Pewnie większości z Was wyda się to dziwne, ale przez całe moje już-prawie-trzydziestopięcioletnie życie korektorów pod oczy używałam może max kilkanaście razy. W zeszłym roku podjęłam poważną próbę zaprzyjaźnienia się z
Sephorowym, ale dość szybko doszłam do wniosku, że miłości z tego nie będzie i nadal obywałam się bez.
Od jakiegoś czasu jednak zaczęły mi doskwierać delikatne cienie i opuchnięcia pod oczami, postanowiłam więc powrócić do tematu. Dużo czasu spędziłam na poznawaniu Waszych opinii na blogach i w szeroko pojętych
internetach. Pod uwagę brałam korektor od YSL (o którym nie dalej jak w niedzielę
pisała Sroczka), Kanebo, Rouge Bunny Rouge - wszystkie trzy w pisakach, krem z korektorem od Lancome i ją - Helenkę.
Pisaki wykluczyłam w pierwszej kolejności, bo forma aplikacji średnio mi się podoba, bo pojemność marna, bo sporo produktu może zasychać i się marnować i takie tam. Korektor w wieczku kremu Renergie od Lancome odpadł w następnej turze, bo choć forma aplikacji taka jak lubię, to po testach w perfumerii wydał mi się zbyt pudrowy i natychmiast podkreślił zmarszczki.
No więc została Helena. Piękna Helena. Helena Magiczna. :))
wg KWC:
Korektor do cienkiej i delikatnej skóry pod
oczami. Rozjaśnia cienie, rozświetla dzięki delikatnym perłowym
drobinkom, koryguje, usuwa oznaki zmęczenia. Zawiera kojący ekstrakt z
rumianku. Dostępny w 3 odcieniach.
Skład: Aqua, Cyclopentasiloxane, Hydrogenated, Polyisobutene,
Sorbitan Isostearate, Glycerin, Propylene Glycol, Ozokerite,
Methylparaben, Silica, Aluminium Hydroxide, Chamomilla, Recutita/
Matricaria Extract, Phenoxyethanol, Magnesium Sulfate, Disodium Stearoyl
Glutamate, Disteardimonium Hectorite, Acrylates Copolymer,
Butylparaben, +/- May Contain: CI 77891 /Titanium Dioxide, CI 77492, CI
77491, CI 77499/ Iron Oxides, Mica.
Cena: ok 180zł / 15ml
Cena
na pierwszy rzut oka może porażać, ale biorąc pod uwagę stosunek ilości
produktu do kosztu zakupu okazuje się, że jest to chyba najbardziej
opłacalny korektor z wyższej półki dostępny na rynku. Zwykle, w
korektorach-pisakach, mamy 2,5ml w cenach 120zł (RBR) lub 150zł (YSL i
Kanebo). Koszt 15ml HR MC w trwającej obecnie promocji -20% to niewiele ponad 140zł za 6 razy większą pojemność. A przy -30% po świętach będzie kosztował około 125, więc już w ogóle szał :)
Dodatkową
zachętą przy podjęciu ostatecznej decyzji już na miejscu w
Sephorze był fakt, że przy zakupie jakiegokolwiek produktu Heleny
Rubinstein dostawało się mini-maskarę Lash Queen Feline Blacks (2ml) i
dwufazowy płyn do demakijażu All Mascaras! (50ml). No grzech nie
skorzystać!