Finał wymianki turkusowo-zielonej.

Dzisiaj zakończyła się wymianka turkusowo-zielona u Hanki. Moją wymiankową parą była Brydzia od której otrzymałam taką oto piękną paczuszkę :)

Dziękuję bardzo!! :)

Moja paczuszka wyglądała tak:

W środku znajdowały się słodkości, przydasie i biżutki (mam nadzieję, że Brydzi się spodobało) :

Sznurkowa bransoletka

a także komplet w technice chainmaille

Przepraszam Was, że tyle zdjęć, ale nie mogłam się zdecydować. ;)

Mam małe problemy z tym moim komputerkiem po formacie, dlatego tak długo nic nowego u mnie... Ale zapewniam, że jak tylko się uporam ze wszystkimi programami to wstawię zdjęcie bransoletek zamówionych przez Koleżankę. :)

Swoją drogą jest mi niezmiernie miło, że tyle osób okazało zainteresowanie moim Candy! :) witam wszystkich nowych Obserwatorów, a jest ich już 80!

Pozdrawiam Was cieplutko i miłego weekendu życzę!

Kwiaty.

Naszyjnik dla szwagierki z okazji urodzin. Zrobiony techniką chainmaille - kwiatki identyczne jak w MOICH kolczykach. Szwagierce się spodobały, ale kolczyków nie nosi więc powstał naszyjnik. :)

Pomysł, tak samo jak w przypadku kolczyków, zaczerpnięty z internetu. Strony niestety nie pamiętam.. :(

Posta publikuję dzisiaj, bo za chwilę muszę zaaplikować mojemu komputerowi formata... i nie wiem jak się to skończy. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło szybko, gładko i przyjemnie. ;)

Miłego i słonecznego dnia! :)

Full Persian po raz pierwszy.

Wczoraj popołudniu zabrałam się znów za technikę chainmaille - tym razem z zamiarem zrobienia bransoletki. I tak po prawie 4 godzinach powstała bransoletka, z której jestem naprawdę dumna. :)  175 posrebrzanych ogniwek.

Kupiłam niedawno duuuużo ogniwek różnej wielkości, więc myślę, że za niedługo powstaną kolejne prace w tej technice. ;)

Chainmaille.

Nie było mnie tutaj aż dwa tygodnie... Na szczęście mam już za sobą ostatni dzień praktyk, więc mogę wrócić do blogowego świata.

W międzyczasie powstało trochę biżuterii - obiecuję, że nadrobię zaległości. Dzisiaj moje pierwsze (stosunkowo proste, ale za to bardzo czasochłonne) kolczyki w technice chainmaille. Kwiatuszki z perełką, zrobione na wzór znalezionych gdzieś w internecie.

* * *

Dosłownie przed chwilką otrzymałam paczuszkę, a w środku cudowną torbę, którą wygrałam w Candy u natkki (zdjęcie jej autorstwa - choćbym chciała, nie dam rady zrobić tak ładnego), w rzeczywistości dużo dużo ładniejsza niż na zdjęciu. DZIĘKUJĘ RAZ JESZCZE!

Torba jest czarna, z czerwonymi dodatkami i czerwono-szaro-pomarańczowymi przeszyciami. Cudna! :)

Przy okazji przypominam, że dzisiaj ostatni dzień, kiedy można zapisać się na moje Candy. Zapraszam serdecznie tych, co jeszcze tego nie zrobili. :)

Na drugim blogu postaram się nadrobić zaległości jeszcze dzisiaj wieczorem. Nazbierało się trochę tej biżuterii ślubnej...

Pozdrawiam cieplutko i udanego, słonecznego weekendu!

Witam serdecznie również moich nowych Obserwatorów - miło mi Was u siebie gościć. :)