Hejka :D
Koniec października i niby już jest po sezonie tłumów na paznokcie a jednak w mojej pracy tak nie jest.
W dodatku epidemia chorób coraz większa więc w pracy bywam w tym miesiącu więcej niż to było przewidziane.
Ten post miał powstać już początkiem tygodnia, miałam mieć sporo wolnego ale jednak musiałam iść do pracy zastąpić koleżankę. Zdrowie wiadomo najważniejsze.
Korzystając z okazji, że mam wieczór wolny postanowiłam pokazać Wam co nowego dostałam od marki
Victorii Vynn w ramach współpracy.
Jest to moja piewsza taka współpraca związana z lakierami hybrydowymi.
Jest mi miło, że marka VV mnie zauważyła i zaproponowała swoje produkty do testowania.
Gdyby nie to, że pracuję już na kilku markach i mam już z hybrydkami ponad 2 lata do czynienia to pewnie bym się nie zgodziła ale na dzień dzisiejszy jestem ciekawa nowości, właśnie w dziedzinie lakierów żelowych.
Marka
Victoria Vynn pochodzi z USA a dokładnie z Nowego Jorku, dedykowana jest stylistom paznokci, czyli idealnie dla mnie :D
Już od jakiegoś czasu jestem nią oficjalnie <3
Znając już jedną markę zza oceanu, którą bardzo uwielbiam byłam ciekawa kolejnej.
Stany Zjednoczone słyną z dobrych produktów dlatego bez chwili zastanowienia stwierdziłam, że i te hybrydki muszę wypróbować.
Poniżej możecie zobaczyć co dostałam w swojej pierwszej paczuszce.