i wyciągnięcie ręki na zgodę, ale także jak różne można tworzyć związki, jakie życiowe ścieżki wybrali najmłodsi bohaterowie itd. ...

 KAZDEMU Z WAS POLECAM SAGĘ KRYNICKĄ.

Sekret pacjentki - Loreth Anne White

stycznia 13, 2024

Sekret pacjentki - Loreth Anne White

Są sekrety, dla których warto żyć, i takie, za które trzeba zabić

Lily Bradley ma idealne życie. Wspaniały mąż, dom nad morzem, własny gabinet psychologiczny. Każdy chciałby być na jej miejscu. Aż do tamtej nocy. Zmasakrowane ciało kobiety zostaje znalezione pod klifami. Zagadkowa śmierć sprawia, że tajemnice Lily i jej pacjentów przestają być bezpieczne.To niejedyna rzecz, która spędza jej sen z powiek.

Od pewnego czasu dostaje niepokojące wiadomości i czuje, że jest obserwowana. Przyjmuje też pacjentkę, która budzi w niej obsesję na punkcie przeszłości. Zbyt mrocznej, by Lily chciała do niej wracać.

Bestsellerowa autorka powraca z historią opartą na faktach, której zakończenie zaszokuje każdego.


"Sekret pacjentki" to thriller psychologiczny, który autorka oparła o pewną prawdziwą historię - ten fakt oraz bardzo dobre opinie bookstagramerek wpłynęły na mnie przy wyborze tej książki. Powieść okazała się przyzwoitą, trzymają poziom lekturą. Może bez efektu wow, ale jednak na tyle wciągającą, że czas jej poświęcony z pewnością nie można uznać za stracony.

Głównym wątkiem książki jest morderstwo kobiety, przy okazji którego zaczynają na jaw wychodzić tajemnice mieszkańców miasteczka. Ciało kobiety znajduje szanowany, lubiany i majętny Tom Bradley, mąż Lily, która jest psycholożką, skrywającą o sobie pewną tajemnicę, jak się jednak okazuje, nie ona jedna... Małżeństwo zostaje uznane za podejrzane, Tom zatrzymany, a my dzięki retrospekcjom poznajemy przeszłość ofiary oraz małżonki mężczyzny, które wbrew pozorom wydaje się kluczowe. 

W miarę rozwoju powieści poznajemy nie tylko przeszłość bohaterów i to zarówno tych pierwszo-, jak i drugoplanowych, ale również kolejne wątki kryminalne, które zdają się wiązać ze śmiercią kobiety. Dla mnie wątków w książce było trochę za dużo. Każdy miał swoją tajemnicę, dorośli zachowywali się co najmniej bezmyślnie, za to dzieci nad wyraz dojrzale. Zgrzytała mi budowa postaci, natomiast podobało poprowadzenie historii przez autorkę, mylenie tropów i trudność w domyśleniu się rozwiązania zagadki. Finalnie, mimo minusów dobrze spędziłam czas z "Sekretem pacjentki". Nie był to poziom "Pacjenta" Fitzka, czy "Pacjentki" Michaelidesa, ale i tak całkiem przyzwoity thriller. Plusem była też prawdziwa historia oraz związane z nią ciekawostki z kanadyjskiego sądownictwa.


Inne książki autorki:
Ukryty port - Maria Oruna

stycznia 06, 2024

Ukryty port - Maria Oruna

Ktoś owinął w prześcieradło martwe ciało i zamurował je w ścianie

Wietrzne wybrzeże Hiszpanii miało być dla Oliviera oazą spokoju. Zmęczony życiem w Londynie postanawia wyremontować willę, którą odziedziczył po zmarłej matce. Coś jednak zakłóci jego wizję. Robotnicy odnajdują w piwnicy zmumifikowane zwłoki. Śledztwo w sprawie „Anioła z Villa Marina“ prowadzi ambitna porucznik Valentina Redondo. Kiedy kilka kolejnych osób zostaje zamordowanych, staje się jasne, że przerażające odkrycie obudziło duchy przeszłości. I że ktoś próbuje uciszyć je na zawsze…

Rozpoczyna się wyścig z czasem, by powstrzymać mordercę.


"Ukryty port" to świetny kryminał historyczny, którego poznanie dostarczyło mi wielu emocji i okazało się niezapomnianym czytelniczym doznaniem. W powieści mamy dwa światy, ten teraźniejszy oraz ten dziejący się w przeszłości, w czasie wojny domowej w Hiszpanii.

Powieść rozpoczyna się od informacji o odnalezieniu zamurowanych w ścianie zwłok noworodka. Wiadomość ta zaskakuje właściciela domu, Oliviera - anglika, który w Hiszpanii, chciał zacząć nowe życie. Znalezisko otwiera drzwi do kolejnych tajemniczych i tragicznych wydarzeń. Równolegle poznajemy przeszłość innej bohaterki, która toczy się w tragicznym dla Hiszpanii czasie - wojny domowej.

Wydarzenia w książce opisane są dynamicznie, przeskoki w czasie nie pozwalają nam na oderwanie się od lektury. Dla mnie czas przeszły był bardzo przejmujący i ciekawszy od wydarzeń współczesnych, ale one razem uzupełniają się, tworząc obraz, który - zapewniam - wciągnie Was na długie godziny czytania. Prowadzone śledztwo jest wciągające, dowiadujemy się wielu ciekawych informacji, coraz lepiej poznajemy głównego bohatera, który wzbudził moją wielką sympatię. Ciekawe zwroty akcji, ciekawi bohaterowie, smutna przeszłość to wszystko stworzyło taki kryminał jaki lubię najbardziej. Nie ma tu epatowania zbrodnią, nie ma niepotrzebnych makabrycznych opisów, jest za to śledztwo, które powoli odsłania wszystkie tajemnice.
POLECAM! 

Porywy namiętnych serc. Saga Krynicka T.3 - Edyta Świętek

września 30, 2023

Porywy namiętnych serc. Saga Krynicka T.3 - Edyta Świętek

Płomienne romanse, niebezpieczne intrygi i odważne decyzje zmienią wszystko

Czasy są niespokojne. Nawet do Krynicy docierają wieści, że może wybuchnąć wojna. Mieszkańcy i kuracjusze odsuwają jednak tę myśl jak najdalej. W uzdrowisku czas płynie inaczej. Zabawy, przejażdżki konne i liczne przyjęcia sprawiają, że niełatwo oprzeć się uczuciom. Jak odróżnić prawdziwą miłość od przelotnego zauroczenia?

Aurelia cieszy się szacunkiem i zaufaniem mieszkańców Krynicy. Nikt nie wie, że za skromnym uśmiechem i odważnym spojrzeniem kryje się wiele mrocznych tajemnic. Już wkrótce jej podopieczna będzie musiała się zmierzyć z ciężarem jednej z nich.
Zrozpaczona Teosia postanawia, że zrobi wszystko, by odkupić winy swoich przodków. Porzuca ukochanego oraz romantyczną wizję przyszłości i postanawia zostać akuszerką. Dopiero w wojennej zawierusze przekona się, że miłość wystawi ją na próbę w najbardziej nieoczekiwanym momencie.

Edyta Świętek pisze niezwykłą opowieść, przeplatając losy fikcyjnych bohaterów z historycznymi postaciami żyjącymi w cieniu znanego uzdrowiska.
Jakże przyjemnie i ciekawie było powrócić do Krynicy. Zdecydowanie to jedna z ciekawszych sag jakie czytałam. Trzeci tom nie odbiegał jakością od dwóch pozostałych. Przeczytałam w dwa dni i bardzo Wam polecam sięgnięcie do niej.

W "Porywach namiętnych serc" śledzimy dalsze losy Aurelii i jej rodziny. Jednak fabuła, tym razem, w dużej mierze skupia się na podopiecznych kobiety, Teodozji i Stanisławie. Jesteśmy w niej świadkami przemiany jaka zachodzi w dziewczynie od czasu wydarzeń w tomie drugim. Również Stanisław zmienia swoje nastawienie, a w pewnym momencie i życie.

Ponownie autorka, Edyta Świętek, z dużą swobodą włącza do fabuły bohaterów historycznych. Ich integracja z fabułą jest świetnie przeprowadzona i bardzo powieść ubogaca, czyniąc ją jeszcze ciekawszą. Czas w Sadze Krynickiej nie stoi w miejscu. Lata płyną, dochodząc do pierwszej wojny światowej. Autorka pokazuje jak wyglądała ona w Krynicy i okolicach. Osobiście bardzo czekałam na poznanie dalszych losów Nikifora i jego matki, tutaj również autorka nie zawiodła, wspominając nie tylko o nich, ale w ogóle Łemkach i ich udziale w wojnie. 

Nie pozostaje mi nic innego jak gorąco polecić Wam powyższą sagę a samej czekać na kolejny, ostatni już tom Sagi Krynickiej :)


Pozostałe tytuły:

Tom 3 - jw.
Tom 4 - "Uroki promiennych dni"

Fantazje niewinnych lat. Saga Krynicka t.2 - Edyta Świętek

czerwca 25, 2023

Fantazje niewinnych lat. Saga Krynicka t.2 - Edyta Świętek

Błędy młodości, niespodziewane zawirowania losu i odwaga, aby odnaleźć szczęście

Jest początek XX wieku. Krynica coraz bardziej rozkwita i staje się znanym uzdrowiskiem.
W czasach belle époque debiuty na salonach i huczne przyjęcia przeplatają się ze skandalami, spiskami, a nawet niemoralnymi propozycjami. Jak w tym pełnym kontrastów świecie odnajdzie się młoda wdowa?

Aurelia bierze pod opiekę dzieci zmarłej w tragicznym wypadku Emilii. Wychowankowie nie potrafią jednak docenić jej dobrego serca i nieustannie sprawiają kłopoty. Młodzieńczy bunt podopiecznych to niejedyny problem kobiety. Po stracie męża musi się nauczyć kochać na nowo. O względy Aurelii zabiega Filip, wpływowy i przystojny, ale czy tak wyjątkowy jak jej pierwszy wybranek? Oprócz miłości i radosnych uniesień w serca bohaterów wkrada się proza życia.


UWAGA, MOŻLIWE SPOILERY!

W pierwszym tomie zabrała nas autorka do Krynicy. Poznaliśmy skomplikowane losy Aurelii, jej zdeterminowanych krewnych, kibicowaliśmy młodej żonie Matyldzie współczuliśmy Eudokii i jej synkowi Nikiforowi. Edyta Świętek wprowadziła nas także w historię Łemków i historię samej Krynicy. Autorka przeniosła mnie, jako czytelniczkę, wprost na uliczki tego XIX wiecznego miasteczka, które powoli rozwija się w miejscowość uzdrowiskową. 

Drugi tom zaczynamy kolejnymi tragicznymi wydarzeniami, które zmieniają życie poznanych wcześniej bohaterów. Wraz z Aurelią zmagamy się z tragedią, która spotkała jej przyjaciółkę, towarzyszymy jej zmaganiom towarzyskim, czy raczej sercowym, frustrujemy czytając o poczynaniach jej podopiecznych.

Duża część drugiego tomu poświęcona jest - można chyba tak to nazwać - różnym modelom wychowawstwa, z których żadne nie jest idealne. Dorastająca panna oraz nieokiełznany nastolatek przysparzają swym zachowaniem niejednego siwego włosa swojej opiekunce. Nie znając prawdy, nie wiedzą jak bardzo mylą się w jej ocenie.

Tak jak w pierwszym tomie, tak i tu, autorka bardzo dobrze, ciekawie i plastycznie nakreśla tło historyczne, czyli początek XX wieku. Mamy wspomniane hasła emancypantek, mamy nieśmiałe początki zmieniającej się mody, i zgorszenie jakie ze sobą niosą, mamy bale debiutantek, sztywne normy społeczne, mezalianse, które przestają być mezaliansami, nowinki techniczne i reakcje na nie, a wszystko to w nienachalnej formie, będącej wartością dodaną do historii kobiet belle epoque.
POLECAM :)

P.S. Muszę przyznać, że mnie najbardziej poruszył wątek biednego Nikifora, aż się łezka w oku zakręciła...

Tom 2 - jw.
Tom 4 - "Uroki promiennych dni"



Miasteczko Twin Falls - Loreth Anne White

marca 25, 2023

Miasteczko Twin Falls - Loreth Anne White

Bądź czujny. W każdym z nas czai się bestia
W spokojnym i sennym miasteczku brutalnie pobito i utopiono nastolatkę. Potworna zbrodnia zmieniła wszystko.

Od tego dnia minęło ponad dwadzieścia lat. Każdy doskonale pamięta, co wtedy robił. Wszyscy mają alibi dla siebie i bliskich. Nikt nie chce ponownie przechodzić przez piekło tamtej nocy.

Dla Rachel, emerytowanej policjantki, zabójstwo Leeny Rai to zamknięta sprawa. Kiedy młoda, dociekliwa podcasterka kryminalna nachodzi ją na farmie, wracają stare demony. Skazany za morderstwo Clayton Jay Pelley po latach milczenia ujawnia nowe fakty. Mieszkańców miasteczka Twin Falls ponownie ogarnia strach.
Jedno jest pewne, nie tylko Clayton skrywa mroczne tajemnice.

Loreth Anne White powraca w pełnym napięcia thrillerze inspirowanym prawdziwą zbrodnią.


Zgodnie ze znanym afrykańskim przysłowiem potrzeba całej wioski, aby wychować dziecko.

"Miasteczko Twin Falls" to bardzo zgrabny kryminał, w którym przeplatają się wątki niespełnionych ambicji, zdrady, problemów wychowawczych oraz współczesnej roli mediów, które przeniosły się do sieci.

Młoda dziewczyna, podcasterka kryminalna, postanawia wrócić do zbrodni sprzed 20 lat, która wstrząsnęła małym miasteczkiem, tytułowym Twin Falls. Tylko jej udało się nakłonić osądzonego i osadzonego za zabójstwo mordercę do opowiedzenia o zbrodni, której... rzekomo nie popełnił.

Kolejną ważną postacią w powieści jest emerytowana policjantka, która prowadziła tę sprawę. Początkowo nieufna, nie chce nawet słyszeć o tej sprawie, ale wrodzona dociekliwość nakazuje jej ruszyć tropem podcastów i jeszcze raz przyjrzeć się sprawie, Okazuje się, że nic tu nie jest tak proste, jak wiele lat temu mogło się wydawać.

Jako czytelnicy jesteśmy świadkami współczesnych wydarzeń, poznajemy okoliczności zbrodni, bohaterów, którzy w nich uczestniczyli, ale także cofamy się do przeszłości. Ta dwutorowa, ciągle przerywana narracja sprawia, że trudno nam się oderwać od powieści. Chociaż nie ma tu szybkiej akcji, panuje dynamizm w podrzucaniu tropów i rozwiązań. Nie będę jednak ukrywała, że sama zagadka kryminalna nie jest trudna do rozwikłania. Być może pojedyncze wątki zaskoczą Was, zwłaszcza jeden, który muszę przyznać, został mistrzowsko wymyślony, jednak ogólny zarys problemu nie jest trudny do rozszyfrowania. Mimo, iż intuicja podpowiada nam dobre, wybrane przez autorkę, rozwiązania książkę czyta się bardzo dobrze.

Może nie jest to wybitny kryminał, a zagadka specjalnie skomplikowana, ale jest kilka ciekawych rozwiązań. Sama książka jest także bardzo dobrze napisana, autorka wie jak zmotywować i zachęcić czytelnika do ciągłego czytania ;)
Łączniczka - Magdalena Knedler

marca 19, 2023

Łączniczka - Magdalena Knedler

Odważna powieść o Annie Smoleńskiej, zapomnianej bohaterce i twórczyni Znaku Polski Walczącej.

Wojna ma wiele imion. Jednym z nich jest KOBIETA.

Anna nie nosi sukienek, ma krótkie włosy i zawsze usuwa się w cień. Zamknięta we własnym świecie, nie lubi rozmawiać. Kiedy wybucha wojna, przestaje liczyć się dla niej cokolwiek oprócz pomocy innym. I to za wszelką cenę, bo przełamuje swoje bariery i angażuje się w walkę. Podaje paczki i grypsy, monitoruje więzienia, przekazuje informacje o ofiarach ich rodzinom. Pewnego dnia dowiaduje się o konkursie na projekt Znaku Polski Walczącej. Anna rysuje kotwicę i… zwycięża!

Symbol coraz częściej straszy nazistów z murów i ścian kamienic, a Polakom dodaje otuchy w walce. Wtedy Anna zostaje nakryta przez gestapo. Poddana torturom, nie wydaje nikogo i trafia do obozu w Auschwitz. Chociaż nie może aktywnie walczyć, jej znak wciąż niesie nadzieję na zwycięstwo.

Łączniczka to poruszająca opowieść o tym, że inność to siła, która zmienia świat. Inspirowana prawdziwymi zdarzeniami, rzuca też nowe światło na rolę kobiet w okupowanej Warszawie.


Zacznę od tego, iż Magda Knedler nie jest moją ulubioną autorką. W przeczytanych książkach przeszkadzał mi przede wszystkim rozwlekły styl. A jednak kolejny temat, a właściwie postać, którą autorka postanowiła przybliżyć czytelnikowi na tyle mnie zaintrygował, że postanowiłam dać jej szansę. 
I na szczęście tym razem się nie zawiodłam.

Tytułową łączniczką, której losy w swojej najnowszej książce opisuje Magda Knedler jest Anna Smoleńska. Niezwykle ciekawa postać, którą naprawdę warto bliżej poznać. Wbrew opisowi, który kładzie nacisk na stworzenie przez Annę symbolu Polski Walczącej, kobieta ma zdecydowanie więcej zasług na swoim koncie. Interesującym faktem jest, że przez swoją osobowość wszystkie rzeczy, wszystkie sprawy, których się podejmowała, które robiła, zdają się nabierać jeszcze większej rangi. Relacje międzyludzkie kosztowały ją mnóstwo wysiłku, a jednak podejmowała się ich w imię wyższych celów. Nie będę Wam za dużo opisywała, ponieważ bardzo bym chciała, żebyście poznali ją 'osobiście' - zasłużyła sobie na to.

W książce większość wydarzeń dzieje się w czasie II wojny światowej, w Warszawie. Akcja ściśle skupia się wokół Anny Smoleńskiej, jej zachowaniu, działań, wokół jej rodziny i znajomych., którzy również są niezwykle ciekawymi postaciami. Jednak to ona - Anna jest absolutnym centrum powieści. Sprawa znaku Polski Walczącej zajmuje tu naprawdę mało miejsca, jest epizodem w jej działalności, która niestety, kończy się w obozie zagłady Auschwitz.


Tym razem czuję się w pełni usatysfakcjonowana powieścią, która stworzyła Magda Knedler. Nie ma tu niepotrzebnych wątków, tzw. zapychaczy, od początku do końca zaznajamiamy się z historią Anny opisaną tak, że nie chce się przerywać czytania. Zapewniam Was, że jak zaczniecie to w nią wsiąknięcie. 

"Łączniczka" to bardzo dobrze napisana powieść biograficzna, którą szczerze i gorąco polecam.  Dziękuję Wydawnictwu Mova za możliwość przeczytania.
Sekrety kobiecych dusz. Saga Krynicka t. 1 - Edyta Świętek

marca 12, 2023

Sekrety kobiecych dusz. Saga Krynicka t. 1 - Edyta Świętek

W pozornie spokojnym uzdrowisku krzyżują się losy kuracjuszy, przyjezdnych i mieszkańców. Jest rok 1894. Aurelia mieszka wraz z teściami w zamożnej posiadłości w Krynicy. Po tragicznej śmierci męża obawia się o swoją przyszłość. Jest przecież tylko zwykłą chłopką z łemkowskiej chaty, którą mąż wprowadził na salony. Nie wszystkim w rodzinie się to podoba.

Wkrótce Aurelia zaprzyjaźnia się z Matyldą, dobrze urodzoną i wpływową osobą, która przyjechała latem do uzdrowiska. Kobiety dzielą się ze sobą wszystkimi troskami i radościami. Przenikliwa natura Matyldy prowadzi do odkrycia niezwykłego sekretu, który na zawsze zmieni życie kilku osób.

Edyta Świętek przenosi nas do świata, w którym pochodzenie stawiano na pierwszym miejscu, a za rodzinne tajemnice oddawano życie. W tej opowieści odnajdziecie swoje historie, walkę o szczęście, spełnienie i poszukiwanie własnej tożsamości.


W końcu doczekałam się historii, która sięga dalej niż II wojna światowa. W końcu dostałam coś na miarę świetnej sagi Marzeny Rogalskiej "Czas tajemnic". 

Edyta Świętek przenosi nas do roku 1894 do Krynicy. Czasy opisane w książce to jeszcze okres zniewolenia kobiet. Pojawia się raczkujący jeszcze w Polsce ruch Sufrażystek, mamy jeszcze widoczny podział klasowy, który nie uznaje mezaliansu, mamy kobiety z niższych warstw społecznych, które marzą o dobrym zamążpójściu i są gotowe na wiele, by to osiągnąć,  na ogół niszcząc siebie, swoją reputację i marzenia o dobrej przyszłości. Bardzo ciekawie pokazane jest środowisko Łemków. Muszę przyznać, że nie interesowałam się ich historią, a co za tym idzie w ogóle jej nie znałam. Dla mnie więc, najnowsza powieść autorki ma też walory edukacyjne.

Sama treść dotyczy spraw uniwersalnych, aktualnych i w dzisiejszym świecie, czyli miłości i macierzyństwa. Do głosu autorka dopuściła całą gamę kobiecych postaci. Starsze i młodsze, dobrze sytuowane i biedne, zależne i niezależne, kochane i wykorzystywane. Mężczyźni są tu dodatkiem do ich problemów, często ich sprawcami, ale stanowią jednak tło kreślonych wydarzeń. Pierwsze skrzypce grają kobiety. Główną bohaterką, będącą osią powieści jest Aurelia. Kobieta pochodząca z łemkowskiej rodziny, w której zakochuje się bogaty młodzieniec. Historia jak z bajki, choć z zakończeniem raczej nie-bajkowym. W galerii bohaterek mamy także Matyldę, młodą mężatkę, która bardzo pragnie dziecka. Kobiety te zaprzyjaźniają się, i odkrywają pewną tajemnicę...

Pierwszy tom Sagi krynickiej Edyty Świętek zdobył moje serce, chociaż jak wiecie (albo i nie), rzadko sięgam po kilkutomowe historie. Jestem ciekawa co jeszcze stanie na drodze bohaterom, kto jeszcze pojawi się na kartach powieści, a trzeba tu zaznaczyć, że autorka miesza bohaterów historycznych z wymyślonymi. Jak rozwiąże się sytuacja nie tylko bohaterów pierwszoplanowych, ale także pobocznych, z których Eudokia i Nikifor wzbudzili moje największe współczucie. Krynica i jej historia również wzbudziły moje zainteresowanie. Rozwój miasta, jego podział i wielonarodowość stanowią ciekawy wątek, który chętnie będę śledziła dalej.

Polecam Wam tę historię i czekam na kolejny tom :)

Tom 4 - "Uroki promiennych dni"
"Moje przyjaciółki z Ravensbrück" Magdalena Knedler

października 03, 2019

"Moje przyjaciółki z Ravensbrück" Magdalena Knedler

Dziś o książce ważnej, takiej, która cofa nas do strasznej historii II wojny światowej, która uświadamia nam, że najgorszy dla drugiego człowieka jest inny człowiek. Książka o bohaterstwie w czasach, gdy za nic groziła śmierć, w których ludzkie życie dla innych nie znaczyło NIC. 


W świecie, gdzie śmierć wydaje się nadzieją, ocalić może tylko przyjaźń
W otoczonym drutem kolczastym obozie zagłady zawiązuje się kobieca więź. Trwalsza od obozowych murów. Silniejsza od brutalnych uderzeń. Maria, Sabina, Bente i Helga – każda z nich trafiła do KL Ravensbrϋck z innego powodu. Każda była inna.
~~~~
Powieść inspirowana prawdziwymi świadectwami byłych więźniarek.
~~~~
Młoda autorka znajduje przed drzwiami swojego domu rękopis, który zupełnie zmienia jej życie. Za wszelką cenę postanawia się dowiedzieć, kim były przyjaciółki z Ravensbrϋck.

~~~~
 
Książka zawiera wiersze Grażyny Chrostowskiej – polskiej poetki, która 18 kwietnia 1942 roku została rozstrzelana w Ravensbrück razem z dwunastoma innymi kobietami.

Copyright © Feminadomi.pl , Blogger