Pokazywanie postów oznaczonych etykietą IKONA. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą IKONA. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 11 czerwca 2017

KOPERTÓWKA BOTTEGA VENETA - DOBRY PROJEKT

Dzisiaj zagościł materiał, co prawda niewnętrzarski, lecz pozostający w bliskiej tematyce mojego bloga, bo dotyczący dobrego, a nawet bardzo dobrego projektu. Zapraszam!

We wrześniu 2016 roku odbyły się obchody podwójnej rocznicy - pięćdziesięciolecia włoskiej marki Bottega Veneta i piętnastolecia pracy Tomasa Maiera jako dyrektora kreatywnego tego domu. Aby upamiętnić wyjątkową okazję wznowiono na sezon wiosna/lato 2017 produkcję kilkunastu toreb - ikon, w tym słynną kopertówkę noszoną przez Lauren Hutton w filmie "American Gigolo" z lat 80-tych dwudziestego wieku. Torebka wygląda identycznie jak model sprzed lat - głęboki, czerwony odcień (gigolo red), oszczędny dizajn i brak krzykliwego manifestowania logiem marki (co uwielbiam!). Mimo, że nie ma ostentacyjnego oznakowania, to jednak wprawne oko od razu pozna, że to produkt Bottega Veneta, bo nikt nie wyplata skór tak jak oni. Górna część torebki zapinana jest za pomocą magnetycznej klamerki, a wnętrze - na suwak. Jej koszt to obecnie 1890 euro. Kopertówkę nazwano "The Lauren 1980", aby upamiętnić imię aktorki Lauren Hutton i rok produkcji filmu "American Gigolo", który przyczynił się do rozsławienia tego modelu torby i całej marki. 

72 - letnia Lauren Hutton w pokazie włoskiego domu mody Bottega Veneta, który odbył się w ramach Tygodnia Mody w Mediolanie. Na wybiegu przechadzała się w towarzystwie takich gwiazd modelingu jak Małgosia Bela czy Bella Hadid i zaprezentowała się znakomicie.


Nie jest tajemnicą, że moda powraca. Zatacza koło, aby po kilkunastu lub kilkudziesięciu latach znowu pojawić się i w tej samej lub nieco zmienionej formie odcisnąć swój ślad. Nie dziwi więc fakt, że stroje w których występowała Lauren Hutton, mimo że minęło prawie 40 lat, dzisiaj nie wzbudzają zdziwienia, a jedynie zachwyt. Przyznajcie sami - prochowiec i pleciona kopertówka to połączenie po prostu idealne!

czwartek, 3 listopada 2016

NIEBIESKIE KONIKI Z DALARNA W NASZYM SKLEPIE / BLUE DALA HORSES IN OUR SHOP

Cała armia oryginalnych, szwedzkich koników z Dalarna czeka na Was w naszym sklepie DOBRYCH PROJEKTÓW

Najbardziej znaną firmą rodzinną produkującą koniki są Olssonowie z Dalarna, którzy potrafią stworzyć 250 000 figurek rocznie. Figurkę struga się ręcznie z wyselekcjonowanego drewna sosnowego, a następnie maluje. Nie ma tu mowy o żadnej taśmowej produkcji. To w 100% ręczna robota. 
Tradycją stało się dawanie ich w prezencie. Chętnie są także kupowane przez turystów. Swoją karierę Dalahäst rozpoczął w 1939 roku po prezentacji na Wystawie Światowej w Nowym Jorku.
Skandynawowie wierzyli, że figurka konika odstrasza złe demony. Dlatego wieszano ją nad wejściem do domu i wręczano dzieciom, aby ich strzegła. Dzisiaj uważa się, że koniki z Dalarna przynoszą szczęście. Rzeczywiście coś w tym jest.
Był z Was ktoś w szwedzkim mieście Avesta? Ustawiono tam wizerunek konika z Dalarna, który ma aż 13 metrów wysokości! To dopiero coś!







Do sklepu DOBRYCH PROJEKTÓW zapraszam tędy: KLIK

Ha en bra dag!

niedziela, 17 maja 2015

IKONA DESIGNU / ICON OF DESIGN

Przypadek sprawia, że ostatnio często zdarza mi się oglądać aranżacje wnętrz z jej udziałem. Może to znak, że wkrótce zagości w jednym z naszych projektów lub po prostu, że to ciekawy temat do umieszczenia na blogu? 
Lampa Pipistrello, bo o niej mowa, zaprojektowana została w 1965 roku, czyli obecnie obchodzi swoje 50-lecie. Jej autorką jest włoska architekt i dekoratorka wnętrz Gae Aulenti. Stabilna i mocna konstrukcja lampy składa się z metalowej, teleskopowej rury i białego, wykonanego z metakrylanu klosza, który kształtem przypomina skrzydła nietoperza.
Pipistrello to absolutny klasyk designu i przedmiot pożądania wielu osób na świecie. 

Udanego startu w nowy tydzień!

środa, 5 listopada 2014

COŚ PIĘKNEGO

Jest rok 1819. Młody Michael Thonet zostaje stolarzem w Boppard nad Renem. Dzięki drygowi do biznesu i wysokiej jakości wytwarzanych mebli staje się sławny w całym regionie. Swój własny zakład otwiera dość późno, bo mając już 53 lata. On i jego pięciu synów tworzy nową markę - Bracia Thonet - "Gebrüder Thonet". W 1850 r. Powstaje krzesło Nr 14 (dziś sprzedawane jako 214) - słynne „krzesło wiedeńskiego bistro”, które składa się z sześciu giętych elementów połączonych dziesięcioma śrubkami plus do tego dwie nakrętki. To rewolucja w świecie wzornictwa i masowej produkcji. Le Corbusier mówi o numerze czternastym: “Nigdy wcześniej nie stworzono czegoś tak eleganckiego, dobrego koncepcyjnie, dokładnie wykonanego i tak wygodnego w użytkowaniu”. 

Jednak nie to krzesło jest przedmiotem mojego zainteresowania, lecz inne z fabryki Thonet oznakowane numerem 30. Elegancko wygięte z podłokietnikami, otwartym tylnym oparciem i siedzeniem wypełnionym rattanową plecionką. Oglądamy...

środa, 24 września 2014

ARMCHAIR KARIN 73

Pożegnaliśmy lato, więc nie pozostaje już nic innego jak tylko schować leżak i rozejrzeć się za wygodnym fotelem, w którym można by spędzić długie, jesienne wieczory z tabletem i kubkiem rozgrzewającej herbaty. Gdyby ktoś spytał o mojego faworyta wśród foteli jesień-zima 2014/15 bez wahania odpowiedziałabym, że warto sięgnąć po klasykę. Wybrałabym KARIN 73 projektu szwedzkiego architekta Bruno Mathsson’a. Prawdopodobnie modernistyczny kształt i skórzane obicie mija się z powszechnie przyjętymi wyobrażeniami na temat przytulnych siedzisk na chłodne wieczory, ale nie dam się łatwo przekonać do innej opcji
Idealnie pasuje do wnętrz nowoczesnych, industrialnych loftów i stylizowanych kamienic. Uwaga: modernizm wraca do łask!