Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Top. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Top. Pokaż wszystkie posty

10:20

TOP 5 - najlepsze książki wakacji 2018 roku.

TOP 5 - najlepsze książki wakacji 2018 roku.
Dla nas, uczniów lato już dobiegło końca, choć pogoda całkiem jesienna jeszcze nie jest. Wrzesień przywitał ludzi masą słońca i wysokich temperatur, które dla mnie są już odrobinę męczące. Z niecierpliwością czekam na typową jesień ze złotymi liśćmi, deszczem i kubkami herbaty, które wypija się w towarzystwie koca i dobrej książki.
Nim jednak zacznę szukać idealnego kubka i miękkiego koca, chciałabym jeszcze raz zabrać Was do tych letnich miesięcy, podczas których udało mi się przeczytać aż 26 pozycji oraz obejrzeć jeszcze więcej odcinków ulubionych seriali.
Z książkami, które przeczytałam bywało różnie; trafiały się lepsze i gorsze powieści, a w tym poście chcę wam przedstawić najlepsze książki wakacji.

Najlepsze książki wakacji 2018 roku 


Myślę, że tę książkę bez dwóch zdań mogę również nazwać jedną z najlepszych książek od Wydawnictwa Literackiego, które udało mi się przeczytać. Porusza bezwzględne i ważne dla społeczeństwa tematy; przytacza historie ludzi, którzy walczą o lepszy byt dla siebie i swoich rodzin, często robiąc rzeczy, które są sprzeczne z ich poglądami lub prawami człowieka, a jednak robią to, ponieważ państwo, świat nie jest w stanie dać im więcej. 
Z jednej strony byłam bardzo zasmucona, czytając o katastroficznych warunkach pracy pomocy domowej, a z drugiej cieszyłam się, że pani Mitchell poruszyła tak ważny temat, nie bojąc się konsekwencji. 


Bez dwóch zdań jestem fanką fantastyki i wielkim zaskoczeniem była dla mnie Diabolika, pod tym względem, że ja naprawdę niewiele dobrego słyszałam o tej książce, wydawnictwo niespecjalnie zajęło się jej promocją i gdyby nie fakt, że była to moja wygrana w konkursie, pewnie sama nie zaryzykowałabym kupna tej pozycji. 
A teraz nie mogę doczekać się drugiej części i mam nadzieję, że dalsze losy Nemezis będą równie pasjonujące, co w pierwszym tomie. 





O tej książce czytałam i słyszałam na tyle dużo, że nie mogłam zbyt długo odwlekać zapoznania się z tą autorką i szczerze przyznaję, że nie żałuję ani jednej chwili, którą poświęciłam na tych bohaterów i tak fascynujące światy, jak różne wersje tego jednego miasta. 
Mamy naprawdę świetnie wykreowane postacie; brak schematów i nietuzinkowe charaktery to jedne z licznych cech, które mogę wam przytoczyć. Naprawdę ich polubiłam, a ostatnio bardzo ciężko znaleźć mi książkę, która naprawdę ma tak niewiele wad, bym mogła cieszyć się z jej czytania. 


Kontynuacja Czasu Żniw jest jeszcze lepsza niż pierwsza część i jestem zachwycona tym, jak autorka postanowiła poprowadzić całą akcję, na każdej kolejnej stronie stopniując napięcie i sprawiając, że lektury nie można odłożyć nawet na moment, co samo w sobie jest wystarczającą oceną stopnia genialności Samanthy Shannon. 
Niedługo planuję zabrać się za trzecią część i nie mogę się doczekać powrotu do Sajonu, w którym tli się bunt i Paige, dzięki której ten bunt ma szanse zapłonąć wielkim ogniem. 




5. Kulti Mariana Zapata 
Kulti to bardzo specyficzna książką, ale tak naprawdę mogę ją zaliczyć do bardzo dobrych powieści, z tego względu, że czytanie jej jest naprawdę przyjemne i zajmujące. Zapata w naprawdę ciekawy sposób rozwinęła relację pomiędzy głównymi bohaterami, wplatając w to bardzo realistyczne życie oraz treningi piłki nożnej, którą bardzo lubię. 


17:13

Top 3 - Chłopcy z seriali

Top 3 - Chłopcy z seriali
Dzisiaj post w temacie, który bardzo lubię i poświęcam mu bardzo dużo czasu. Chodzi oczywiście o świat seriali, wieloodcinkowe zmagania głównych bohaterów z ciemnymi mocami lub życiem szkolnym, które obraca się o 180' z powodu jakiegoś zdarzenia.
Uznałam, że wybiorę pięć moich ulubionych męskich postaci spomiędzy tych wszystkich produkcji, które do tej pory obejrzałam.
Moje wypowiedzi proszę brać z przymrużeniem oka.

   1. Bellamy Blake
Czyli jeden z powodów, dla których przetrwałam słabsze odcinki The 100, które pomimo ciekawej akcji, czasami zwyczajnie przynudzało. Ogólnie, uwielbiam bohaterów, którzy przechodzą przemianę na przestrzeni kilku sezonów i jeśli do tego, to jest zmiana na lepsze, to już miłość murowana.
Bellamy wyszedł cało z niejednej opresji (oszczędzę spoilerów), jest lojalny, kochany i gotowy do wielkich poświęceń. Nie jest ideałem, choć gdy się uśmiecha, niewiele mu brakuje. Czekam na 5 sezon z nadzieją, że będzie go jeszcze więcej i nie postanowią go uśmiercić, czego naprawdę się boję,



 2. Theo Raeken
Ciągnie mnie do tych złych, oj ciągnie. Kto by pomyślał, że tak dobrze obiecująca męska postać w Teen Wolf  (mało ich tam po odejściu Dereka) okaże się taka zła? Podejrzenia były, ale mimo wszystko i tak zostaję przy tym wyborze, bo liczę, że w finałowy odcinek zmieni wszystko i czeka nas happy end, a nie morze wylanych łez i groźba zawalenia się tony chusteczek na nasze głowy. Theo najlepsze sceny miał z Mieczysławem, pokazując trochę czarnego humoru, przebiegłości i zawziętości. Za to go najbardziej polubiłam.



3. Derek Hale
Musiałam. Moja fascynacja tym wilkołakiem jest nadal świeża i jego powrót w 6b przyjęłam jako błogosławieństwo, które trochę uratowało ten sezon, który uważam za najsłabszy w całym serialu (recenzję napiszę po niedzieli i 20 odcinku). Derek to postać, której tak naprawdę nie można jednoznacznie określić. Na pewno posiada genialne poczucie humoru, które widać od pierwszych odcinków i do tego pojawia się często bez koszulki. Wszystko na plus.

09:00

Top 10- książki na Walentynki

Top 10- książki na Walentynki
Zacznijmy od tego, że 14 luty jakoś specjalnie nie kojarzy mi się z miłością, uczuciem i w ogóle czymkolwiek romantycznym. Raczej jest to dość komercyjne święto, do którego przygotowania trwają już od początku lutego i w sklepach pojawia się pełno asortymentu związanego z tym dniem.
Sądzę, że uczucia należy okazywać swojej drugiej połówce zawsze, a nie tylko tego konkretnego dnia, jednak postanowiłam dodać taki dość krótki post, który jest zestawieniem najlepszych książek z miłością w roli głównej (lub drugoplanowej) z ostatnich kilku lat. Mam nadzieję, że 14 luty będzie dla was radosnym dniem. Mi możecie życzyć powodzenia, ponieważ w święto zakochanych będę pisała sprawdzian z geografii.

1. "Pamiętnik" Nicholas Sparks 
Nicholas Sparks to mistrz w budowaniu relacji międzyludzkich i związków pełnych miłości, która jest niezniszczalna. "Pamiętnik" to podróż przez całe życie dwójki z pozoru niepasujących do siebie osób. Poznajemy ich historię, charaktery i wszystko, co muszą zrobić, by w końcu być razem.


2. "Trzy metry nad niebem" Federico Moccia
Chyba nie mogę zapomnieć o tej książce, na podstawie której powstał znany wszystkim film pod tym samym tytułem. Obie te produkcje, mimo że od siebie różne opowiadają o pierwszej prawdziwej miłości, która nie zawsze usłana jest płatkami róż.


3. "Promyczek" Kim Holden
Chyba każdy, komu zdarza się wpadać na mojego bloga częściej wie, że jestem całkowicie zakochana w tej historii, której klimat różni się od typowych powieści młodzieżowych. Mało tutaj płaczu i narzekania na swój los. Główna bohaterka jest promyczkiem szczęścia i mimo wszystkiego, co w życiu ją spotkało, nadal wierzy w lepsze jutro.


4. "Nie poddawaj się" Rainbow Rowell
Jedna z moich ulubionych książek ostatnich tygodni, w której miłość przyjmuje wiele form. Simon i Baz są taką nieidealną książkową parą, którą zapamiętam na długi czas i liczę na to, że Rainbow Rowell jeszcze stworzy tak charakterystyczne i udane postacie w swoich kolejnych powieściach.



5. "Maybe Someday" Colleen Hoover 
Czy ktokolwiek może mi zagwarantować, że kolejna książka pani Hoover wywoła we mnie tak wiele emocji jak ta? Pewnie nie, ale może właśnie dlatego to czyni tą książkę tak wyjątkową. Pisarka nie wzięła łatwego  tematu, ale poradziła sobie z nim perfekcyjnie. Nie ma tutaj narzekania, zrezygnowania tylko mamy młodych ludzi, którzy potrafią sobie poradzić ze wszystkim. I to jest piękne.



6. "Buntownik" Jay Crownover 
Jeszcze nie wyrosłam z niegrzecznych chłopców i mam nadzieję, że nigdy tego nie zrobię ;) Książkę czyta się szybko i ciężko się od niej oderwać. Wszystko za sprawą nastroju, którzy tworzą główni bohaterowie. Do tego tatuaże...



7. "Jesienna miłość" Nicholas Sparks 
Moja pierwsza książka Sparksa, którą przeczytałam. Nie wplecenie ją w listę byłoby całkowitym brakiem szacunku. A tak poważnie, to ta powieść ma w sobie wszystko czego potrzebuje historia o miłości. I jeśli jej nie znacie, to bardzo mocno ją wam polecam. Naprawdę warto ją przeczytać.


8. "Bracia Lwie Serce" Astrid Lindgren
Tutaj porzucam typowy wybór książek do tego zestawienia i całą sobą polecam wam tą książkę. Tutaj mamy miłość między rodzeństwem i może nie do końca pasuje to do idei Walentynek, ale "Bracia Lwie Serce" to pełna miłość, walki i poświęcenia historia, do której uwielbiam wracać od około 7-8 lat. Zawsze znajdę dla niej czas. I chyba to najbardziej pokazuje jej wartość.


9. "Ktoś mnie pokocha. 12 wakacyjnych opowiadań." Libba Bray i inni autorzy
Tutaj mamy zbiór różnych, wakacyjnych opowiadań, które w większość prezentują wysoki poziom, ale też różnią się od siebie tematyką. Mamy tutaj fantasy, science-fiction i nawet trochę horroru. Do przeczytania na pewno przyciągają znane nazwisko i genialna okładka, która idealnie wpasowuje się w klimat wakacji, słońca i plaż.


10. "Hopeless" Colleen Hoover 
Mniej emocjonalna od "Maybe Someday", ale nadal ciekawa powieść, za którą można się zabrać w Walentynki. Może nie będzie jakimś całkowitym zaskoczeniem, ale powieść jest dobra i są momenty, w których wywołuje wzruszenie.





11:11

Top 3- najgorsze książki 2016

Top 3- najgorsze książki 2016
Jedynym plusem pisania tego postu jest niewielka ilość tych "złych" książek. Nie chciałabym kogokolwiek obrazić tym postem, pamiętajcie, że to moja opinia, która nie musi pokrywać się z waszą.
Jak mijają lub minęły wam ferie? Ja dopiero zaczynam, ale już udało mi się wyspać i nadrobić zaległości książkowe i serialowe, co bardzo mnie cieszy.

1. "Scarlett" Barbara Baraldi
Po przeczytaniu tej książki czułam się tak staro. Niby jakiś pomysł na to jest, ale główna bohaterka strasznie irytuje od pierwszych stron; nie wierzę, że można być takim życiowym przegrywem jak ona. Ogólnie nic nie ratuje tej książki. Nic. 


2. "Gra w kłamstwa" Sara Shepard 
Trochę pusto w tej książce, ani bohaterowie nie są szczególnie ciekawi, sama historia też dość znana przez Pretty Little Liars, więc... Pomysł jest oklepany i cała otoczka dziewczyny z wyższych sfer, bogactwa i zabójcy najwidoczniej nie jest w moim guście. 


3. "Porwana Pieśniarka" Danielle L. Jensen
Za drętwo! To jeden, bardzo poważny zarzut, który mam  wobec tej książki. Do tego niewykorzystany potencjał, by opisać całą krainę trolli i bardziej wprowadzić nas w ich świat. Ciekawi bohaterowie też zostali zepchnięci na dalszy plan, a główna para popełnia tak idiotyczne błędy, że zagrażają wszystkim trollom. 





09:26

Top 5 - najlepsze książki 2016

Top 5 - najlepsze książki 2016
2016 był rokiem, w którym czytanie zeszło na boczny tor, ale już naprawiam swój błąd i znów pochłaniam książki. Chciałabym powtórzyć sukces z 2015, gdzie udało mi się przeczytać prawie 200 powieści. Wiem, że chwalę się tym, ale dla mnie jest czym i nie zamierzam umniejszać swoich sukcesów, by inni poczuli się lepiej. Tak, brak mi pokory. Na blogu pojawi się też druga strona medalu czyli najgorsze książki z 2016. Nie przepadam za pisaniem niepochlebnych recenzji, ale czasem nic nie broni książki, którą przeczytałam i byłoby świetnie, gdyby istniały tylko dobre powieści, ale jest jak jest.

1. "Promyczek" Kim Holden 

Popełniłabym pierwszy błąd 2017 gdybym zrezygnowała z książki Kim Holden w tym zestawieni. Niewiele jest powieści, które zostają mi w głowie na tak długi czas, bym wspominała je kilka miesięcy po przeczytaniu, nadal przeżywając te same emocje, jak podczas pierwszego czytania. Autorka zasługuje na ogromne brawa uznania i jestem pewna, że o tej powieści będzie głośno jeszcze przez długi czas. Dobre książki nigdy nie zostają zapominane. 

2. "Wszystkie jasne miejsca" Jennifer Niven
W sumie, nie wiem, co mam powiedzieć o tej książce. Jest realistyczna do bólu, jej bohaterowie oddychają na kartkach powieści i wydają się być prawdziwymi ludźmi, a nie charakterami stworzonymi według oczekiwań pisarki. I nie mam na myśli tego, że książka, która nie ma w sobie nic z fantasy, przedstawia "normalne życie", to musi być realna. Tutaj po prostu była ta trójwymiarowość świata i genialny talent autorki, która poruszając tak ciężko temat, z takim zakończeniem, dała nam nadzieję. 

3. "Maybe Someday" Colleen Hoover 
Nie mogłabym zapomnieć o królowej New Adult, która z każdą kolejną powieścią pokazuje nam, że to do niej należy ten gatunek i gdzie inni pisarze wykorzystują schematy, dodając im jakieś osobiste detale, ona pozornie zwykły temat zamienia w coś wyjątkowego. Tutaj nie było wyjątku, a ta historia porwała mnie i uświadomiła, że nie każda książka musi kończyć się sad end'em żeby pozostawić po sobie tak wielki huragan uczuć. 

4. "Dwór Cierni i Róż" Sarah J. Maas
Samą przyjemnością jest pisania takiego postu, w którym wracam do najlepszych książek i to pokazuje mi, że ten rok nie był, aż tak zmarnowany, jak myślałam. Tutaj opinie były różne; niektórym się podobało, inni uważali, że książka jest płytka, mało wyrazista, a ja sądzę, że wszystko zależy od naszych czytelniczych preferencji. Mi podoba się bajkowa atmosfera książki, inspiracja Piękną i Bestią, która nie jest nachalna i cała ta niesamowita otoczka. Cała historia mogłaby zakończyć się na jednej części, lecz pozostało jeszcze przedstawienie wszystkich Dworów, polityki, dalszych losów bohaterów i całej krainy, której opisy były trochę niedopracowane i ubogie w szczegóły. Jednak mimo tego, jest to jedna z najciekawszych książek 2016. 

5. Szóstka Wron" Leigh Bardugo 
Jedna z ostatnich książek przeczytanych w grudniu, której recenzje były dość optymistyczne, ale najzabawniejszy jest fakt, że ja książkę wypożyczyłam ze względu na ładną okładkę. Wiem, że to jest błąd, takie sugerowanie się stroną wizualną, ale jestem wzrokowcem i jako człowiek, lubię patrzeć na  piękno: obrazy, rzeźby, filmy, teledyski, osoby. Tego nie zmienię, ale też nigdy piękno osoby nie sprawiło, że ją polubiłam. Wychodzę z założenia, że pod nawet pod najpiękniejszymi twarzami  kryją się czarne serca (to chyba cytat, ale nie jestem pewna). Powieść była pełna tajemnic, nowych krain, bohaterowie, którzy byli realni i pasowaliby do naszych czasów. To wszystko złożyło się na fenomen tej książki. 

Mam nadzieję, że post przypadł wam do gustu i nasze opinie się pokrywają, a jeśli nie to w komentarzach pod tym postem dajcie mi znać, jakie jest wasze zdanie na ten temat. Może według was któraś z tych książek nie jest wcale taka wspaniała? Napiszcie mi, co sądzicie. Lubię dyskutować na ciekawe tematy.

19:15

Top 3 - książki idealne na świąteczny prezent.

Top 3 - książki idealne na świąteczny prezent.
Hej,
z racji tego, że za już za dwa tygodnie święta i pewnie większość was poszukuje idealnych prezentów pod choinkę, postanowiłam napisać post o książkach, które można podarować jako prezent. Napiszę, dla jakiej osoby najprawdopodobniej dana książka przypadnie do gustu.

1. "Girl Online" Zoe Sugg
"Girl Online" to książka napisana przez Zoelle, którą większość z nas zna z yt. Moim zdaniem powieść Zoe jest przeznaczona dla 11-13 lat, oczywiście można przeczytać ją w innym wieku, ale niektóre momenty z niej są bardzo zabawne. Najlepsze chyba są wpisy z bloga, które trafiają do czytelnika. Plusem jest cudowny kolor okładki i cały jej projekt, który bardzo wyróżnia się od najczęściej czarnych książek. 
Cena: 37 złotych

2. "Zayn"  Zayn Malik
Tutaj autobiografia, którą powinna mieć każda fanka i jeśli jeszcze nie zdążyła jej kupić, wykorzystajcie to i podarujcie jej pewny prezent świąteczny. Najlepiej z płytą. Sama mam książkę, jestem zachwycona i Zayn zachwycił mnie historią, opisem piosenek i wszystkimi zdjęciami z wielu sesji, które do tej pory nie ujrzały światła dziennego. Fajnie było "wejść" w jego proces twórczy i poczytać o tym, jak tworzy, nie tylko muzykę, ale więcej wam nie zdradzę. 
Cena: 45 złotych 

3. "Promyczek" Kim Holden
Kim Holden stworzyła historię ludzi, która od kilku długich miesięcy napada na mnie w najmniej oczekiwanych momentach i w sumie zawsze sprawia, że w oczach kręcą mi się łzy. Bardzo będzie pasowało to dla wrażliwej osoby, która przeżywa takie powieści, jakby była ich rzeczywistym świadkiem. 
Cena: 37 złotych 

Wiem, że post jest krótki, ale nie chcę podawać wam na siłę pozycji, których sama nigdy bym nikomu nie kupiła i mam nadzieję, że to zrozumiecie. 
Wy też możecie podzielić się swoją opinią, co do prezentów świątecznych i tego, co najbardziej się na nie nadaje. 



12:54

Top 5- książki, których nikt nie czyta.

Top 5- książki, których nikt nie czyta.
Hej!
Dzisiejszy post, jak wskazuje na to tytuł, będzie o książkach, których nikt nie czyta. Może nie dosłownie, ale obserwując dużo książkowych instagramów czy blogów chyba nie widziałam tych książek zbyt często. Nie wiem, z czego bierze się fakt, że one nie są znane. Mam nadzieję, że po tym poście sięgnięcie po którąś z pozycji, którą zaprezentuje.

1. "Prawdziwy świat" Natsuo Kirino

Książka, którą wzięłam przez przypadek i pośpiech. Wcześniej nie miałam styczności z tą autorką i nie spodziewałam się po niej zbyt wiele.
Lubię takie przyjemne zaskoczenie, które towarzyszy odkrywaniu nowego autory czy po prostu książki, która mi się podoba.
Książka jest o japońskich nastolatkach i problemach z jakimi się borykają. Mamy potrzebę sprawowania kontroli, zachowania pozorów i odkrywania własnej osoby na nowo.
Ogólnie świetna książka.


2. "Intruz" Stephenie Meyer 

Pomimo swojej niechęci do "Zmierzchu" i braku powodów do sięgnięcia po kolejną książkę Meyer, uznałam, że warto byłoby dać pisarce jeszcze jedną szansę, a że zaciekawił mnie opis "Intruza" uznałam, że przeczytam i zobaczę, jak mi się spodoba. 
Książka opowiada o Duszach, które opanowały Ziemie. Garstka rebeliantów kryje się i dokłada starań, by nie zostać złapanym. Z pozoru niemożliwe jest, by Dusza i ciało nawiązała współpracę, ale tak się dzieje w tym konkretnym przypadku. 
Dużo jest o miłości, przyjaźni i poświęceniu. Ostrzegam, że po skończeniu czuje się niedosyt, a nie ma kontynuacji. To chyba jedyny minus. 


3. "Klątwa opali" Tamora Pierce 

Rewelacyjna książka, w której nie wiadomo,co się wydarzy i nawet najbardziej oczywiste rzeczy wydają się nierzeczywiste. Rebecca rozpoczyna pracę jako Szczenię- najniższy szczebel obrońców prawa. W jej mieście na ulicach rządzą Szczury, a Gwardziści często chcą ugrać coś dla siebie. 
Główna bohaterka rozumie mowę Gołębi Kręty. Warto się zabrać za tą książkę, bo jest naprawdę ciekawa. Osoby, którą zwracają uwagę na błędy ortograficzne, stylistyczne mogę mieć problem z jej przeczytaniem, bo błędy to celowy zabieg autorki. 
Ja nie zwróciłam na nie uwagi i gdyby nie moja koleżanka nie wiedziałabym o nich. 


4. "Deklaracja" Gemma Malley 

Świat został podzielony na Legalnych i Nadmiary. Legalni to ludzi, którzy biorą tabletki na długowieczność i żyją dostatnio. Nadmiary to dzieci, które urodziły się wbrew prawu. Państwa muszą coś z nimi robić: niektóre mordują je, inne zakładają ośrodki, w których Nadmiary szkolona jest jako pomoc domowa i robotnicy. 
Anna jest nadmiarem, który "zna swoje miejsce". Stara się być najlepsza i najpilniejsza. Spełnia oczekiwania i ma nadzieję na znalezienie dobrej pracy. Potem ktoś burzy uporządkowany świat dziewczyny. Wszystko w co wierzyła, okazuje się być kłamstwem. 
Wstrząsająca, przerażająca i ukazująca ile może się zmienić za sprawą jednego leku i przeludnienia na świecie. 



5. "Biała wiedźma" Andrzej Zalewski

Jedna z moich ulubionych polskich książek, a to dlatego, że akcja nie toczy się w Polsce i widać, że autor bardzo dobrze przygotował się do tematów: morderstwo i magia. W pierwszej części przedstawia złożoną psychikę morderców, a w drugiej chęć zemsty i sprawiedliwości, która pokona wszystko, nawet śmierć. 
Słyszałam o niej skrajne opinie, ale chyba nikogo nie pozostawiła obojętnym, a to jest najważniejsze. Bałam się porównań do Kinga (nie przepadam za nim), ale niepotrzebnie. Szybko się czyta i bardzo wciąga. 
_______________________________________________________________

Mam nadzieję, że post wam się spodoba i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza. 

snapchat: supernicki00



11:08

Top 10- najlepsze książkowe bohaterki.

Top 10- najlepsze książkowe bohaterki.
Dzisiejszy post może was nie zaskoczy, przecież niedawno wstawiłam bardzo podobny wpis, ale tym razem rozszerzyłam listę i chodzi o książkowe dziewczyny.
Z bohaterkami w książkach miałam dużo większy problem, bo czytałam tak wiele powieści i jest tyle dzielnych młodych kobiet stworzonych przez autorów, że ciężko było zawęzić listę do tych 10, ale myślę, że mi się udało. Cóż, sami oceńcie :)

1. Katniss Everdeen- "Igrzyska Śmierci"

Katniss, to silna młoda kobieta, która podjęła decyzję o uratowaniu siostry z pewnością, że sama umrze. Osiągnęła wiele, starała się postępować właściwie mimo, że wiele osób starało się wykorzystać ją do swoich własnych celów. Przez 3 części przeszła przemianę, straciła wiele, ale nie stała się przez to zła. Warto brać z niej przykład.



2. Julia- "Dotyk Julii"
Jeśli mam być szczera to delikatna i wrażliwa Julia na początku działa mi mocno na nerwy. Dopiero w 2 i 3 tomie pokochałam ją, za zmianę jaka w niej zaszła. Przestała bać się własnego cienia, zaczęła bardziej liczyć na siebie i walczyć o swoje przekonania i swoich przyjaciół. Przyklasnęłam tej zmianie, bo dość miałam tego, że ciągle siedzi, płacze po kątach i pozwala, by inni podejmowali za nią decyzję. Czekam na ekranizację tej książki, bo zastanawiam się, jak reżyser poradzi sobie z doborem aktorów i przedstawieniem świata, który uległ ruinie.
I jeszcze pytanie do was: jesteście w TeamWarner czy w TeamKent? A może w TeamKenji? Ja oczywiście od samego początku TeamWarner, Adama lubiłam w pierwszym tomie, ale zaczęłam czuć do niego niechęć w 2 i 3. Zrobił się z niego taki słabeusz i zapatrzony w siebie egoista.



3. Tris Prior- "Niezgodna"
Może nie jestem zbyt wielką fanką tej książki (pierwszy tom fajnie się czytało, ale kolejne dwa coraz bardziej mnie irytowały) to lubię tę postać. Kolejna silna, młoda i podejmująca własne decyzje kobieta, która walczy ze stereotypami i robi to, co uważa za słuszne. Fakt, zdarza się jej podejmować złe decyzje, czasami jest ciężko, ale nie przestaje walczyć o swoje. Aktorka, którą wybrano do tej roli nawet pasuje, ale błąd zrobiono w wyborze aktora, który zagrał jej brata. Przecież w "Gwiazd naszych wina" oni byli parą. Przez to niedociągnięcie i kompletną pomyłkę cały film okazał się być słaby. Jednak powiedzenie "Diabeł tkwi w szczegółach" jest duże ziarno prawdy.
A jak wy oceniacie książkę, ekranizacje i same postacie? Ja nie wiem, dlaczego miałam tak duży problem z tą serią, chyba po prostu nie podszedł mi styl pisania i tyle. Postacie fajne stworzone, te złe i te dobre. W sumie granica między dobrem i złem w tej powieści była bardzo niewyraźnie zaznaczona.


4. Hermiona Jane Granger- "Harry Potter i ..."
Chyba jedna z moich najukochańszych postaci książkowych. Inteligentna, ładna, zdolna i wierna swoim przekonaniom oraz przyjaciołom. Ogólnie, dla ludzi, których kochała była gotowa poświęcić bardzo wiele. Harry i Ron na pewno byli przyjaciółmi, ale gdyby zabrakłoby Hermiony, zabrakłoby ważnego elementu całej historii.
I teraz pytanie do was: Hermiona powinna być z Harrym czy z Ronem? Ja już od pierwszej części wiedziałam, że będzie z Ronem i byłam bardzo zdziwiona, gdy moja koleżanka powiedziała, że wolałaby widzieć ją z Harrym. A jak z wami?


5. Clary Fray- "Dary Anioła"
"Dary Anioła" zawsze będzie moją ulubioną serią i dlatego w tym zestawieniu nie można było zapomnieć o Clary. Nigdy nie miałam problemu z tą postacią, może wkurzało mnie trochę jej niezdecydowanie względem chłopaków, ale to nic w porównaniu z tym, jak inne książkowe bohaterki potrafiły zaleźć mi za skórę. Clary ma swoje życie, jest mądra, trochę zbyt skupiona na rysowaniu, by dostrzec co czasem dzieje się wokół niej, ale to dobra dziewczyna. Potem też odnajduje się w świecie Łowców, zaczyna kręcić z Jacem. Nie wiem, co jeszcze mogę o niej napisać, bo serio bardzo lubię tę postać.
Zadam  więc standardowe już w tym poście pytanie: TeamJace czy TeamSimon? Ja jak najbardziej jestem w TeamJace.



6. Wagabunda/Wanda- "Intruz"
O tej postaci przypomniał mi film, który ostatnio oglądałam w telewizji, lecz nie był to "Intruz", ale "Nostalgia anioła". Ta dusza zasłużyła, by znaleźć się na tej liście za swoją dobroć i chęć czynienia dobra w stosunku do ludzi. Podobało mi się jak Wanda i Melani znalazły wspólny cel, a potem stały się sobie bliskie jak siostry (nie w sensie fizycznym), Wanda często przekładała dobro innych nad swoje szczęście i zawsze postępowała słusznie.


7. Alicja- "Alicja w Krainie Zombie"
Kolejna z moich ulubionych serii. Alicja to nastolatka, która w trakcie jednego wieczoru straciła bliskich i uwierzyła w coś, czego nigdy sobie nawet nie wyobrażała. Od tego momentu przeszła przemianę: stała się silna, zdecydowana i chciała zemsty. Przedtem nawet nie mogła wychodzić po zmroku z domu, a tu nagle bęc! i biega po lesie zabijając zombie. Do tego ma cudownego chłopaka i to jest wielki plus. Teraz muszę dopaść 4 tom i wrócić do tej historii.



8. Annabeth Chase- "Percy Jackson"
Córka Ateny, bogini mądrości i mistrzyni strategii. Annnabeth zasługuje na podziw za poświęcenie, walkę o dobro i chęć pomocy. Mimo, że siebie nie zaliczyłabym do córki Ateny (prędzej Aresa, nie jestem pokojowo nastawiona) to lubię tą postać i chętnie będę wracała do serii o młodych półbogach właśnie ze względu na nią.
Film czy książka? Osobiście uważam, że każde ma swoje plusy i minusy.


9. Aria Montgomery- Pretty Little Liars"
Tutaj może nie do końca pasuje Aria, bo lubię postać, która jest mieszanką wersji książkowej i serialowej. Oczywiście chodzi o wygląd, artystyczną duszę i jej zainteresowanie pewnym nauczycielem :) Czytam tom 5, w serialu doszłam do 3 sezonu i mam zastój. Trochę przeraża mnie ilość części (chyba 16) i sezonów (7). Do tego robi się coraz bliżej, a bohaterki irytują mnie tym, że nadal popełniają te same błędy i nie potrafią sobie zaufać. Arię wybrałam z tego względu, że irytuje mnie najmniej, a to jest wyczyn z jej strony. Nie chcę spoilerować, ale to, co wyprawia często sprawia, że przewracam oczami i odkładam książkę na później. Bo jak długo można czytać, jak główne bohaterki nie potrafią ogarnąć swojego życia i się zjednoczyć? Którą par z serialu lubicie najbardziej? Dla mnie Spencer i Toby, mam nadzieję, że będą nadal ze sobą.


10. Bonnie- "Pamiętniki Wampirów"
Ostatnie miejsce należy do pewnej wiedźmy z historii o wampirach i słodkiej Elenie. Lubię tę postać, ale jest na ostatniej miejscu, bo jestem dopiero w 1 sezonie i trochę boję się, że w późniejszych sezonach ta postać zmieni się na gorsze, jednak to jedyna dziewczęca postać z PW, którą lubię. Przykro mi, fanki Eleny, ale jej nie znoszę. Raz jeden, raz drugi. I każdego kocha. Serio? Nic bardziej irytującego nie ma w tym serialu, tylko Elena.

____________________________________

Skończyłam, po długich godzinach wybieraniu tych 10 dziewczyn :) Mam nadzieję, że się wam podoba i zostawicie po sobie jakiś ślad.

snapchat: supernicki00
instagram: https://www.instagram.com/supernicki00/

Dominika






Copyright © 2016 Oddychajaca ksiazkami , Blogger