Przepraszam zatem najmocniej :)
A z racji tego, że mój komis ogarniam już na tyle, że nawet czasem napisać coś mogę, BA! nawet zrobić decoupage, biżuterię, czy inne takie tam twory ;) to i będę częściej zdawała jakieś bardziej lub mnie twórcze relacje ;)
Zostałam niedawno nazwana zdrobniale "Pudełeczko Emocji" [będę zatem zamieszczac tu zdjęcia moich pudełeczek i innych], jako, że jestem wrażliwcem, dużo odczuwam, a i okazuję. Raz moje myśli "idą" jak wojsk przemarsz, równo, miarowo, a czasem jak na poligonie - w nieładzie, nieskładzie i biegiem, biegiem! Gonitwa myśli to moje drugie imię ;)
I stało się nieszczęście jedno poważne...wcięło mi kilkanaście tubek, buteleczek i takich tam z farbami akrylowymi. Wszystkie najładniejsze kolory spakowałam w siatkę i wywiozłam do mojego sklepu. Potem zostały stamtąd zabrane i Bog raczy wiedzieć, gdzie są, bo w domu, ani w lokalu znaleźć nie mogę :( A zamówienia czekają na cieniowanie na przykład. Pech :/
Coś Wam pokażę z moich poczynań, na przeprosiny :) Żeby nie było, że czas marnuję i nic nie robię ;)
Pudełeczko na Dary Jesieni - jeszcze z zeszłego roku:)
O kurka wodna, ale późna godzina...a jestme w trakcie decoupage'owania, także żegnam tymczasem i będę na bieżąco prezentować moje prace! :)