Pokazywanie postów oznaczonych etykietą GlissKur. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą GlissKur. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Olśniewający cud do włosów

Nigdy wcześniej tego nie robiłam, ale dziś jest TEN dzień...
Chciałabym Wam coś polecić, mianowicie produkt przeznaczony do włosów, do pielęgnacji, poniekąd stylizacji.
Zawsze,gdy jakiś produkt mnie zauroczy, jest godny polecenia chcę podzielić się o tym z całym światem, a przynajmniej z bliskimi i Wami, niestety często zdarza się tak, że dane kosmetyki są trudnodostępne, albo cenowo nieprzystępne.
Z resztą same wiecie, ile ludzi, tyle opinii, jednej osobie coś przypasuje, druga zaś powie, że to badziew-nie działa, etc...
***
Produkt, o którym mowa przeznaczony jest do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju włosów, jednak największe efekty odczuć mogą posiadaczki włosów suchych, cienkich, matowych, zniszczonych - takich którym potrzebne jest intensywne odżywienie.
Producent nazwał go elikisrem, nie bez kozery, gdyż w tej małej, żółciutkiej 75 ml buteleczce mamy zamknięty mix olejków (słonecznikowy, arganowy), które sprawiają, że włosy mega lśnią, są gładkie, mięciutkie, łatwo się rozczesują, nie plączą, ładnie pachną, czy mam wymieniać dalej?
Ponadto, produkt jest bardzo wydajny, jedna kropla (max 2) wystarczą na włosy "średniodługie".
Zaaplikowanie większej ilości przetłuszcza włosy - sprawdziłam:)

Jak piszą profesjonaliści:
Eliksir zapewnia optymalne wygładzenie struktur włosa. Po zastosowaniu produktu włosy stają się lśniące oraz elastyczne bez efektu obciążenia. Preparat zawiera olejek argonowy, który głęboko i skutecznie nawilża włosy. Posiada on także silne działanie o charakterze regenerującym - chroni przed silnym działaniem promieni słonecznych, wiatrem, wilgocią, skraca i ułatwia proces suszenia włosów.
Składniki Eliksiru Gliss Kur są wchłaniane przez włosy bez pozostawiania na nich zbędnych resztek. Codzienne stosowanie preparatu wyraźnie poprawia kondycję włosów.
. i .

Ponieważ zdjęcie może być słaboczytelne (choć po kliknięciu na nie powiększa się:) przedstawię Wam zalecenia producenta, jak używać eliksiru, w trzech schematach:
  1. Pzed myciem włosów - dzięki czemu nie będą się plątały w trakcie mycia, szczególnie ważne dla osób o zniszczonych włosach;
  2. Po myciu włosów - stosowany na wilgotne włosy, bez spłukiwania, odżywia je i wygładza oraz zapobiega ich plątaniu się;
  3. Na suche włosy, przed wyjściem na zwewnątrz, chroni włosy przed szkodliwymi czynnikami atmosferycznymi oraz ułatwia ułożenie fryzury.
Niestety czytanie składów kosmetyków nie jest moją najmocniejszą stroną, ale od czego mam wujka Google'a:)
Wzięłam więc pod lupę pozycje składnikowe, by przekonać się, co tak naprawdę jest tam w środku, co zapewnia nam ten blask i gładkość.
*Zwykle pierwsze pozycje to składniki, których jest w danym produkcie najwięcej.
Skład podany na opakowaniu: Cyclomethicone, Trisiloxane, Dimethiconol, Helianthus Annuus Seed Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Parfum, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Limomene, Benzyl Salicylate, Linalool, Alpha-Isomethyllonone, Citral, CI 40800.
Rozszyfrowanie:
Cyclomethicone - bazujący na silikonie, środek mający za zadanie ułatwić rozczesywanie włosów, a także  zapobiegać elektryzowaniu się. ich
Trisiloxane - filtr UV, chroniący przed słońcem.
Dimethiconol - pochodna silikonu o takich samych właściwościach co Cyclomethicone.
Helianthus Annuus Seed Oil - olej słonecznikowy używany jako dodatek do kosmetyków przeciwsłonecznych.
Argania Spinosa Kernel Oil - olej arganowy (o którym niebawem wspomnę więcej), ma właściwości wygładzające, odbudowuje strukturę włosów.
Parfum, Benzyl Alcohol, Butylphenyl Methylpropional, Geraniol, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Limomene, Benzyl Salicylate, Linalool, Alpha-Isomethyllonone, Citral - składniki kompozycji zapachowej, nadając kosmetykom atrakcyjną woń.
CI 40800 - żółty barwnik.
Sama nie byłabym taka mądra, we wszystich chemicznych informacjach pomogło mi Źródło:)
Natknęłam się też w sieci na ciekawy artykuł dla takich jak ja - amatorek składów kosmetycznych,
___
Moja opinia/uwagi/spostrzeżenia:
Od nie pamiętam kiedy stosowałam na końcówki jedwab CHI (bomba silikonowa) - przyzwyczaiłam się do niego i nie szukałam zastępcy. Za chyba 10 ml płaciłam 5-7 zł. Gdy przypadkiem dowiedziałam się od koleżanki o tym wynalazku, od razu chciałam przetestować, zwłaszcza, że skład "brzmiał" ciekawej, niż CHI.
Produktu używam od ok. 3 tygodni, jestem bardzo zadowolona. Zachwyca mnie i wręcz szokuje fakt, że na drogeryjnych półkach leżało takie cudo i to umknęło mojej uwadze, wstyd!
Wreszcie mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że to, co obiecuje Nam producent to najprawdziwsza prawda:) nie często się to zdarza, ale to na prawdę działa!
Dodatkowo nie dość, że produkt ten jest łatwo dostępny, to też raz zainwestowane dwadzieścia parę złotych wystarczy nam na dłuuugi czas.
Pojemność: 75 ml
Cena: ok. 29 zł
Ocena ogólna: 10/10.

Aaa... obiło mi się też o uszu, że podobne produkty mają w swoim asortymencie Kerastase i Syoss - wiecie coś?
A Wy w ogóle lubicie tego typu produkty do pielęgnacji włosów? Używacie? Czy macie coś godnego polecenia?
Przypominacz :)
Czytałyście o konkursie?
Zapraszam do zabawy! :)
eM.
P.S. Wybaczcie tą monotonną włosową temtykę, ale z przyczyn technicznych musiałam inne posty odłożyć na bok, wkrótce się to zmieni, ajpromis :)