![](http://library.vu.edu.pk/cgi-bin/nph-proxy.cgi/000100A/https/blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgn7mn3Y10x0lwwgEtzBPH6eivYZZwE03WPfQuBTPmjsn2fVTcsVKCH0aOMNsq-zqlzXYY3I4zKCome-jAesCgbLpkEiy-CVBzEz_0NMumJ8_HCyvB0qiSuqbb1vWsn1Hd8ZHHNdO2wvPQ/s320/6a00c225293c09549d0110167865f3860d-500pi.jpg)
Olivia Ruiz - dziś znowu dźwięki znad Sekwany. Choć patrząc na okładkę tegorocznej płyty Miss Météores na której Olivia Ruiz siedzi na huśtawce machając beztrosko nogami w skarpetach można by stwierdzić że będzie spokojnie... i słodko? Nic podobnego. Jest bardzo barwnie i dźwięcznie. Pojawiło się kilku gości, na When The Night Comes, Lonely drifter karen z Austrii, Quedate z Hiszpanii gdzie śpiewa w języku swego ojca Didier Blanc, który to również jest muzykiem. Występują wspólne motywy lecz nie jest jednolicie, zmienia się tempo i sposób narracji. Jest i spokojnie i szybko. Jedyna wada to tej płyty że tak szybko się kończy.