Robótkowo niewiele się dzieje, rozpoczęte prace leżą i czekają na lepsze chwile. Dopadło mnie lenistwo.
Ostatnio zafarbowałam wełenkę kupioną dawno temu w Zagrodzie, ma powstać z niej chusta lub szal.
Kolor rzeczywisty jest bardziej intensywny, amarantowo bordowy.
W końcu uprzędłam na wrzecionie zafarbowaną wcześniej czesankę BFL kupioną u E-wełenki wyszło mi 196 m skręconej podwójnie nitki -wystarczy chyba tylko na czapkę.
Etykiety
- Boże Narodzenie (1)
- Candy (8)
- decoupage (2)
- farbowanie (5)
- haft (3)
- kulinaria (3)
- przędzenie (3)
- przydasie (3)
- robótki na drutach (17)
- szycie (2)
- szydełko (6)
- to i owo (4)
- Wielkanoc (2)
- wrzeciono (4)
- wzory (4)
- zdrowie (2)
29 czerwca 2011
2 czerwca 2011
Summit
Właśnie zdjęłam z drutów Summita .Włóczka Angoramatik , druty nr 4,5. Zużyłam 1,5 motka - pierwszy raz widziałam tak wielkie motki ( 100 gr. 400 m)
Wymiary ok. 160 / 70 , ale przez te duże oczka naciąga się w każdą stronę. Niezbyt trafiona włóczka, jest to acrylic z domieszką moheru, przy spuszczaniu oczek strasznie się haczyła, musiałam pomagać sobie szydełkiem. Nie lubię włóczek, które zostawiają kłaczki na ubraniach, a ta niestety ma tę wadę. Na pewno zrobię następny, ale z bardziej przyjemnej niteczki.
Wymiary ok. 160 / 70 , ale przez te duże oczka naciąga się w każdą stronę. Niezbyt trafiona włóczka, jest to acrylic z domieszką moheru, przy spuszczaniu oczek strasznie się haczyła, musiałam pomagać sobie szydełkiem. Nie lubię włóczek, które zostawiają kłaczki na ubraniach, a ta niestety ma tę wadę. Na pewno zrobię następny, ale z bardziej przyjemnej niteczki.
Subskrybuj:
Posty (Atom)