Strony

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słodkie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą słodkie. Pokaż wszystkie posty

piątek, 8 listopada 2013

75.

Owsianka z puddingiem agrestowym i kakao.


Tęsknię. Za latem. Za tym, kim byłam w tamtym okresie. Decyzje były pewniejsze, byłam nieszkodliwa, siatki ludzkiej złośliwości omijały mnie nie czyniąc szkód. Teraz jestem zagrożeniem dla otoczenia i samej siebie. Zwłaszcza siebie. Nie mam sił, żeby walczyć z wypełzającym zza zwałów świadomości potworem z własną twarzą.

czwartek, 7 listopada 2013

74.

Owsianka z kremem waniliowym i kawałkami kokosa.
Mój kawałek nieba.
Tak, wiem, zaniosło lekko tanim sloganem z reklamy Bounty czy czymś tego pokroju, ale dokładnie tak się czułam dziś przy śniadaniu <3

Dodatkowo mogę się podzielić małą recenzją.
Uwielbiam te mleka czekoladowe. Wpadłam na nie czystym przypadkiem - jak już wspomniałam kilka postów wcześniej - kiedy biegłam rano do pracy i wpadłam do osiedlowego sklepu po COKOLWIEK. Przy pierwszym podejściu nieufnie wybrałam te o smaku marshmallow. Będę szczera, spodziewałam się kolejnego, słodkiego po werniks i napakowanego cukrem i ulepszaczami badziewia. Mleko Mooch okazało się jednak lekkim, umiarkowanie słodkim napojem na bazie odtłuszczonego mleka z nutą słodyczy: pianek czy, jak w tym wypadku, ciasteczek. Tanie (79 p), zdrowsze niż energetyk, pasuje jak ulał w moje mleczne uzależnienie. Czego chcieć więcej...?

środa, 6 listopada 2013

73.

Owsianka z Alpro toffee, bananem i gorzkim kakao
Powinnam, zdaje się, dodać specjalną etykietę 'bananowe'. Czy ja przypadkiem nie pochłaniam ich zbyt wiele...?

poniedziałek, 4 listopada 2013

72.

Grahamka z Philadelphią czekoladową/ pesto, kurczakiem i pomidorem
Celebracja święta Diwali - uczucie jak podczas Nowego Roku dwa miesiące wcześniej, trzy dni z rzędu. Wręcz mi zbrzydły fajerwerki.

niedziela, 3 listopada 2013

71.

Owsianka na mleku kokosowym z ciemnym kakao.
Ostatnie strony książki połknęłam kilka dni temu w amoku nad miseczką czekoladowych Weetabixów, z szalejącą burzą za oknem, radośnie obojętna na wrzeszczących i tarzających się po podłodze przyjaciół. Męska przyjaźń i nieodłączny jej pociąg do wzajemnej agresji... Urocze.

piątek, 1 listopada 2013

69.

Banan z masłem orzechowym. Herbata z mlekiem
Bałagan na łóżku, bałagan na podłodze, bałagan w głowie.

wtorek, 29 października 2013

68.

Owsianka z dżemem żurawinowym i płatkami czekolady.
Samotne śniadanie nad laptopem w rozbebeszonym łóżku. Brak tylko kota do pełnego stereotypu...

sobota, 26 października 2013

66.

Tosty z chleba ziarnistego z masłem orzechowym/z serkiem Kiri i dżemem żurawinowym

Smętno.

wtorek, 22 października 2013

poniedziałek, 21 października 2013

64.

Opieczony chlebek rodzynkowy z miodowym jogurtem greckim.
Kiedy przychodzą dni takie jak ten - deszczowo wilgotne, pachnące agonią i wlokące się jak skazaniec na podest - muszę coraz bardziej kombinować coby uatrakcyjnić szarawe poranki.

środa, 16 października 2013

63.

Ciasteczkowo-karmelowa granola z Alpro toffee
Klnę się na wszystko, co święte, tę granolę zesłali bogowie. M&S po raz kolejny nie zawodzi. Chrupiące płatki posypane karmelem, kawałki maślanych ciasteczek, czekoladowe kawałki karmelu. W smaku przywodzi na myśl Lion, ale przebija go kilkukrotnie. Dodatkowo miałam wczoraj szczęście zaopatrzyć się w czteropak Alpro o smaku toffee, więc kiedy po przyjściu do domu chowałam wszystko do szafki i ten zestaw jakoś magicznie znalazł się obok siebie, już wiedziałam czym zacznę dzień. I że to będzie dobrze zaczęty dzień :3

wtorek, 15 października 2013

62.

Owsianka z batonikiem bilionera (migdały, żurawina, toffee i chocolate chips)

www.graze.co.uk

niedziela, 6 października 2013

60.

Owsianka ze śliwką i masłem orzechowym.

A ja wciąż się nie wyrabiam...

Kerala, zwracam honor. Masło orzechowe M&S rozkopało podium.

niedziela, 29 września 2013

58.

Owsianka na mleczku kokosowym. Kruche ciastko zbożowe.
Mam problem z powrotem na pełny bieg. Raz to praca, raz internety. Żałuję. Obiecuję poprawę.

wtorek, 24 września 2013

57.

Pełnoziarniste grzanki z Philadelphią i dżemem z czarnej porzeczki/z pesto, piersią indyka i pomidorem

Popite ciepłym mlekiem, które swoją drogą piję tu litrami (choć to niezdrowe).

środa, 14 sierpnia 2013

54.

Ryż brązowy smażony na maśle z kakao i batonikiem bilionera (czekoladowe groszki, żurawina, migdały i kawłkami toffie)

Dzięki, kerala ;3

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

52.

Łomatkobosko, to juz ponad 4 k wyświetleń! Spasiba, Towarzyszki i Towarzysze!




A teraz przejdźmy do daily basis.
Wreszcie, po prawie miesiącu oczekiwania (dziękuję, Royal Mail, masz więcej wspólnego z Pocztą Polską niż można sobie wyobrazić) doszło do mnie moje NibbleBox z Graze. 

NibbleBox to innymi słowy pudełko pysznych zdrowych przekąsek, które w zależności od upodobań można kompletować na ich stronie internetowej i za kilka funtów zamówić sobie do domu. W moim powitalnym, po użyciu vouchera z WHSmith, znalazła się następująca kombinacja:

Od góry: mieszanka suszonych owoców (ananas, wiśnie, rodzynki i żurawina), pełnoziarniste grzanki z sosem Gazpacho, ciasto marchewkowe ze słonecznikiem (które, jak widać, nie dożyło zdjęcia) oraz batonik bilionera (mieszanka bakalii z dodatkiem belgijskiej czekolady).
Dodatkowo firma oferuje szeroką gamę angielskiej herbaty, której nie omieszkali mi przysłać w komplecie. Mocna czarna mieszanka, w sam raz na five o'clock (na śniadanie MUSZĘ mieć kawę, przykro mi).




No i, koniec końców, moje śniadanie:

Owsianka z suszonymi owocami i bananem.