dwa światy pod wspólnym niebem
oddzielone grubą linią horyzontu
w jednym kopuły połyskują w słońcu
półki stękają pod ciężarem dobrobytu
a luksus przemieszcza się arteriami
w gwarnym rytmie esperanto
w drugim drewniane bale i eternit
z metrami kwadratowymi tajemniczego świata
pod baldachami białego kwiecia
ziemia której dawno nie dotykało ostrze lemiesza
może dalej za bagnistym lasem
ukryty jest początek tęczy i złoto
słoneczników
lipiec 2012
piątek, 28 września 2012
Subskrybuj:
Posty (Atom)