Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podróże. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą podróże. Pokaż wszystkie posty
wtorek, 4 września 2012
W podróży
Znowu w drodze, znowu południowy wschód, znowu opóźnienie. Na razie godzina, ale coś mi się wydaje, że będą trzy. Ostatnio samolot, dziś pkp ;) Na szczęście po drodze dobrzy i pomocni ludzie...
niedziela, 4 września 2011
Plażowanie :)
to był upalny dzień (jakby były inne niż upalne). Plaże oblepione, a my zwiedzamy tym razem był to Primošten.
wtorek, 30 sierpnia 2011
Błękitno...i może trochę zielono :)
niedziela, 28 sierpnia 2011
Momenty..
Było bajkowo, w nieskończonej ilości kolorów. Dziś fiolety, błękity i róże.
Podkład dźwiękowy do zdjęć 2 i 3 - Zadarskie morskie orgulje. Filmik nie oddaje w pełni tego jaki to dźwięk i jakie doznanie. Mogłabym leżeć na rozgrzanych słońcem schodach nabrzeża i słuchać i słuchać i słuchać, bez końca...
Zadarske morskie orgulje
wtorek, 12 kwietnia 2011
W podróży.
Spędzam sporo czasu podróżując pociągami. Z miejsca na miejsce, w różnych kierunkach. Czasami widoki za oknem nie pozwalają czytać, nie pozwalają rozmawiać, angażują. Wtedy niemalże z nosem przyklejonym do szyby chłonę, a podróż staje się cudownie odprężająca :)
Droga Białystok-Warszawa, początek marca tego roku.
Zdjęć dużo, zrobione przez szybę, Olympusem.
Czekam teraz na wiosenne zdjęcia...szkoda, że tym razem nie wzięłam aparatu.
Droga Białystok-Warszawa, początek marca tego roku.
Zdjęć dużo, zrobione przez szybę, Olympusem.
Czekam teraz na wiosenne zdjęcia...szkoda, że tym razem nie wzięłam aparatu.
czwartek, 26 sierpnia 2010
poniedziałek, 22 marca 2010
wtorek, 18 sierpnia 2009
czwartek, 22 stycznia 2009
piątek, 28 listopada 2008
Gdy za oknem zimno...
zdjęcia grzeją wspomnieniami. Wakacyjny objazd po Bałkanach. Przed nami Zatoka Kotorska, widok z miasteczka Perast, gdzie czas zwalnia o ile zupełnie się nie zatrzymał.
Patrzę na to zdjęcie i pamiętam: mieszkanie nad tawerną, zapach i smak owoców morza, pokrzykiwania kucharza, przekręty kelnera (wiecznie jakaś potrawa na rachunku ekstra), lepką słodycz fig, ciepły a słony wiatr od zatoki. A za oknem w zależności w którą stronę się spojrzy - góry, morze, palmy.
Mam nadzieje, że za kilka miesięcy tam wrócę, tym razem drogą przez Serbię...marzenia :]
Subskrybuj:
Posty (Atom)