Advent, Advent ein Lichtlein brennt, erst eins,dann zwei, dann drei , dann vier, dann steht das Christkind vor der Tür

... i tak właśnie zapłonęła czwarta świeca w wieńcu adwentowym

 A w kalendarzu adwentowym zostały już tylko 3 woreczki:)

Wszelkie przygotowania już poczynione:)

Kartki wysłane- dla najważniejszych bliskich Maja sama narysowała kartkę i napisała życzenia:

 Jezuskowi w stajence Maja narysowała kominek, bo "zimno jest przecież"- kochana moja:)

A jeśli chodzi o jej rysowanie , to dostała jej praca w konkursie szkolnym-

"Portret Mikołaja"-wyróżnienie:)

A tu jeszcze kilka zdjęć z kiermaszu z zeszłej niedzieli:

Nawet mąż się włączył do kiermaszu i przygotował stojak na ozdoby oraz zamontował lampki w doniczkach

Lampki zrobione na styropianowej kuli z szyszek, kolorowych światełek i białej organzy. Na żywo jeszcze cudniejsze (2 sztuki zmontowałam), Były jednak tylko podziwiane, ale moje dzieci ucieszyły się bo będą stały teraz w ich pokojach.

cd kartek następnym razem bo wiele czeka na pokazanie:)

jesień ....

Dla dzieciaczków siostrzyczki uszyłam takie tam

 stroje na zabawę jesienną przebierańców:)

Pani jesień wygrała:)

Ale uważam, że kasztan też jest odlotowy:)

Widac , że buziaki uśmiechnięte, więc i zabawa była dobra

Przyjaciółki

Jak widać zabawa pierwsza klasa

 a dziewczynki już w wieku 3 lat wiedzą jak się "przypudrować":)

 Aż włosy dęba stają:):)

witaj szkoło

Moje przedszlolaki gotowe na nowe przygody

TU NIEDZIELNIE - kropeczki moje Kochane:)

A TU JUZ SZKOLNIE:)

 z przyjaciółką Beatką:)

no i w pełni przygotowane do przedszkola:

Najważniejsze, że podoba się przedszkole i mała Jagódka dzielnie daje radę. A Maja to wiadomo już 4 rok przedszkolak to już spoko. Ale jest już w "zerówce SZKOLNEJ"- sama uparcie podkreśla:)

Pozdrawiamy wszystkich przedszkolaków - szkolniaków i życzymy pięknej przygody w tym roku szkolnym:)

tato tato coś ci dam...

Ostatni wpis był w dzień matki a dziś jest kolejny w dzien taty.
Przeczytałam dziś coś ładnego,  że ojcem moze być każdy a tatą są tylko niektórzy.
Dla "naszego Taty" zrobilam z córeczkami album.

I jeszcze jeden wspaniały sukces odnioslam:) Zaszczepilam zamiłowanie do scrapbookingu u koleżanki  z pracy -Izabeli. Bardzo cieszę sie z tego powodu. Pozdrawiam;)

Jakosc z sama-sie djec

zdjęć trochę kiepska bo z telefonuI wybaczcie mi potknięcia.  Pierwszy raz piszę posta z telefonu .
 A tu mały przerywnik. Moje trzy najwieksze skarby w strojach świątecznych- prosto z sypania kwiatow na procesji w Boze Cialo.  Sukienkę Mai -starszej córki uszylam sama -tzn. przy pomocy Kreatywnej Mamy. To moje pierwsze tak wytworne dzieło ktore stworzylam maszyną w pol nocy.

Jeszcze raz wszystkim Tatom Sto Lat i Zdrowia.

Ja za mojego ś.p.Tatę moge sie jedynie pomodlic- juz nie porozmawiamy -
minęła pierwsza rocznica śmierci

-POKÓJ JEGO DUSZY

W moim magicznym świecie....

'

To mój zakątek, w którym już niewbawem zamieszkamy:)

Ale przede wszystkim!!!!

Mój ukochany świat w czterech błękitnych oczkach 

i cudownych buziakach:)

Wachlują się giga rabarbarem podjadając go 

co chwila z cukrem jak za dawnych lat sama robiłam:)

A niżej serca, które w ramach akcji "Serce dla Mamy" zostały rozprowadzone przez SU w mojej Kużni Talentów:)

kot Filemon:)

Kocurek recyklingowy na konkurs marcowy do przedszkola Majeczki:) 

Kot powstał z papieru, drutu i otuliny ( czy jak to się tam zwie).

Dalej zdjęcie z Prababcią Danusią:) Piotruś , Jagódka i Majeczka

Święta, święta....

Oj przeminął ten świąteczny czas jakoś szybko - co roku jakby przyśpieszał. 

Było ciepło rodzinnie - choć przy stole zabrakło najbliższych .... 

Jednak wspólna kolęda i obecność bliskich dodała sił. 

A dzieciaczki jak zawsze radości nam całe mnóstwo sprawiły:)

 Przed świętami było oczywiście mnóstwo pracy:) 

Choinkę ubraliśmy wspólnie. Maja nie chciała aniołka na czubek postawić 

bo tam przecież powinna być gwiazdka:)

Pierniczki same się upiec nie chciały więc moje krasnoludki pomogły mi z wielką chęcią:) 

A za ciasto dziękuję mazioncie - kreatywnej Mamie

 NO i aniołki , którymi obdarowałam Maluchy- 

a że sporo ich w rodzinie więc troszkę popracowałam - 

siostra pomogła mi na szczęście , bo chyba nocy by mi brakło. 

Pozdrawiam i życzę pięknego spełniania marzeń w Nowym Roku, zdrowia i wszelkiej pomyślności!

Witam, oj długo mnie tu nie było a działo się sporo.

 Nieobecność swą usprawiedliwiam trochę problemami z komunikacją, 

trochę wydarzeniami smutnymi rodzinnymi  no i moją anginą , 

która ciągnie się już trzeci tydzień. ( nie ma jak to wykorzystać urlop jak należy)

Ale coś tam w między czasie działam , niewiele ale zawsze coś.

Dziś pochwalę się metryczką wyszytą 

na Chrzest Święty Kamilki - córki mazionty zresztą. 

Podobną wydziergałam dla Oliwki maleńkiej ale nie zdążyłam zrobić zdjęcia.

 Tort upiekłam też na Kamilki Chrzest - pyszny był - 

nie chwaląc się wcale, tylko nad czcionką muszę popracować.

Nazywa się wspaniały i naprawdę sprawdza się na wszystkich imprezach.

 

A tak przy okazji to byliśmy w Zakopanem kilka dni z dzieciakami- z wspólnych zdjęć to by było na tyle:)

 

Buziaki

Wiosennie

 W maju odbył się w przedszkolu mojej córeczki konkurs dla dzieci i rodziców 

na " Kwiat wiosenny" 

ale uczestników trochę poniosło i były to całe bukiety , więc i my  zaszalałyśmy. 

No i zdobyłyśmy pierwsze miejsce, 

podobno stokrotki przeważyły szalę na naszą korzyść:)

Kwiaty zrobiłyśmy różnymi technikami- 

krokusy z krepiny, tulipany z filcu, szafirki metodą quillingu, stokrotki z papieru:)

Miłego dnia życzymy

A wszystkim Mamom radości na każdy dzień

:)