Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nalewki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Nalewki. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 czerwca 2015

DZIAŁO SIĘ... I DZIEJE

Działo się, działo, chociaż głucho było w blogowych wpisach. Jakoś ostatnio przybladła moja przyjaźń z komputerem, coś mnie rozleniwiło w pisaniu, nie znaczy to jednak, że nic nie robię. Może więcej się ruszam, więcej wyjeżdżam, coś rękodzielę. W efekcie mniej wolnych chwil marnotrawię. 
Czas leci jak szalony, od ostatniego postu minęło trochę czasu, ale też wiele się wydarzyło:

1. Znowu udało się zakończyć sezon narciarski wiosennym wyjazdem w Alpy. 



2. Nazbierałam trochę mniszkowego kwiecia i wśród zimowych zapasów znalazło się kilka słoiczków z aromatycznym syropem i kilka ze smacznym miodkiem. 


3. Wyciągnęłam rower i po pracy zaliczam kolejne ścieżki rowerowe. Szczególnie upodobałam sobie te nad Odrą.




4. Przy okazji wycieczek rowerowych nazbierałam kwiatów bzu czarnego na syrop i na nalewkę. Syrop już w słoiczkach, a nalewka, na razie mętna, klaruje się w słoju i przegryza z procentami i z korzeniem arcydzięgla. 
Teraz czekam na kwitnienie lipy. Już mam upatrzone drzewa, których nisko zwisające gałęzie ułatwią mi zbiory kwiatków na 'lipóweczkę'.



5. Dzieje się też w mojej domowej szwalni. Mam nareszcie wzór skrzata Pixie!!! :)
Nie mogę się nacieszyć towarzystwem tych wesołych stworków wychodzących spod mojej igły. 






6. W międzyczasie nadarzyła się okazja wyjazdu nad morze. Chociaż to tylko kilka dni, chociaż nie do końca wypoczynkowych, ale udało się w pełni wykorzystać czas pobytu. Pogoda też dopisała :)






7.  Małemu Jasiowi uszyłam komplecik pasiastych przytulaków.



8.  No i wiele zaplanowałam :)




środa, 24 lipca 2013

LIPÓWECZKA WARMIŃSKA


Kwiat lipowy pochodzi z urlopowych wojaży. Zebrany na Warmii, zalany w słoju wódką ( i słój i wódka zakupione w wiejskim sklepie), przejechał w zakamarku samochodowego bagażnika, regularnie wstrząsany na setkach kilometrów polskich i litewskich dróg.
Według przepisu kwiatki zalane alkoholem miały stać 2 tygodnie. Moje stały nieco dłużej, ale myślę, że wyjdzie to nalewce na dobre. Już teraz pachnie wybornie lipą, kolor też ma bardzo ładny.
Dzisiaj zlana do butelek powędruje w ciemne miejsce, gdzie będzie dojrzewała i klarowała się. Na degustację trzeba będzie poczekać do zimy.

Nalewkę poleca się przy przeziębieniu, bezsenności i atakach chandry.




Przepis zaczerpnięty z książki o nalewkach:

5 garści kwiatów lipy (można więcej)
1 litr spirytusu
0,5 litra wody
(zamiast mieszanki użyłam wódkę)

zalać kwiatki na ok 2 tygodnie i odstawić w ciemne miejsce, 
wstrząsać co jakiś czas

po 2 tygodniach przefiltrowaną nalewkę połączyć z syropem  przygotowanym z 1 kg cukru i 0,5 litra wody i gorącą mieszankę przelać do butelek

odstawić w ciemne miejsce na kilka miesięcy

piątek, 28 października 2011

Z IMIENINOWYMI ŻYCZENIAMI




Prezent imieninowy z grupy 'PRZYDATNE'.
Co prawda jeszcze trochę czasu potrzeba, by nalewki dojrzały, by nabrały lepszego smaku, ale jeżeli dotrwają do zimowych wieczorów, na pewno rozgrzeją i przypomną zapachy lata.
Jest to mój pierwszy wypust lipowy i pierwszy truskawkowy, a co najważniejsze wszystko wskazuje na to, że oba udane.

czwartek, 16 czerwca 2011

CZAS NA LIPĘ




Nalewka lipowa

Do słoja wrzucić 3 garście świeżego kwiatu lipowego, zalać litrem spirytusu wymieszanego z 2 szklankami wody. Szczelnie zakręcony słój zostawić w ciemnym miejscu na 2 tygodnie i od czasu do czasu potrząsać nim. Po 2 tygodniach zlać esencję lipową, przefiltrować przez gazę lub bibułę. Zagotować syrop z kilograma cukru i 2 szklanek wody. Do gorącego syropu wlać nalewkę lipową, wymieszać, porozlewać do butelek, szczelnie zamknąć. Zostawić w chłodnym, suchym miejscu na co najmniej 3—4 miesiące.

niedziela, 6 czerwca 2010

ŁZY CHRABĄSZCZA




już czas z pospolitych kwiatków
wydobyć moc smak niebiański
utrwalić zapach i słońce
w zaułkach szklanej karafki

zimą gdy mrozy świat skują
gdy grypie się zechce zaszaleć
usłyszysz brzęczenie chrabąszcza
w kieliszku nalewki złotawej




baldachy kwiatów bzu czarnego

Przepis na nalewkę:

składniki:
50 baldachów kwiatów bzu czarnego
2 cytryny
2-3 limetki
70 dkg cukru
1 litr spirytusu
1 łyżeczka korzenia arcydzięgla

sposób przygotowania:
Z 1 litra wody i cukru ugotować syrop i odstawić do ostudzenia.
Cytryny umyć, sparzyć, pokroić w plasterki i oczyścić z pestek.
Kwiaty wkładać do umytego i sparzonego słoja przekładając je plasterkami cytryny.
Całość zalać ostudzonym syropem, przykryć lnianą ściereczką i odstawić na 10 dni.
Co jakiś czas mieszać wyparzoną łyżką i sprawdzać czy sok nie fermentuje.
Po 10 dniach sok zlać przez sito wyłożone gazą, połączyć ze spirytusem, dodać sok z limetek, korzeń arcydzięgla i odstawić na 4 tygodnie. Co 3-4 dni wstrząsać zawartością.
Po tym czasie odstawić nalewkę do sklarowania na ok 2 tygodnie.
Sklarowaną nalewkę zlać znad osadu i odstawić na 3-4 tygodnie, aby dobrze dojrzała.
Osad zebrany na dnie naczynia można przesączyć przez papierowy ręcznik albo filtr do kawy i dodać do nalewki.

niedziela, 14 lutego 2010

NALEWKA Z PIGWY



By poczuć pigwy zapach i smak boski,
by dowieść jej lecznicze właściwości,
w nalewce szukał jej od wieków człowiek.
I ty ją pij, delektuj się. Na zdrowie!!!

poniedziałek, 28 grudnia 2009

NALEWKI NA ZIMĘ





Gdy ci zima zmrozi kości,
gdy na dworze ziąb i plucha,
MALINÓWKA ci przywróci
ciepło i pogodę ducha.


MIĘTOWA NAMIĘTNOŚĆ
na kłopoty żołądkowe,
bóle brzucha, niestrawności,
świeży oddech, myśli nowe,
koktajle dla gości.


By biesiada się udała
przy świątecznym stole,
KORZENNEJ naleweczki
swoim gościom polej.


W szkle ŁZY CHRABĄSZCZA
niczym krople złota,
dla ciała i dla duszy,
gdy za oknem słota.