Czekolada jest zdecydowanie jedną z rzeczy wartych grzechu (w tym wypadku obżarstwa). Jedna mała kostka tego kakaowego cuda, powoli rozpuszczającego się w ustach, wywołuje uśmiech na twarzy i pozwala na chwilę błogości i zapomnienia. Efekty działania czekolady można podziwiać w filmie "Czekolada". Słodkości produkowane przez główną bohaterkę działały cuda i już od samego patrzenia na te pyszności chciałoby się otworzyć mały, przytulny sklep, w którym codziennie tworzyłoby się fikuśne pralinki we wszystkich kształtach i o wszystkich możliwych smakach. O intensywnym smaku amaretto... z aromatyczną masą nugatową w środku... waniliowe oblane delikatną białą czekoladą... ciężkie, truflowe...
Mogłabym tak wymieniać bez końca, a tymczasem
zapraszam Was do skosztowania biszkoptu z delikatnym, mocno czekoladowym musem, który zadowoli nawet największego łasucha.
Mogłabym tak wymieniać bez końca, a tymczasem
zapraszam Was do skosztowania biszkoptu z delikatnym, mocno czekoladowym musem, który zadowoli nawet największego łasucha.
Biszkopt
( na tortownicę 26 cm, do ciasta wykorzystana jest połowa wysokiego biszkoptu)
5 jajek
3/4 szklanki cukru
3/4 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mąki ziemniaczanej
Białka należy oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania stopniowo dodając cukier. Dodawać po kolei żółtka, nie przestając ubijać. Wymieszać mąkę pszenną z mąką ziemniaczaną i delikatnie wmieszać do ciasta - albo na bardzo wolnych obrotach miksera albo łyżką.
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, nie smarując niczym boków formy. Wyłożyć ciasto, wyrównać. Piec w temperaturze 160-170ºC przez około 30-40 min do "suchego patyczka".
Gorące ciasto wyjąć z piekarnika i opuścić w formie na podłogę z wysokości ok. 50cm (dzięki temu biszkopt nie opadnie). Odstawić do uchylonego piekarnika do ostygnięcia. Po wystudzeniu przekroić biszkopt na dwie części - jedną zostawiamy do ciasta, a drugą możemy wykorzystać do czegoś innego.
Mus czekoladowy
150g cukru
3 jajka (oddzielnie żółtka od białek)
3 żółtka
1 czubata łyżka gorzkiego kakao (np. Deco Morreno)
250ml śmietanki kremówki
100g masła
250g gorzkiej czekolady
Do miski (najlepiej metalowej) wsypać 50g cukru, dodać kakao, śmietanę i 6 żółtek. Umieścić ją nad garnkiem z gotującą się wodą. Mieszać aż masa zgęstnieje - ok. 5 minut. Zdjąć miskę z garnka, dodać masło i czekoladę. Wymieszać aż wszystkie składniki się roztopią i połączą się w gładką masę.
Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania dodając pozostały cukier.
dżem porzeczkowy
ok. 50g startej czekolady do dekoracji
pół szklanki herbaty z odrobiną rumu do nasączenia biszkoptu
Biszkopt nasączyć herbatą z rumem. Posmarować dżemem, a następnie wyłożyć na niego mus (należy uważać, żeby mus nie wypłynął z tortownicy i najlepiej podłożyć pod nią jakiś talerz). Posypać startą czekoladą. Schłodzić w lodówce przez minimum 4h.
Smacznego!
Rany, ale megawarstwa tego musu! :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, warstwa jest spora. Ale mus jest bardzo delikatny, rozpływa się w ustach, więc absolutnie nie przytłacza i nie zapycha :)
OdpowiedzUsuńO wow! Wspaniały jest!:))
OdpowiedzUsuńach jaki cudny:) i tyle czekoladowej przyjemnosci... pychota:)
OdpowiedzUsuńcudowne ciasto:)
OdpowiedzUsuńa film uwielbiam, mogłabym oglądać, oglądać i oglądać, cudeńka autorka tworzy :)
Cieszę się, że ciasto się podoba i zachęcam do jego upieczenia :)
OdpowiedzUsuń