Oj, jak dawno mnie tu nie było... Zajrzałam na chwilkę i widzę, że blog pokrywa się kurzem... A kiedyś więcej szyłam i częściej pisałam...
Wprawdzie w dalszym ciągu cały czas coś tam szyję, ale jakoś nie czuję potrzeby rozczulania się na blogu nad każdą uszytą rzeczą w osobnym poście... może dlatego, że to szycie stało się takie zwykłe i oczywiste?
Na bieżąco śledzić można mnie na facebooku a tymczasem....
...zestawienie torebek uszytych w ostatnim półroczu.
moja prywatna na co dzień...
turkusowa z motylem
muzyczna - dla skrzypaczki
dla wielbicielki kotów...
amerykańska gazeta
na specjalne życzenie...
dla pewnej elegantki.....chanel
minecraft dla syna
z motylem
z sówką
kolorowe koty
gwiazdy kina
i dla miłośniczki koni
Fantastyczne wszystkie, trudno wybrać najładniejszą, chyba pierwsza :)
OdpowiedzUsuńNa blogach trwa cisza, szkoda :(
Pozdrawiam słonecznie <3
wspaniałe torebki! każda inna, niepowtarzalna i wyjątowa
OdpowiedzUsuńJak dużo ich powstało :) Wszystkie są piękne :)
OdpowiedzUsuń