Nagłówek

Nagłówek

Ruszam ze sklepem

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą akwarelki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą akwarelki. Pokaż wszystkie posty

piątek, 23 października 2020

Spóźniona Komunia

Dziś spóźniony obrazek na czerwcową komunię Mai.
Maja uwielbia kolory, dużo intensywnych kolorów!!!
I tak miało być:


 Maju, żeby Twój świat zawsze był taki pełen barw!

Dziś wszystko zwariowało... 
...wszystko wywróciło się do góry nogami
i nic nie jest takie, jakie było.
 Ale kiedyś znów będzie normalnie...
Bardzo tego pragnę!





wtorek, 3 marca 2020

Depresja

To rysunek sprzed 5 lat - nie pokazywałam go jeszcze.
Teraz tak się czuję...
Czasami człowiek jest zupełnie bezsilny i nie wie, 
co zrobić by ruszyć dalej.
Ale zaraz będzie wiosna.



czwartek, 9 stycznia 2020

WOŚP 2020

Wielka Orkiestra zbliża się wielkimi krokami, więc jak co roku namalowałam aniołka. 
W zasadzie dwa.
I nie mogę się zdecydować. 
Zwykle domowo głosowaliśmy, ale jestem ciekawa Waszej opinii.
Który obrazek wystawić na licytację?



Pozdrawiam Was :-)

poniedziałek, 15 października 2018

Bocian - historia lubi się powtarzać.


Z tą akwarelką wiąże się zabawna historia:
Agnieszka jedzie odwiedzić swoją przyjaciółkę, która niedługo zostanie mamą... 
i ... w czasie tej wizyty rodzi się Szymon   ;-)
Po kilku latach Agnieszka znów jedzie do tej samej przyjaciółki
- i tym razem rodzi się mały Kubuś.
Agnieszka jak bocian - przynosi dzieci :-)
Fajnie mieć taką przyjaciółkę ;-)

sobota, 23 grudnia 2017

Pocztówki na Boże Narodzenie 2017

Kochani,
na początku życzę Wam wspaniałych Świąt, 
niech pachnie choinka, a pod nią leżą wymarzone prezenty!
Cieszcie się tymi miłymi chwilami!









Ta kartka jest moją ulubioną 
i gdy zaczęła powstawać od razu pomyślałam o pewnej małej dziewczynce, 
której kiedyś ilustrowałam książeczkę :-) 
Marcysiu, to dla Ciebie :-)

Ten rok, 2017 był przedziwnym rokiem... 
Wiem, jeszcze się nie skończył i nie wiem, co jeszcze może przynieść... 
więc może ten wpis umieszczę jednak za 2 tygodnie ;-)
Magda


poniedziałek, 16 stycznia 2017

Anioł dla WOŚP jak co roku...

Jak co roku pomagamy Jurkowi Owsiakowi.
W tym roku namalowałam dwa obrazki:


Licytacja trwa :-)
Zapraszam!
http://aukcje.wosp.org.pl/akwarela-aniol-sosna-9-cm-x-13-cm-i4124549

piątek, 23 grudnia 2016

Jemioła

Praca wre, dopinamy wszystko na ostatni guzik.
Pachnie choinka, już ubrana.
Pierniki upieczone.
Prezenty zapakowane, pochowane przed ciekawskimi oczkami naszej córy 
i wszędobylskimi nosami zwierzaków ;-)
Wczoraj kupiłam jeszcze jemiołę i tak mnie natchnęło...
Miało być świątecznie, ale bez Mikołajów, aniołków, choinek.
I jest świąteczny obrazek:


Kochani!
Przed nami najpiękniejsze dni,
spędźmy je z kochanymi osobami,
po prostu będąc razem, ciesząc się wspólnym czasem.
Odrzućcie wszelkie troski - cały rok ciągle czymś się zamartwiamy.
Cieszcie się chwilą!
Spokojnych Świąt!
Magda

środa, 14 grudnia 2016

Dwa komunijne obrazki

Jest ktoś, kto równie wcześnie jak ja myśli o różnych okazjach :-) 
Bo ja zaraz po wakacjach kupuję prezenty na Gwiazdkę
 i w grudniu nie martwię się już, że z czymś nie zdążę.
Boże Narodzenie za chwilkę a zostałam poproszona o namalowanie obrazka na komunię ;-)
Zimą - miła odmiana :-)

Namalowałam dwie akwarele, dosyć duże (jak na mnie), bo mają 30 x 30 cm.
Miał być aniołek z dziewczynką (w stylu Aniołka z Lili)

Po namalowaniu pierwszego ustaliłyśmy drobne zmiany, dziewczynka miała mieć białą sukienkę 
(żeby kojarzyła się z komunią) i wianek, a zamiast kotka z myszką miał być śpiący york.
I powstała druga akwarela:

Przepraszam za jakość, dziś tylko zdjęcie a nie skan :-(

Pozdrawiam Was serdecznie!

 

sobota, 18 czerwca 2016

Pamiątka Chrztu dla Igusi

Obudził mnie dziś świergot ptaków i słońce...
Uwielbiam te poranki, kiedy z kubkiem kawy spaceruję po ogródku ciesząc widokiem wszystkich nowo kwitnących kwiatów. Albo kiedy mam chwilkę, by usiąść w progu werandy i czuć na sobie promienie słońca. Cieszę się każdym takim momentem.
I spacer piaszczystą drogą z białasami-psiakami. Brakuje nam Michaela :-(
Wracamy, a za furtką już czeka na nas kot i z radością... 
biegnie do miski, bo skoro już wróciłam to na pewno coś do tej miski znów dorzucę ;-)
Oj, takie poranki dobrze mnie nastrajają!

Dziś kolejna pamiątka chrztu, tym razem dla Ingusi:

A w moim sklepiku czeka jeszcze jedna pamiątka chrztu, dla chłopczyka. 
Może ktoś będzie chrzestnym chłopczyka z ciemnymi włoskami? ;-)
Pozdrawiam Was!



środa, 11 maja 2016

Pamiątka chrztu dla chłopca


 Maj to miesiąc także Chrzcin.
Jeśli szukacie oryginalnej pamiątki z tej okazji
proponuję taki obrazek, dla chłopczyka :-)
Szczegóły tutaj



Za nami trudny czas,
w ogóle nie miałam weny, nie rysowałam, nic nie wychodziło....
Miesiąc temu pożegnaliśmy się z naszym psiulem, prawie szesnastoletnim Michaelem.
Wiedzieliśmy, że ten dzień nadejdzie, teoretycznie mógł nadejść w każdej chwili
a i tak nas zaskoczył.
Bardzo, bardzo za nim wszyscy tęsknimy :-(
Klucha mieszka w moim gardle, wiem, że kiedyś przejdzie.
Skupiam się na tym, żeby nie myśleć.
Wiem, większość nie rozumie, jak można miesiąc popłakiwać, tęsknić za psem. To tylko pies...
To nie tylko pies, to przyjaciel, mój obrońca, zawsze przy mnie.
Tak mnie nieraz wkurzał swoim szczekaniem "na duchy", a teraz ta cisza jest nieznośna!


wtorek, 22 marca 2016

Może mam szczęście do Rudych ;-)

W moim życiu pierwsza pojawiła się Ruda Sonia, moja ukochana seterka irlandzka.
Kto miał kiedyś setera ten wie, że to wyjątkowe psy!
Gdy po 13 latach nas opuściła, jakiś czas później pojawił się kolejny rudzielec, 
śniady collie, nasz Michael. A potem pręgowany rudzielec kot.
Włosy też przez jakiś czas farbowałam na rudo.
Ale mieć swoje naturalnie rude i do tego piegi!!!! szkoda, że tak nie jest...
No i dwie fajne Rude ;-)
 Justynko pozdrawiam, jeśli czytasz!
A teraz poznałam Kasię i dla niej kolejny Rudzielec:

Może mam jednak szczęście do rudzielców ;-)

poniedziałek, 14 marca 2016

Promyczek Wielkanocny i kolejny poświęcony Andersenowi

Pisałam Wam kiedyś, że nawiązałam współpracę z wydawnictwem "Promyczek"
 i robię ilustracje do wiersza.
Ta współpraca trwa cały czas, co miesiąc powstaje coś nowego. 
Dziś dwie ostatnie ilustracje, do wydania świątecznego:

© by Wydawnictwo „Promyczek”

oraz do następnego numeru:

 © by Wydawnictwo „Promyczek”

Pozdrawiam Was serdecznie i gnam
(do sprzątania, gotowania, prania, prasowania, lekcji ;-)) 

PS. Kota ma się lepiej, na pewno psychicznie, ale decydujące będą wyniki badań...
Z jedzeniem nadal niestety cieniutko, chociaż lubi szyneczkę ;-)

piątek, 4 marca 2016

Pocztówki wielkanocne i troszkę smuteczków o kocie

Zostałam już zagoniona do namalowania pocztówek świątecznych
i nie było rady!
A za oknem na zmianę wiosna i zima, ale mnie się to podoba :-) Ważne, że nie jest zimno.

Wiem, pisałam to już nieraz, ale żyjemy w takim tempie, 
że w kąciku leżą nie przeczytane jeszcze gazety z grudnia. 
W zasadzie wydłuża się lista rzeczy do zrobienia, 
niektóre czekają na realizację z rok 
(może kiedyś uda mi się wybrać zdjęcia do wywołania) :-(

Ostatnio nasz czas zajmuje kota - nie nasza. 
Jej pani zmarła i ją osierociła. Znaleźliśmy jej nowy dom. 
Ale kota tęskni, nie chce jeść, co spowodowało, że niestety wątroba jest w strasznym stanie.
My walczymy o kotę a kota niekoniecznie.
Jeździmy z nią codziennie na kroplówki, kota jest na siłę karmiona, 
ale póki sama nie zainteresuje się miską to niewiele możemy :-(
Jest śliczna, taka drobinka, przytulas, żal patrzeć i nie wiadomo, co zrobić, żeby chciała żyć...
Ciężko...

Miało być dziś o czymś innym, ale to pochłania ostatnio wszystkie moje myśli.
No to chociaż zobaczcie, co namalowałam w międzyczasie.






A Wy już myślicie o Wielkanocy?

środa, 10 lutego 2016

Walentynki tuż, tuż...

Lubicie Walentynki?
Ja lubię tą atmosferę!
Słodkie serduszka i hiacynty w doniczce - uwielbiam! 
I te wszystkie pary na ulicach, nawet jeśli wczoraj były skłócone, dziś starają się jak mogą!
Tylko do kina nie można się dostać w tym dniu...
Odkąd mamy Olinę, walentynki spędzamy raczej we trójkę. 
Kiedyś nasze dziecko będzie chodziło na swoje osobiste randki 
i wówczas oczywiście nie będziemy z nią już spędzać tego dnia. 
Chociaż mężu może chcieć ją pilnować ;-)
Ale póki co staramy się zawsze gdzieś razem wyjść :-)
Na "Greya" w ubiegłym roku jej nie zabraliśmy ;-)
 

To życzę Wam miłych Walentynek :-)


wtorek, 2 lutego 2016

Karnawałowo

Depresyjnie i sennie? chyba nie :-)


Tak jakoś mi się skojarzyło i namalowało - w związku z karnawałem
i kombinowaniem, w co by się tu przebrać ;-)

piątek, 22 stycznia 2016

Jak wygląda Babcia?

No właśnie, jakie są Wasze Babcie?
Dla mojego męża prawdziwa Babunia jest chudziutka. 
A moja babcia była malutka i okrąglutka.
Więc w mojej wyobraźni Babcia jest malutka, okrąglutka i taka miękka do przytulania.

I taką ją pamiętam...
Była najkochańsza! Zawsze mogłam do niej jechać i się wypłakać.
Siadałyśmy w ogrodzie i nie mogłyśmy się nagadać. O wszystkim!
W okresie buntu nastolatkowego była "tym dorosłym", któremu ufałam. 
Oczywiście rad i mądrości zwykle nie słuchałam, 
ale teraz sama je powtarzam mojej zbuntowanej nastolatce...
Z babcią namiętnie grałyśmy w Chińczyka - z nikim innym nie grałam z takimi emocjami!
U babci jadłam latem pierwsze pomidory. I chleb z majonezem! ;-)
Smażyła takie dobre kotlety mielone i do tego marchewkę z groszkiem.
 Uwielbiała żółty kolor.
Nigdy nie nosiła czarnych butów.
Zrobiła mi pierwszą trwałą ;-) 
Kryła mnie przed rodzicami, jak szłam na nocną imprezę ;-) Teraz myślę, że rodzice wiedzieli :-)

Tak jak ja, czekała na naszą Olinę. I nie zdążyła jej zobaczyć. Tylko na zdjęciu.
Umarła. A ja chyba tylko dlatego "jakoś" to przeżyłam, bo była malutka Olinka.

W tym roku minie 12 lat, a ja wciąż, gdy o niej myślę, słyszę jej głos, jak mnie witała.


Tak bardzo za nią tęsknię!