Dziś trochę zimno,ale postanowiliśmy się ruszyć zdomu i pojechaliśmy razem z sąsiaami na malą wycieczkę. Maciej maszerował i bardzo mu się podobało. Po powrocie do domu trochę sobie potańczyliśmy i zalożyłam Maciejowi chustę do tańca brzucha ale mu się podobało że tak dzwoni:)
W załączeniu zdjęcia:
Cudowny śmieszek z Twojego Maciusia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na bloga na rocznicowe Candy :)
Męskie wykonanie tańca brzucha to jest to ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam