Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rośliny. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rośliny. Pokaż wszystkie posty
Na jakiś rosyjskich stronach zobaczyłam po raz pierwszy takie połączenie kolorów.


To nie jest kokonek.
Zaczynałam od 4 cienkich nitek bieli.
Druty chyba 8.
Po przerobieniu 20 rzędów wymieniłam 1 białą nitkę na bordowa.
20 rzędów 2 białe 2 bordowe białe
20 rzędów 1 białe 3 bordowe
20 rzędów 4 bordo


Moja największa duma Catalpa posiana z nasionka jakieś 15 lat temu.


Ta jest biała ale rośnie jeszcze różowa  :)





Buziaki Lacrima
Kolejna z serwet robionych wieki temu znaleziona u mojej mamy :)








14 lutego posiałam 15 gatunków pomidorów. 
Dzisiaj jest 21 luty i pierwsze nasionka zaczęły kiełkować. 





Pozdrawiam Lacrima :)


W ramach kończenia rozpoczętych prac, z szydełka zeszła 

kolejna .

Jest to rozpoczęta jeszcze  w zeszłym roku sukienka - tunika.

Jakiś czas temu w sieci zobaczyłam jej zdjęcie.



Potem przeszukałam wszystko co sie dało.

Na sam koniec i tak musiałam po swojemu przerobić 

pokazywane schematy.


I oto efekt końcowy.


Karczek



Bok z dodanymi elementami.



W sumie bardziej winogrona niz ananasy :)


Jestem bardzo zadowolona .

Za oknem mimo sniegu posadzilam juz pierwsze byliny.



W sieci przeczytalam ze mozna je siać  w styczniu i 

wystawiac na dwor.

Zobaczymy co z tego wyrosnie.

Za to wczoraj wzeszła mi pierwsza pelargonia.


Wracam do pracy .

Buziaki Lacrima
Bardzo lubie szyc ale wystawianie maszyny w salonie to koszmar.
Dlugo szukalam czegos co moglo by posluzyc za stolik dla mojego malenstwa.
I udalo sie.
Na Finnie za darmo dorwalam stara maszyne ze stolem.
Jest zjawiskowa w super stanie.
Ale o tym w pozniejszym terminie jak uszyje pokrowiec na maszyne.
Na dzien dzisiejszy mam projekt troszke to trwalo ale chyba w koncu jestem zadowolona.
Oczywiscie do skonczenia potrzebuje ociepliny ktora kupie w kraju:)
Ale we wrzesniu bedzie co pokazywac.

Wracajac do szycia, na ta chwile wieszaki ktore czekaly kilka miesiecy na doszycie koronek...


Szydelkowe elementy z resztek , tasiemki i guziczek.


Lubie blysk zlota w pracach i dlatego jest tez zlota nitka z ozdobnym sciegiem.



Za kilka dni jada do nowej wlascicielki mam nadzieje ze sie spodobaja.


Sciereczka jest uszyta z podzielonego na 2 bierznika kupionego za 5 zl.
Na ta chwile nie mam 2 koronki .
Ta zostala zrobiona z resztek kordonka.


Nie mam wzoru to kwiatki ktore polaczylam razem.

I kilka zdjec z dnia dzisiejszego.
Chociaz nadal jest koszmarnie zimno i pada jak opetane moje kwiatki troszke sie ruszyly.



A z ciekawostek, udalo mi sie kupic szalwie ananasowa.
LINK KLIK
Rosnie jak opetana jest ogromna.
Nie wiem tylko czy zakwitnie.
Pierwsze liscie juz ususzylam bede do jesiennych herbatek.


Oprocz tego mam fioletowa,  fuksjowa i 2 biale to z zdobnych i zwykla jako ziolo.
To byl rok pod szalwia:)
A na tego fiolka polowalam od dawna w koncu na wysprzedazach letnich udalo sie go kupic.
Do tego byly 2 w cenie jednego.
Oczywiscie jeden jedzie do Polski


LINK KLIK


LINK KLIK

Szukam jeszcze fiolka w zoltym kolorze 
Moze ktos wie gdzie takiego kupic?



A tak spedzilam 2 godziny w lesie.


Oprocz grzybow juz 2 w tym roku zebralam jeszcze mase jagod.
Moze dzisiaj pierogi?:)

Na koniec przypominam o moim Candy


Mozna nadal sie zapisywac KLIK

Do nastepnego wpisu buziaki Lacrima
Miało być o różach i literkach ale jak zawsze coś mi wypadło.
Tym razem synuś wpadł z wizytą i nie ma jak rozstawić maszyny do szycia.
Dlatego dziergam serwety na drutach i wyszywam.
Wracając do serwety mam nadzieję że to nowy wzór.
Kilka razy już mi się wydawało że dziergam coś nowego a powtarzałam tą samą serwetę:)
Ta jest średnich rozmiarów.
 
 
Ma śliczną koronkę.
 
 
 
Pamiętacie koc numer 7?
Zdążyłam zrobić poduszkę niestety białej wełny wystarczyło tylko na jedną.
Ta w wersji dla jego dziewczyny.
Ma śliczną koroneczkę na około.
Męska wersja powstanie później.
Jeszcze trzeba uszyć wkład .
 
 
Chciałam pokazać Wam kilka zdjęć z mojego "ogrodu"
Nie wiem czy 37 donic to ogród ale innego nie posiadam tutaj w Oslo.
Królową tych donic jest datura.
U nas już 2 rok, zimę zniosła w piwnicy nad wyraz dobrze.
W tej chwili ma rozwiniętych 15 kwiatów.
Wieczorem zapach powala.
 
 
 
W tym roku kupiłam jeszcze białą i bordową z podwójnym kwiatem.
Niestety nie wiem czy zdążą zakwitnąć.
Jeśli ktoś za Szczecina lub Goleniowa ma jakiś inny kolor chętnie się wymienię.
Właśnie dzisiaj posadzę ukorzeniona sadzonkę żółtej datury.
Przypominam została kupiona w ogrodzie botanicznym w Oslo a więc ma dobre papiery hihihi.
Bardzo lubimy goździki są wdzięczne i wieloletnie.
W tej chwili kwietnie 5 sztuk z 3 gatunków ale kolejne 2 zakwitną już niebawem.
 
 
W zacienionym miejscu na starym maglu stoi 5 gatunków fuksji.
 
 
Mała przerwa w kwitnieniu...
 
 
Nasz ziołowy stojak.
 
 
I miejsce na kawę.
 
 

Pierwsza z 6 dalii w końcu się rozwinęła.
Nie mogę doczekać się kolejnych.
A to dlatego że kupiłam na allegro 5 sztuk za 12 zł.
Tylko jedna kupiona tutaj wiem jaki będzie miała kolor.
 
 
I jeszcze prezent od Piotra.
Cudny storczyk Vanda.
Szkoda że nie zrobiłam zdjęcia jak kwitły 2 kwiatostany...
Oczywiście kolor to intensywny fioletowy nie to co na zdjęciu!
 
 
No dobra dosyć tych zdjęć i pisania trzeba wracać do garów.
A w garze właśnie gotowe jest syrop malonowy.
 
 
Następnym razem napiszę co jeszcze zmalowałam z malin.
Ściskam Was Lacrima
 
Rozpiska nici
resztki wełen na poduszkę szydełkową około 250m
serweta na drutach  z końcówki wyrobiłam masę maleństw
Maxi 565m
Razem 815m
Razem 13,752 km
W tym roku nie robiłam nic specjalnie związanego z Wielkanocą.
To nawet nie lenistwo ale sporo ozdób mam z zeszłych lat.
Do tego aura kompletnie nie sprzyja.
Za oknem pada śnieg...wprawdzie z deszczem ale kiepsko to wygląda:)
 
Do mojego wiosennego zestawu talerzy w kolorach zieleni i różu dorobiłam tylko podkładki.
 
 
 
 
Kupiłam też maleńkie świeczniki.
 
 
I wszystkie razem.
 
 
 
Na mój aparat zawsze mogę liczyć.
Kolory są tak przekłamane, że szkoda gadać.
 
SCHEMAT serwety Narcyz
 
Za oknem po za śniegiem dzicz się czai i to w biały dzień o 14!
 
 
 
Oraz kilka zdjęć z ogrodu botanicznego.
Po raz pierwszy widziałam kwiaty dzbaneczników.
 
 
 
 
 
 
W ogrodzie bardzo mi się spodobał domek dla "robali"
 
 
Musimy taki zbudować w Miękowie:)
Nadal nie znalazłam swoich wymarzonych uli z pszczołami...ale szukam, może się uda.
W poniedziałek pokażę nowe poduszki.
Miłego weekendu Lacrima:)
 
Rozpiska nici
Baumwolle mercerisert 50g 130m
Motek różowego i zielonego
Razem 26om
Razem 7,227 km