Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TUSAL 2012. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą TUSAL 2012. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 16 grudnia 2012

167. Tusal 12/12

"Lekko" opóźniony słoiczek. Niestety od ostatniego raza nic nie przybyło w jego zawartości:

 I malutkie zakupki poczynione ze dwa miesiące temu: mulinki, kawałek kanwy i książeczka autorstwa naszej blogowej koleżanki Danieli.
Książeczka wprawdzie dla osób zaczynających przygodę z haftem, ale mi się bardzo podoba jej wykonanie i wzory na proste ale efektowne ozdoby.
A teraz pędzę jeszcze coś dzisiaj podłubać...
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających :)

czwartek, 18 października 2012

3xSAL

 Troszkę mnie tutaj nie było (znowu!) chociaż ostatnio obiecywałam, że będę częściej... Niestety czas jest taki ulotny:
 jak dmuchawiec:

 No dobra, to był mój przedurlopowy hafcik :) Kanwa 22ct, nić to satyna jakas kupiona w lumpie w zestawie z kanwą.
 Teraz nadrabiam zaległości. Najpierw UFOSAL:

 Jak widać poszewka się robi. Większość z Was pokończyła już swoje dzieła a ja swoje jeszcze męczę.
Teraz TUSAL, przybyło parę kolorowych nitek i nawet sama nie wiem skąd:
 i na koniec SAL "facebukowy"
 W ciągu urlopu przybyło 2  pół drzewka :) do końca jeszcze 4 i pół :)
 I na koniec zagadka dla Was - co to za "potwór"?
A teraz znikam i dziękuję Wam wszystkim za odwiedziny! No i oczywiście Wszystkich Was pozdrawiam!!!!

czwartek, 23 sierpnia 2012

151. Tusal #8

No cóż troszkę po niewczasie, ale lepiej poźno niż wcale ;)
Mój słoiczek skromny chociaż całkiem nieźle się mieniący od metalicznych nitek - w końcu na tamborku miałam kilka robótek, a jedną jeszcze mam - mowa o Salu BC.
Bez zbędnego klikania:


Mam nadzieję, że mi wybaczycie, ale teraz uciekam...

środa, 20 czerwca 2012

129. TUSAL #6

Strasznie dużo nitek to mi nie przybyło...



Wybaczcie jakość zdjęć, a raczej jej brak... Jakoś tak nie zauważyłam nawet, kiedy przyszedł ten dzień ;) pędzę do nauki i do krzyżyków. Świerki męczę dziś ;)

Pozdrawiam Wszystkich!!!!

wtorek, 22 maja 2012

117. Tusal #5

Nawet nie zauważyłam kiedy nastał ten czas. Czas publikacji zawartości słoika :)
tym razem tylko mały, bo tylko w nim przybyło:


No to mykam :) zapełniać słoiczki dalej...

sobota, 21 kwietnia 2012

104. TUSAL #4

Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy trochę lata. A ja przeplatam nitki i niteczki i zapełniam kolejne słoiczki:

 Jak widać w słoiku ze ścinkami mulinek zaczyna się robić coraz ciemniej. To za sprawą ciemnego lasa:


Ostatnio staram się jakoś rozdzielić czas na moje robótki po równo  i wygląda to tak: w tygodniu haftuję a w łikendy szydełkuję. Zakupy staram się robić jak najrzadziej ;) co nie zmienia faktu, że czekam na kolejne zamówienie z HAftiksa ;) Poduszkę chyba załatwię haftkami tak jak radziła Judysia ;) Czemu mi te haftki wogóle do głowy nie przyszły??
Dziewczyny dziękuję Wam za wszystkie wasze odwiedziny i że poświęcacie swój cenny czas na to żeby mnie odwiedzić i zostawić choćby komentarz.

A teraz mykam stąd bo burza idzie. A na wioskach jest tak że czasami palą się urządzenia elektryczne... Więc mam nadzieję że mnie zrozumiecie ;)

czwartek, 22 marca 2012

89. TUSal #3

Dziś będzie drugi słoik - na odpady.
Niektórzy twierdzą, że nie ma odpadów, są tylko półprodukty. W sumie mają rację. Bo resztki zgromadzonej włóczki (zwłaszcza w takich ilościach jak m.in. u mnie) można zgremplować i uprząść (chyba używam prawidłowych słów) z nich moteczek włóczki :)
A drugi słoik będę wypełniała (a właściwie już wypełniam) ścinakami muliny. Ostatnio codziennie stawiam cierpliwie kolejne krzyżyki (chociaż już mi się zaczynają przykrzyć :/ a niestety muszę dokończyć robótkę)

No to do rzeczy i spadam krzyżykować dalej:



Dziękuję wszystkim za odwiedziny i komentarze - miło że poświęcacie dla mnie swój czas. Tak samo jak nowe komentarze cieszą mnie nowi obserwatorzy których gorąco witam! :)

wtorek, 21 lutego 2012

73. TUSal 2/2012

Dziś publikujemy zawartość słoika... No namnożyło mi się tego "troszkę". Upycham już ręcoma i nogami:




Słoik wygląda na mniejszy niż w rzeczywistości, ale niech Was pozory nie mylą... To jest duży słój po ogórkach (prawie litrowy!). Po dzisiejszym dniu chyba resztki przełożę do worka i zacznę napełniać od nowa.
Czy może organizatorka przewiduje możliwość napełniania kolejnych słoji??

To mykam do robótek i pozdrawiam wiernych zaglądaczy :)

poniedziałek, 23 stycznia 2012

51. TUSalowy słoik zastępczy 1/12

Jako, że na wyjeździe jestem więc zaprezentuję słoik zastępczy bo właściwy został w domu :(
 Wieczko jeszcze niedopracowane, ale to dlatego że chcę dwie pieczenie na jednym ogniu upiec ;) Więc wieczko będzie ukazane w swoim czasie (czyli chyba w lutym)


 Do tego jeszcze pochwalę się Wam moimi ostatnimi pasmanteryjnymi zakupami czyli:
- garścią guziczków
-szpulką taniej nici metalizowanej bez nazwy - w kolorze bardzo ciemnego fioletu (który na poniższym zdjęciu jest niestety widoczny jako czarny)
- i razem 3ma metrami "koronki"


 a na koniec ciut starszy (ale nie za wiele starszy) nabytek. Kurcze po prostu nie mogłam się oprzeć tym kolorom. Na prawdę i chyba jeszcze sobie sprawię kilka motków tej włóczki, ale może w innych odcieniach?? Robi się z niej świetnie i szybko - jest dosyć gruba, mięciutka i do tego w składzie ma 20% wełny. (mogłaby tylko mieć niższą cenę) Jak na razie żeby zobaczyć jak się kolorki układają zrobiłam ocieplacz na telefon.


 A teraz mykam zająć się moim chłopem ;)