Dziś kilka migawek z ogrodu, żebyście o mnie nie zapomniały:). Krzyżyków nie będzie, bo robię i robię, dłubię, krzyżykuję, a jakoś mało przybywa, pełno rozgrzebanych prac, ciężko mi skończyć jedną a już się biorę za drugą. Za to jak pokończę to Was nimi zasypię;)
I jeszcze mam do pokazania dużo śliczności jakie dostałam, wygońcie mnie żebym zrobiła zdjęcia;)
budleja - motyli krzew- i to się sprawdza:)
dalie w tym roku ślicznie kwitną, muszę dokupić na przyszły rok kolorów:)
wieczorem zapalone lampki to punkt obowiązkowy:)
jedna z moich trzech kici:)
pasztet z cukinii, naprawdę pyszny:)
zapewniam że kicia pozostała nietknięta;)
Jak dajecie radę w te upały, poproszę o jakis cudowny sposób schłodzenia dla mieszkanki poddasza;)
Pozdrawiam gorąco, oczywiście:)