Kufer przyjechał do mnie z małej wsi pod Dęblinem.Stał samotnie w komórce,wypełniony po brzegi ziemniakami.Był strasznie brudny i zdewastowany a oprócz tego ktoś wpadł na "świetny"pomysł i pomalował go całego zieloną farbą olejną! Postanowiłam biedaka ocalić od zapomnienia.
Dostał nawet nowe wnętrze,otula go aksamit.
Stoi teraz dumnie i prezentuje swoje wdzięki.