Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wędrujący album. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą wędrujący album. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 grudnia 2009

Wędrowny album powrócił :)

.
Pewnego dnia zacząłeś iść
I odtąd już przez resztę dni
Przez cały czas wciąż byłeś tylko drogą

Pewnego dnia zgubiłeś sen
Szukałeś go, a czas twój biegł
Znalazłeś dzień i oto idziesz dalej

Pewnego dnia, przez cały świat
Przez resztę dni, przez deszcz i wiatr
Przez chłód i żar, po drogach i bezdrożach

Pewnego dnia przestaniesz iść
Ze wszystkich stron, ze wszystkich sił
Lecz czym jest cel, gdy tak daleka droga?


„Na drogach i bezdrożach”
(z płyty: „Lato Muminków”)
Krystyna Prońko



Mój wędrowny album zrobił kółeczko, odwiedził kilka fajnych babeczek i szczęśliwie wrócił do domu. Jest cały przepełniony cudnymi wpisami, dziękuje dziewczyny!
A Peninii należą się specjalne uściski za zorganizowanie tej wymiany :*



Ostrzegam, będzie dużo zdjęć - tylko dla cierpliwych. ;)

przód:


wpis Rachel:


wpis Slodqiej:


wpis Jaspisowej:


wpis Samborki:


wpis Dany Solmilar:




wpis Peninii:


wpis Anek73:


wpis Hali:


i mój:








podpisy:


i tyl:




***

Miał być renifer, a wyszedł myszopies z rogami... :D



.

niedziela, 15 listopada 2009

czasem zamykam kawę w szafie...

.
"Niebo" - to, czego nie dosięgam!
Już jabłko na jabłoni -
Gdy Gałąź dłuższa niż Nadzieja -
Jest "Niebem" - dla mej Dłoni!

Nieśpieszny Obłok - ze swą Barwą -
Cudze Pola - Rozstaje -
Łąka za Wzgórzem - Dom za Łąką -
Już to - jest dla mnie Rajem!

(...)


Emily Dickinson
239


Do wpisu do wędrowniczka Penini „Niebo z widokiem na Raj” bardzo mi pasował wiersz Emily Dickinson. Zresztą jej wiersze zawsze mnie niepokoją i zmuszają do myślenia, ale są takie piękne przy tym...









Wpis został zrobiony wprawdzie w lipcu, ale teraz mam też jakieś takie podobne nastroje. Chodzę z głową w chmurach, wciąż zakręcona, roztargniona i z poczuciem wiecznego spóźnienia, zagubienia w czasie…(znowu zamykam kubek z kawą w szafie i nie mogę jej znaleźć...zapominam słowa...plączą mi się daty...)
Mam nadzieję, że to stan przejsciowy. :))







***

Szaliczek dla Córeczki doczekał się wykończenia, teraz dopiero możemy na spacerach zadawać szyku. :D




***

I jeszcze słodkości:



U Yoasi. (do 15 listopada)





U Kiciuli. (do 30 listopada)





U Penini. (do 16 listopada)
.

piątek, 6 listopada 2009

Kochać i tracić...

.
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"
Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...

Zbiegać za jednym klejnotem pustynie,
Iść w toń za perłą o cudu urodzie,
Ażeby po nas zostały jedynie
Ślady na piasku i kręgi na wodzie.


"Kochać i tracić…"
Leopold Staff








Wpis do albumu Rachel, z nostalgiczna nutą, bo to ostatni wpis z tej wymiany…bo nastrój mam raczej "blue", bo za oknem nie ma słońca, bo grypa…

„Radości i Smutki” to chyba takie nieodłączne elementy, bez smutku nie byłoby radości…i odwrotnie…tak mi się wydaje...chociaż czasem bardziej nas jesień dopada, niżbyśmy sobie tego życzyli...



***







***

Cudnej urody notesik dotarł do mnie i cieszy niezmiernie...dziękuję Nadim... :)




***
tu...trzeba zjarzeć :)
.

poniedziałek, 5 października 2009

tam dom twój...

.
tam dom twój, gdzie kot twój…





Wpis był zrobiony na początku lipca (do albumu Anek73 "Miejsce, w którym żyję"), jeden z moich pierwszych wpisów w wymianie wędrownych albumów zorganizowanej przez Peninię. :*
Tak mi się jakoś przypomniał...







Niedługo pewnie i mój wędrowny powsinoga, cały wypełniony wpisami i myślami, wróci do mnie. Już się nie mogę doczekać tak prawdę powiedziawszy. :))

***

I kolejna kartka robiona z potrzeby zrobienia kartki. :D





Wiem, wiem, banalna jest, ale tak mi jakos wyszło, taka potrzeba była...
Niekiedy zamysł jest zupełnie inny, wyobrażenie niewyobrażalnie inne, a efekt końcowy? cóż, delikatnie mówiąc z lekka zaskakujący…ale banalnie nie zawsze musi oznaczać, że mi się nie podoba, po prostu spodziewałam się czegoś zupełnie innego po sobie… ;)


***


No i zaległości…Zupełnie zapomnialam przekazać to magicznego wyróżnienie dalej w blogowy świat...
Zatem chciałam tym razem przekazać je Wszystkim Kreatywnym, którzy blogują i tworzą z pasją swoje magiczne miejsca w sieci… :)





.

sobota, 26 września 2009

niezmiennie zmienna jesień...

.
Zanurzać zanurzać się
w ogrody rudej jesieni...


E. Stachura








Przyjemnie jest od czasu do czasu zrobić kartkę, tak z okazji lub bez. :)









***

niezmiennie zmienna…jak pogoda, jak kot, jak to kobieta… ;)
i niezmiernie niełatwy wpis :)))






***


Maj.-u i Aniu bardzo, bardzo dziękuję za wyróżnienie, brak mi słów – ależ mi miło! :*


.

czwartek, 17 września 2009

drobiazgi...?

.
„Kobiety były zawsze malowniczym zaprzeczeniem zdrowego rozsądku…”
Oscar Wilde



***
Śliczności od maj. :



Życie składa się z drobiazgów. Każdy o tym wie…
I chociaż staram się "żyć tak jakbym miała zaraz umrzeć, a planować tak jakbym miała żyć wiecznie"…to jednak drobiazgi wyznaczają rytm, puls życia…

dziękuję maj. :)

Majowe 6x6, doskonałe:








***


Wpis, który sprawił mi jak na razie największą trudność…”Ja, czyli o mnie słów kilka” do albumu Samborki.
Malutki fragmencik:


.

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

w mojej głowie wojna...

.
…w mojej głowie wojna,
wieczna wojna…
Myśli niespokojnych…

Anita Lipnicka
„Mosty”






Wpis do wędrowniczka Slodqiej "Dźwięki duszy mej" okazał się bardzo trudny…bardzo…
Bo nie latwo jest wybrać jeden utwór, jedną piosenkę jedne słowa, które byłyby dla mnie najważniejsze…tyle muzyki zawsze towarzyszyło wszystkiemu co się dzieje wokół…
Padło na tą właśnie piosenkę, ani najpiękniejszą, ani najbardziej elektryzującą, czy intrygującą…ale ten wyrywek z tekstu "Mostów" Anity Lipnickiej świetnie pasuje do tego co się często dzieje w mojej głowie…




***

I jeszcze drobiazgi dla Maj. z naszej wymiany…
Robienie zakładki i 6x6 sprawiło mi dużą frajdę. :)



Chociaż muszę się przyznać, że zagospodarowanie przestrzeni 6x6 cm to prawdziwe wyzwanie.







Wraz z wonią polnych kwiatów,
Z gasnącym blaskiem zórz
Cicha poezja światów
W głąb ludzkich spływa dusz…

Adam Asnyk

***

Mam pięknie odremontowany balkon (się muszę pochwalić…) na podłodze terakota, świeżutko odmalowane ściany i barierki, nowe półeczki, ogólny ład i porządek, po prostu balkonowy cymes. :)
Wyszarpnęłam tydzień z urlopu męża...i mam trochę wyrzuty sumienia…ale skutecznie zagłuszam je codziennym rytuałem picia kawy na nowiuteńkim balkonie. :D

A przy okazji uprzątnęliśmy trochę kątów w domu, tak z rozpędu, i chyba dobrze mi to zrobiło.


Idzie jesień.
.