15070 metrów
.32545 metrów
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą melanż. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą melanż. Pokaż wszystkie posty
środa, 1 lutego 2017
Kolory
Mały przegląd zasobów. Krzyczą do mnie nitki pomarańczowa i musztardowa.
Poza tym robi się.
Szalik z długim ogonkiem czeka na decyzję co do końcowej koncepcji.
Na drutach szare i czerwone paski.
Etykiety:
Alpaca T/25,
alpaka,
Angora Gold BD,
BC Garn,
Drops,
druty,
Jawoll Magic Degrade,
jedwab,
Malabrigo,
melanż,
merino,
nylon,
Silkbloom Extra Fino,
Sock,
superwash,
szal,
wełna
wtorek, 10 stycznia 2017
Coś na szyję
Dwa kominy do tych czapek.
Trochę długo czekały, ale ciągle coś mi nie pasowało. Miałam koncepcje, które nie sprawdzały się użytkowo. W końcu stanęło na formie najprostszej z możliwych. Kominy są miękkie, dobrze się układają, nie krępują, można też okryć się razem z uszami, a nawet z oczami (nie wiem, czy to zaleta, ale...).
Na zdjęciach tylko jeden komin, bo drugi na dobre przyrósł już do swojego człowieka.
Tyle zostało:
Włóczka Opus Natura Barcelona.
Skład: akryl 80%, wełna i moher po10%, 70 metrów na 100 gram.
Zużycie na dwa kominy prawie 130 metrów.
Włóczka Alize Superlana Maxi.
Skład: akryl 75%, wełna 25%, 100 metrów na 100 gram.
Zużycie 100 metrów.
Druty 12.
Trochę długo czekały, ale ciągle coś mi nie pasowało. Miałam koncepcje, które nie sprawdzały się użytkowo. W końcu stanęło na formie najprostszej z możliwych. Kominy są miękkie, dobrze się układają, nie krępują, można też okryć się razem z uszami, a nawet z oczami (nie wiem, czy to zaleta, ale...).
Na zdjęciach tylko jeden komin, bo drugi na dobre przyrósł już do swojego człowieka.
Tyle zostało:
Włóczka Opus Natura Barcelona.
Skład: akryl 80%, wełna i moher po10%, 70 metrów na 100 gram.
Zużycie na dwa kominy prawie 130 metrów.
Włóczka Alize Superlana Maxi.
Skład: akryl 75%, wełna 25%, 100 metrów na 100 gram.
Zużycie 100 metrów.
Druty 12.
Etykiety:
akryl,
Alize,
Barcelona,
czapka,
druty,
golf,
melanż,
moher,
Opus Natura,
oszukaniec,
otulacz,
Superlana Maxi,
szalik,
szybki numerek,
szyjogrzej,
wełna
środa, 1 lipca 2015
Marshmallow
Serweta słodka jak pianki ukończona.
Jest świeża i radosna.
Wymaga jeszcze dokładnego naciągnięcia. Na razie porządnie zblokowana jest tylko połowa, reszta tyle, ile opadło pod własnym ciężarem (na stole położyłam wilgotną). Zrobię to, gdy dostanę w prezencie trochę wolnego czasu.
Zdjęcia też mało atrakcyjne. Lepsze wymagałyby niewielkiego przemeblowania. Może kiedyś?
Wzór pochodzi z czasopisma "Robótki Ręczne Extra" nr 6/2010.
Ze względu na grubość włóczki skróciłam go do dwóch motywów, a wykończenie brzegu powstało według własnego pomysłu.
Włóczka Bahar Batik Alize 1940 metrów.
Szydełko 4.
Średnica ok. 180 - 200 centymetrów.
Jest świeża i radosna.
Wymaga jeszcze dokładnego naciągnięcia. Na razie porządnie zblokowana jest tylko połowa, reszta tyle, ile opadło pod własnym ciężarem (na stole położyłam wilgotną). Zrobię to, gdy dostanę w prezencie trochę wolnego czasu.
Zdjęcia też mało atrakcyjne. Lepsze wymagałyby niewielkiego przemeblowania. Może kiedyś?
Wzór pochodzi z czasopisma "Robótki Ręczne Extra" nr 6/2010.
Ze względu na grubość włóczki skróciłam go do dwóch motywów, a wykończenie brzegu powstało według własnego pomysłu.
Włóczka Bahar Batik Alize 1940 metrów.
Szydełko 4.
Średnica ok. 180 - 200 centymetrów.
poniedziałek, 29 czerwca 2015
Ostatnie okrążenie
Etykiety:
Alize,
Bahar,
Bahar Batik Design,
bawełna,
bawełna merceryzowana,
dobra włóczka,
koronkowy,
marshmallow,
melanż,
serweta,
szydełko
wtorek, 15 lutego 2011
Archeologia
Archeologia, czyli wygrzebane z czeluści zapomnienia - ciąg dalszy .
Absolutnie niesamowite, pamiętam, jak mama dziergała z tego chusty i szale na zamówienie.
Myślę, że miały być zwiewne, delikatne, cieniutkie, eleganckie jak te dzisiejsze ze wspaniałych wysokogatunkowych włóczek... zapewne za takie wtedy uchodziły, bo trudno było o przyzwoite włóczki.
Dzisiaj - marny ersatz:
Ten "szintetikus" to bardzo cienka nitka, ostra i sztywna, z niemal mikroskopijnej grubości srebrzystymi kłaczkami, które nawet ładnie mienią się w świetle. Z ciekawości zrobiłam próbkę - nawet na grubych drutach wydaje się pancerna. Bez sensu też byłoby to coś łączyć z inna nitką, bo nawet jako dodatek zepsuje wszystko.
Uchował się jeden motek czarny i dwa kłębki całkiem ładnego brązu.
Inna ciekawostka, o której mam całkiem pozytywne wspomnienie.
Elana z wełną, w proporcji 30/70.
To kupowałam sama wiele lat temu (vide cena!), zrobiłam sweter, który był bardzo przyjemny w użytkowaniu, nie mechacił się, nie wyciągał, nie wypychał i świetnie wyglądał.
Przędza ma miły "bawełniany" chwyt i pomysłowo wymieszane rożne odcienie zieleni:
"Wykopał się" jeden motek i kilka małych kłębuszków.
Absolutnie niesamowite, pamiętam, jak mama dziergała z tego chusty i szale na zamówienie.
Myślę, że miały być zwiewne, delikatne, cieniutkie, eleganckie jak te dzisiejsze ze wspaniałych wysokogatunkowych włóczek... zapewne za takie wtedy uchodziły, bo trudno było o przyzwoite włóczki.
Dzisiaj - marny ersatz:
Ten "szintetikus" to bardzo cienka nitka, ostra i sztywna, z niemal mikroskopijnej grubości srebrzystymi kłaczkami, które nawet ładnie mienią się w świetle. Z ciekawości zrobiłam próbkę - nawet na grubych drutach wydaje się pancerna. Bez sensu też byłoby to coś łączyć z inna nitką, bo nawet jako dodatek zepsuje wszystko.
Uchował się jeden motek czarny i dwa kłębki całkiem ładnego brązu.
Inna ciekawostka, o której mam całkiem pozytywne wspomnienie.
Elana z wełną, w proporcji 30/70.
To kupowałam sama wiele lat temu (vide cena!), zrobiłam sweter, który był bardzo przyjemny w użytkowaniu, nie mechacił się, nie wyciągał, nie wypychał i świetnie wyglądał.
Przędza ma miły "bawełniany" chwyt i pomysłowo wymieszane rożne odcienie zieleni:
"Wykopał się" jeden motek i kilka małych kłębuszków.
poniedziałek, 14 lutego 2011
Szybki numerek
W oryginale dużo ciekawszy - przeważa ciemna tonacja: granat, morski, od czasu do czasu pasma ciemnej zieleni.
Z tą bladą, cienką nitką bardzo ładnie się komponuje.
niedziela, 13 lutego 2011
Szybki numerek
Szybki numerek, niemal z turbodoładowaniem - golf szyjogrzej. Jedno popołudnie machania drutami, wieczorem wykończenie, a wszystko to z przerwami na życie.
Niezbyt lubiana przeze mnie włóczka całkiem przyzwoicie zaprezentowała się jako melanż z cienką akrylową nitką w obrzydliwym kolorze w tonacji sprany błękit majtkowy. W fazie projektu połączenie wydawało mi się ryzykowne, ale wszystko razem nabrało sympatycznej rustykalnej szlachetności.
Włóczka Himalaya Padisah, wełna z akrylem 30/70 (jeden motek) oraz cienki akryl, obie po ok. 180 metrów. Druty 6 i 7.
Zdjęcie będzie (chyba, bowiem cudzym aparatem + obróbka na cudzym komputerze, oby bez niespodzianek).
Niezbyt lubiana przeze mnie włóczka całkiem przyzwoicie zaprezentowała się jako melanż z cienką akrylową nitką w obrzydliwym kolorze w tonacji sprany błękit majtkowy. W fazie projektu połączenie wydawało mi się ryzykowne, ale wszystko razem nabrało sympatycznej rustykalnej szlachetności.
Włóczka Himalaya Padisah, wełna z akrylem 30/70 (jeden motek) oraz cienki akryl, obie po ok. 180 metrów. Druty 6 i 7.
Zdjęcie będzie (chyba, bowiem cudzym aparatem + obróbka na cudzym komputerze, oby bez niespodzianek).
Subskrybuj:
Posty (Atom)