Gdy w chlebaku pustki, to trzeba coś wykombinować. Można upiec
zwykły chleb albo chwilę się pobawić, zrobić coś smacznego i
cudownie pachnącego.
Na blogu jest już cynamonowy odrywaniec i
bazując na tym przepisie przygotowałam wersję wytrawną. Zmieniłam
nieznacznie proporcje i wyszło naprawdę smacznie. Co prawda do zdjęcia został niewielki kawałek, ale odrywaniec wyszedł tak dobry (choć nieco pikantny), że chciałam się podzielić tym przepisem.
Składniki
na keksówkę 25 x 12 cm (mierzone na górze foremki):
350 g mąki pszennej luksusowej typ 550 (używając innej mąki należy regulować ilość płynu)
350 g mąki pszennej luksusowej typ 550 (używając innej mąki należy regulować ilość płynu)
20 g świeżych drożdży (można użyć 7 g drożdży instant)
1 łyżeczka cukru
40 g masła
1 czubata łyżeczka jogurtu naturalnego (użyłam greckiego)
100 ml ciepłej wody
60 ml ciepłego mleka
1 jajko
½ łyżeczki soli
szczypta chili
1 łyżeczka ziół prowansalskich
nadzienie:
50 g masła
2 ząbki czosnku (można dać więcej, ja nie przepadam)
dowolne zioła – u mnie 1 łyżka posiekanego szczypiorku, 1
łyżka posiekanego koperku, 1 łyżeczka ziół toskańskich z
suszonymi pomidorami, 1 łyżeczka ziół dalmatyńskich i chili z młynka (można pominąć jeśli ktoś nie lubi ostrych smaków)
50 g tartego parmezanu
można dodać dowolne dodatki – np. oliwki, prażoną cebulę, salami, szynkę itp.
Z drożdży, 1 łyżeczki cukru, 1 łyżeczki jogurtu naturalnego
i 2 łyżek mleka przygotować zaczyn i odstawić na kilkanaście
minut, aby ruszył i podrósł. Masło roztopić i zostawić do
przestygnięcia.
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, zioła, chili, jajko, pozostałe
letnie mleko, ciepłą wodę, wyrośnięty zaczyn i wyrobić ciasto (ja to
robiłam w robocie przez około 6 minut). Pod koniec dodać
roztopione masło i jeszcze chwilę wyrabiać, aż ciasto wchłonie
tłuszcz i stanie się matowe. Jeśli ciasto jest mocno lepiące
można dodać jeszcze trochę mąki (niestety mąka mące nierówna).
Z ciasta uformować kulę, przełożyć do miski posmarowanej olejem,
przykryć ściereczką i odstawić na 60 minut w ciepłe miejsce do
wyrośnięcia (ciasto powinno podwoić swoją objętość - można wstawić do lekko podgrzanego piekarnika albo blisko kaloryfera czy kominka).
W międzyczasie w rondelku rozpuścić masło, dodać przeciśnięty
przez praskę czosnek, zioła i wymieszać, aby składniki się
dobrze połączyły (zrobić to krótko przed końcem wyrastania
ciasta).
Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę albo blat oprószony
mąką, rozciągnąć delikatnie na placek i rozwałkować na
prostokąt (mój miał 45 x 30 cm). Rozwałkowane ciasto posmarować
masłem z ziołami, ewentualnie dodać swoje ulubione dodatki.
Posypać tartym parmezanem, a następnie pokroić na 6 równych
pasków (wzdłuż krótszego boku). Następnie paski ułożyć jeden
na drugim i ponownie przekroić na 6 kawałków.
Blaszkę posmarować masłem i posypać mąką albo wyłożyć
papierem do pieczenia. Układać kawałki ciasta pionowo w blaszce.
Zostawić do wyrośnięcia na 30 minut.
Piekarnik nagrzać do 180 stopni (góra – dół), wstawić
ciasto i piec 40 – 45 minut do uzyskania intensywnie złotego
koloru. Jeśli ciasto ma pozostać jaśniejsze to na pierwsze 25
minut można je przykryć luźno papierem do pieczenia, pamiętając
o tym, że ciasto drożdżowe rośnie i potrzebuje przestrzeni.
Wyciągnąć z piekarnika i zostawić do lekkiego przestudzenia.
Najsmaczniejsze jest ciepłe, ale na drugi dzień też daje
radę. Ja do odświeżania drożdżowego ciasta wykorzystuję
mikrofalę – kilkanaście sekund i ciasto smakuje jak wyciągnięte
prosto z piekarnika.