Pokazywanie postów oznaczonych etykietą stary chleb. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą stary chleb. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 24 lipca 2012

I used to be a plastic bottle

ZUPA CZOSNKOWA
         (sopa de ajo)



I used to be a plastic bottle. Czytam, napisane na długopisie. A na linijce - I was once three plastic cups... Jak to jest, że doskonalimy umiejętność ponownego wykorzystywania plastiku, szkła, papieru, metalu, a z taką łatwością przychodzi nam wyrzucanie ostatków chleba? I ciekawe jest jak różny los spotyka dwie piętki bochenka - tej pochłoniętej z pasją gdy jest świeży i chrupiący, i tej drugiej - niechcianej, starej. Tą zupą można ... docenić chleb, bo jest coś wielkiego w jego niemarnowaniu.






Przepis znalazłam w dodatku do Guardiana (Guardian Weekend 14.07.12), w części, w której gotuje Dan Lepard. W komentarzu do przepisu na zupę czosnkową Dan Lepard sugeruje, że można ją potraktować jako bazę i dodać bekon lub rybę. Powiem krótko: nie śmiałabym.

W pierwszej chwili trudno mi było pogodzić się z myślą o dodaniu do zupy surowego jajka. Przyznam, że odlałam trochę i potraktowałam to jako eksperyment. Zmieniła się nieco jej tekstura, ale smak w zasadzie pozostał ten sam.

Przepis odrobinę zmodyfikowałam. Na koniec wspomnę jeszcze o oryginalnej wersji z Guardiana. 




SKŁADNIKI:


4 łyżki oliwy z oliwek

główka czosnku

4 kromki starszego chleba

pół łyżeczki słodkiej papryki w proszku

opakowanie passaty (moje miało 400 ml) 

2 puszki pomidorów (lub kilka świeżych w sezonie)

1 czerwona papryka

1,5 litra wody

sól, pieprz

2-3 jajka (dodać według uznania)


PRZYGOTOWANIE:

W garnku, w którym będzie się gotować zupa podgrzewamy oliwę i podsmażamy na niej ząbki czosnku pokrojone wcześniej na plasterki, koniecznie na wolnym ogniu, aż delikatnie się zezłoci. Chleb i paprykę kroimy w kostkę. Do oliwy z czosnkiem dodajemy chleb. Mieszamy kilka minut i pozwalamy, aby wchłonął oliwę. Dodajemy paprykę w proszku i świeżą, mieszamy jeszcze przez chwilę. Wlewamy passatę, dorzucamy pomidory z puszki (lub pokrojone wcześniej świeże, bez skórki) i zalewamy zagotowaną wcześniej wodą. Doprawiamy solą i  pieprzem i gotujemy na wolnym ogniu przez około 20 minut. Pod koniec gotowania możemy dodać rozkłócone jajka i wymieszać.

Przed podaniem, już w miseczkach, pokropiłam (no może trochę więcej niż pokropiłam) zupę oliwą z oliwek.

SUGESTIA ODNOŚNIE WYKONANIA:
W związku z tym, że w mojej zupie cząstki chleba nie do końca się rozpadły, rozdrobniłam je (razem z pozostałymi składnikami - papryką, pomidorami) przy pomocy tłuczka (?) do ziemniaków (no nie wiem jak to się fachowo nazywa...). Zupa nabrała gładkiej konsystencji, bardzo polecam.

W oryginalnym przepisie pojawiły się jeszcze 1-2 suszone papryczki chilli. Wspomniano również o słodkiej papryce wędzonej zamiast zwykłej słodkiej. Miałam akurat taką, ale byłam ciekawa wersji 'podstawowej', wędzona papryka potrafi zdominować smak. 
Dan Lepard proponuje wcześniej upiec świeżą paprykę, aby można było łatwo usunąć z niej skórkę, a następnie zgnieść i w takiej postaci dodać do zupy. Opcja dla wrażliwszych na skórki. Moim zdaniem nie jest to konieczne, bo nie jest wyczuwalna w zupie. 




WARIACJA NA TEN SAM TEMAT: