W lipcu zawitało w moim domo sporo zielonego, jako dekoracje ale też jako roślinność zarówno dekoracyjna jaki i ta do konsumpcji prosto z ogródka.
Nowa palma
nowe podusie i obrazek który miejmy nadzieję wkrótce doczeka miejsca na ścianie
Nowa monstera którą postanowiłam wyhodować od jednolistnej sadzonki, mała dzielnie się trzyma i puszcza kolejnego listka
***
Nasz codzienny zielony 'soczek':
garść młodego jarmużu lub/ i szpinaku
1 banan
1 dojrzała gruszka
ok 8 cm ogórek szklarniowy albo pół jabłka
1/3 ananasów z puszki
1 łyżka macy
1/2 łyż sproszkowanych kiełków pszenicy
1/2 łyż spiruliny
1-2 mięsiste daktyle
uzupełniam wodą do 3/4 wysokości kielicha blendera i blenduję.
***
Zakochałam sie również w zielonych naleśnikach które jemy zarówno wytrawnie do obiadu jak i na słodko do śniadania.
Wersja wegetariańska na 4 duże i grube naleśniki(robię zawsze podwojoną porcję)
3 jajka
250 ml mleka
100 g szpinaku świeżego
100 mąki
2 łyżki roztopionego masła
sól
Szpinak blenduję z mlekiem, dodaję jajka, mąkę, sól a na koniec masło.Smażyć na oleju, krótko by nie stracić pięknego zielonego koloru naleśników.
Wersja wegańska na 4 duże i grube naleśniki(robię zawsze podwojoną porcję)
1/3 szklanki zmielonych platków owsianych
250 mleka roślinnego
100 g szpinaku
100 mąki
2 łyżki oleju
sól
Szpinak blenduję z mlekiem, dodaję mąkę owsianą i zwykłą, sól a na koniec olej. Jeśli ciasto wyjdzie zbyt gęste rozrzedzić wodą lub mlekiem. Smażyć na oleju, krótko by nie stracić pięknego zielonego koloru naleśników.
Na śniadanie podaje z dżemem, płatkami czekolady lub czekoladowym hagelslag, owocami sezonowymi a najczęściej z bananami które zawsze mam w domu.
Na wytrawnie: smarzę cebulę, następnie dodaję pokrojone w słupki julienne marchewki (ok 6 sztuk)+ 2 cukinie pocięte w paski ala spaghetti, dodaje przyprawy, sól, pieprz czosnkowy. W międzyczasie griluje pierśą kurczaka (w marynacie z przyprawy shoarma,+sambal+olej), po upieczeniu rozdrabniam kurczka widelcem. Kurczaka można również ugotować w 250 ml bulionu. Przestudzone warzywa łączymy z 2 łyżkami majonezu i z kurczakiem(lub wegańskim zamiennikiem). Zawijamy w naleśnika i voila!
***
W ogódku doczekałam się ogórków i cukini. Zawsze chciałam wypróbować pieczonych kwiatów cukini i właśnie z ta myślą wysiałam cała paczkę nasion. Nie uwierzycie ale ani jedna roślinka nie wykiełkowała! Kupiłam kolejne opakowanie nasion i wykiełkowały 4 roślinki z czego 3 się przyjęły.To się nazywa produktywność:P
Na początek wypróbowałam prosty przepis na kwiaty w cieście piwnym z Jadłonomii.
a zielony groszek zajadalismy prosto z kraczków:)
a zielony groszek zajadalismy prosto z kraczków:)
Jedliśmy również wegańskie i wegetariański sushi. Futomaki z jajkiem to moje osobiste odkrycie, robię je specjalnie dla męża który nie przepada za wodorostami.
Przepyszny burger z portobello i marynowanym tofu
Przeczytałam tylko 4 książki i te 2 ostatnie w 4 ostatnich dniach miesiąca by nie zarobić zaległości w wyzwaniu rocznym.
'Pierwszych piętnaście żywotów Harry’ego Augusta' - Claire North - Książka o podróżowaniu w czasie, nieśmiertelności.Harry umiera po czym rodzi się na nowo i pamięta każde z poprzednich swoich żyć. Tuż przed jego 11 śmiercia mała dziewczynka przkazuje mu wiadomość o rychłym końcu świata. Harry musi zrobić wszystko by zapobiec katastrofie. Niesamowicie ciekawa książka ni tylko dla fanów sci-fi.
'Zawsze piękne: Życie, śmierć i nadzieja w slumsach Bombaju' - Katherine Boo; temat biedy i dramatów codzinnego życia w krajach trzciego świata ogromni mnie interesują.Opowieść o życiu w Annawadi, najbardziej rynsztokowej dzielnicy biedy Bombaju. Prawdziwa i przejmująca. Po takiej lekturze zaczynamy doceniać to co mamy i gdzie żyjemy. Jeśli Twoim największym problemem są niemodne meble lub kończy Ci się krem od Chanel to...siegnij po tą książkę a zobaczysz że z prawdziwymi problemami nie miałaś jeszcze do czynienia(całe szczęście).
I klasyk na wakacje czyli kryminały Kasi Puzyńskiej z seri Lipowo,tom 5 - Utopce oraz nr 6 Łaskun. Dawno już nie czytałam kryminału i zapomniałam jak fajnie się czyta dobrze skonstruowaną intygę. Przyjemne wakacyjne czytadło ale niestety jak wszystkie z tej serii niezbyt zapada w pamięć. A tak tylko na zachętę dodam; Utopce o wilkołakach jest:)
Denko:
1.Pianka pod prysznic Rituals- przyjemna aczkolwik niewydajna, polecam raczej w zimie bo seria zapachowa Ayurveda otula migdałem i różą.
2.Palmolive - szampon do codziennego użytkowania, nasz standardowy szampon, zapas w liczbie 4 sztuk jest więc na pewno sie nieraz pojawi w denku:)
3.Nivea- szampon i płyn do kapieli dla dzieci- darowany więc...zużyliśmy z przyjemnościa, nieodkupię
4.Bebeauty-płyn micelarny, miałam go chyba półtora roku a od ponad roku się nie maluję więc stał i się przeterminował.Wylany praktycznie w całości a szkoda bo to naprawde dobry i tani produkt.Polecam
5.Bebeauty -zmywacz do paznokci, dobry, bardoz lubiłam ten atomizer, niestety sie popsuł.
6. Lush -peeling cukrowy, przyjemny i bardzo wydajny, przełożyłam go do pojemniczka po innym peelingu z Rituals i tak polecam przechowywać kosmetyki z Lusha które dostajemy zapakowane tylko w papier.
7. Lush -kostaka do masażu o zapachu jaśminu, super pachnie ale tylko ja tak uważam, moje koty ode mnie uciekały jak się nią posmarowałam.
8.Maść z witaminą A, moja standardowa maść na wszystko.polecam
9,10. Maseczka Kneipp peelingujaca oraz nawilżajaca, moje nowe odkrycie maseczkowe, obie godne polecenia. Jedno opakowanie składa się z 2 maseczek, które z kolei spokojnie można zużyć na 2-3 razy.
11. Maska w płachcie przeciwstareniowa z retinolem i ekstraktem z wina?, troszkę szczypała ale bardoz ładnie wygładziła cerę.
12. Próbka zapachu Jean Paul Gaultier - mocno mydlano-pudrowy zapach, nie mój typ.
Dzięki za odwiedziny,
ABily
PS.w tym miesiącu postanowiłam szybciutko opublikować miesięczny update i jupi -udało się:)
***
Przeczytałam tylko 4 książki i te 2 ostatnie w 4 ostatnich dniach miesiąca by nie zarobić zaległości w wyzwaniu rocznym.
'Pierwszych piętnaście żywotów Harry’ego Augusta' - Claire North - Książka o podróżowaniu w czasie, nieśmiertelności.Harry umiera po czym rodzi się na nowo i pamięta każde z poprzednich swoich żyć. Tuż przed jego 11 śmiercia mała dziewczynka przkazuje mu wiadomość o rychłym końcu świata. Harry musi zrobić wszystko by zapobiec katastrofie. Niesamowicie ciekawa książka ni tylko dla fanów sci-fi.
'Zawsze piękne: Życie, śmierć i nadzieja w slumsach Bombaju' - Katherine Boo; temat biedy i dramatów codzinnego życia w krajach trzciego świata ogromni mnie interesują.Opowieść o życiu w Annawadi, najbardziej rynsztokowej dzielnicy biedy Bombaju. Prawdziwa i przejmująca. Po takiej lekturze zaczynamy doceniać to co mamy i gdzie żyjemy. Jeśli Twoim największym problemem są niemodne meble lub kończy Ci się krem od Chanel to...siegnij po tą książkę a zobaczysz że z prawdziwymi problemami nie miałaś jeszcze do czynienia(całe szczęście).
I klasyk na wakacje czyli kryminały Kasi Puzyńskiej z seri Lipowo,tom 5 - Utopce oraz nr 6 Łaskun. Dawno już nie czytałam kryminału i zapomniałam jak fajnie się czyta dobrze skonstruowaną intygę. Przyjemne wakacyjne czytadło ale niestety jak wszystkie z tej serii niezbyt zapada w pamięć. A tak tylko na zachętę dodam; Utopce o wilkołakach jest:)
Denko:
1.Pianka pod prysznic Rituals- przyjemna aczkolwik niewydajna, polecam raczej w zimie bo seria zapachowa Ayurveda otula migdałem i różą.
2.Palmolive - szampon do codziennego użytkowania, nasz standardowy szampon, zapas w liczbie 4 sztuk jest więc na pewno sie nieraz pojawi w denku:)
3.Nivea- szampon i płyn do kapieli dla dzieci- darowany więc...zużyliśmy z przyjemnościa, nieodkupię
4.Bebeauty-płyn micelarny, miałam go chyba półtora roku a od ponad roku się nie maluję więc stał i się przeterminował.Wylany praktycznie w całości a szkoda bo to naprawde dobry i tani produkt.Polecam
5.Bebeauty -zmywacz do paznokci, dobry, bardoz lubiłam ten atomizer, niestety sie popsuł.
6. Lush -peeling cukrowy, przyjemny i bardzo wydajny, przełożyłam go do pojemniczka po innym peelingu z Rituals i tak polecam przechowywać kosmetyki z Lusha które dostajemy zapakowane tylko w papier.
7. Lush -kostaka do masażu o zapachu jaśminu, super pachnie ale tylko ja tak uważam, moje koty ode mnie uciekały jak się nią posmarowałam.
8.Maść z witaminą A, moja standardowa maść na wszystko.polecam
9,10. Maseczka Kneipp peelingujaca oraz nawilżajaca, moje nowe odkrycie maseczkowe, obie godne polecenia. Jedno opakowanie składa się z 2 maseczek, które z kolei spokojnie można zużyć na 2-3 razy.
11. Maska w płachcie przeciwstareniowa z retinolem i ekstraktem z wina?, troszkę szczypała ale bardoz ładnie wygładziła cerę.
12. Próbka zapachu Jean Paul Gaultier - mocno mydlano-pudrowy zapach, nie mój typ.
Dzięki za odwiedziny,
ABily
PS.w tym miesiącu postanowiłam szybciutko opublikować miesięczny update i jupi -udało się:)