Kochani, dziś mam dla Was przepis perełkę. Jeśli tęsknicie za smakami babcinych wypieków to gwarantuje Wam, że ten wypiek może Was przenieść w niedalekie zakątki tych dawnych smaków. U mnie wspomnienia przywołał dodatkowo prodiż, który już rok temu zabrałam swojej babci, a niestety bardzo rzadko z niego korzystałam, co jak się okazuje było wielkim błędem! Oczywiście, jeśli nie macie takie sprzętu, to domowy piekarnik również się sprawdzi. Wówczas wystarczy piec ciasto w 190 stopniach C przez 40 minut :) Mam nadzieję, że receptura sprawdzi się i u Was :)
Składniki
- 350 g mąki pszennej
- 120 g masła
- 60 g cukru pudru
- 1/2 łyżeczki sody
- 2 łyżki cukru waniliowego
- 2 jajka
- 1,5kg jabłek (użyłam papierówek)
- 100g cukru trzcinowego (do smaku)
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 1/2 łyżeczki mielonego kardamonu
Przygotowanie:
- W misie umieść: mąkę, roztopione masło, cukier puder, sodę, cukier waniliowy
i jajka. Ciasto podziel i 1/3 schłodź w lodówce.
- Blaszkę (w tym
przepisie użyłam prodiż,ale sprawdzi się blaszka kwadratowa o boku 23 cm) wysmaruj masłem i obsyp bułką tartą. Spód wylep ciastem. Przykryj prodiż i podpiecz spód 15 minut.
- W tym
czasie jabłka obierz i zetrzyj na tarce o dużych oczkach.
Owoce wymieszaj z przyprawami i cukrem. Odciśnij powstały sok.
- Na podpieczony
spód ułóż jabłka, a na
wierzch zetrzyj 1/3 ciasta z lodówki. Zapiekaj dalej pod przykryciem prodiża przez 40-45minut. Wierzch musi być zarumieniony. Po wystudzeniu energicznym ruchem przewróć ciasto i wyłóż na talerz.
Kochani, dziś mam dla Was przepis na 10-minutowe ciasteczka, które skradły ostatnio moje serce i w ciągu tygodnia powtarzałam je trzy razy! Za każdym razem stosowałam te same proporcje, używałam jedynie innych składników- raz borówek zerwanych prosto z krzaczka, a innym razem siekanych migdałów i moreli. Takie ciasteczko to świetna alternatywa nawet dla drugiego śniadania. Do tego przepisu koniecznie użyjcie oleju rzepakowego, a przekonacie się jaki można uzyskać ciekawy smak:)
Składniki:
/15 sztuk/
-
3 szklanki płatków owsianych górskich
- 3 łyżki ksylitolu
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 szklanki oleju rzepakowego
- 1/3 szklanki mleka
- szczypta soli
- garść migdałów lub innych ulubionych orzechów
- 5 suszonych moreli
Przygotowanie:
- Płatki owsiane mielimy na mąkę, a następnie łączymy z ksylitolem,solą oraz proszkiem do pieczenia. Stopniowo wlewamy olej oraz mleko i mieszamy. Na sam koniec dodajemy migdały (można je wcześniej posiekać) oraz pokrojone w kostkę morele.
- Masę chłodzimy 30 minut w lodówce, a następnie formujemy ciasteczka, które pieczemy w 180 stopniach przez 25 minut z funkcją grzania góra/dół. Przechowujemy do tygodnia w zamkniętym pojemniku. Smacznego :)
Przepis na chałkę pojawił się już na moim blogu,ale tym razem dzielę się z Wami recepturą na chałkę łatwą i szybką. Można też zrobić wersję o wiele prostszą, czyli z masy ciasta uformować okrągłe bułeczki. Ja jednak pokusiłam się o takie słodkie warkocze, które dodatkowo zwieńczyłam roztrzepanym jajkiem i maślaną kruszonką. Miłego wypiekania! :)
Składniki: /2 dorodne chałki/10 bułeczek/
- 70g masła
- 30g świeżych drożdży
- 350 ml mleka
- 30g drobnego cukru
- 550 g mąki pszennej
- 1 płaska łyżeczka soli
- do posmarowania: 1 jajko wymieszane z 1 łyżką wody
- do posypania: kruszonka, mak, sezam
Przygotowanie:
- Do
mleka dodajemy drożdże, łyżkę mąki i cukier. Odstawiamy na 15 minut.
- Do miski przesiewamy mąkę, stopniowo wlewamy roztopione masło i przygotowane drożdże. Dokładnie wyrabiamy ciasto,
aż ciasto będzie gładkie.
- Ciasto
przekładamy do miski natłuszczonej olejem i
odstawiamy do wyrastania na 1-2 h. Bardzo ważne jest to, by ciasto
podwoiło swoją objętość.
- Ciasto dzielimy na 2
części. Każdą część na 3 pasma, które należy przy pomocy dłoni
rozwałkować na długość ok. 35-40 cm. Z trzech pasm zaplatamy warkocz,
a końce zawijamy pod spód.
- Chałki przekładamy na blachę
wyłożoną papierem do pieczenia, przykrywamy wilgotną ściereczką i odstawić
na 30minut, by ponownie wyrosły. Piekarnik nagrzać do 180 st.
- Wyrośnięte chałki smarujmy jajkiem i posypujemy: makiem/ kruszonką/cukrem/sezamem.
- Pieczemy je 30 minut lub chwilę dłużej do zarumienienia.
Wiem, że w dzisiejszym świecie każdy jest zabiegany i oczekuje prostych i szybkich przepisów. Jednak uwierzcie mi, że czasami warto poświęć przysłowiowe "5 minut dłużej" i przygotować np. taki dodatek by móc się nim cieszyć na dłużej :)
Gwarantuje Wam, że nawet "bobowe" niejadki zaakceptują to warzywo w takiej formie :)
Składniki:
/inspiracja: "Hummusy i pasty"/
- 1 szklanka surowego bobu
- 8 suszonych pomidorów
- 2 łyżki oliwy spod suszonych pomidorów
- 2 łyżki tahini
- 1/2 łyżeczki soli
- 2 łyżki posiekanej natki pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- 7-10 łyżek wody
Przygotowanie:
- W garnku gotujemy litr wody z solą. Do wrzątku wsypujemy bób i gotujemy do miękkości. Następnie ziarna odcedzamy, studzimy i obieramy.
- Wszystkie składniki umieszczamy w naczyniu i blendujemy do uzyskania jednolitej, gładkiej konsystencji. Gotową pastę podajemy z dodatkową natką posiekanej pietruszki. Smacznego!