Pomyślałam sobie ..."jak zacząć pisać o kolejnych zmianach...? "
Kolejnych !
Ja, która nie lubi podróżować, uwielbiam dom swój i traktuje jako pępek świata ...ja panna zodiakalna , która lubi mieć ułożone i bezpiecznie...znowu uległam zmianom .
Cóż wiosna widać taki ma na nas wpływ.
Ale zapomniałam dodać , że
ja jestem niepokorna, roztrzepana i niepoprawna.
Więc nie będę dzisiaj dużo pisać, zacznę od wiosny, bo ona mnie wytłumaczy
a w następnym poście opowiem co się stało :)
Gwiazdy zdwoiły pracę,
szepcąc ziemi:
Nie bój się, nie bój…
i ziemia się na wznak obraca
kwiatami
ku niebu
Maria Pawlikowska - Jasnorzewska
Tymczasem radośnie wiosną się cieszę. Odwiedziłam każdy pączek i początek w ogrodzie, każdą roślinkę co budzi się ze snu.
Nie ma dla mnie lepszego motoru do działania. Po zimie, kiedy sterczą gołe gałęzie , kiedy wydaje się ,że świat zamarł...nieśmiało przytulona tu różowa, tam żółta i biała ...z tych badyli, z tych szarości wyłania się... nadzieja.
Zanim jednak szarość za oknem przerodziła się w radosne oznajmienie,
wywoływałam wiosnę swoimi papierowymi pracami :)
i nie tylko papierowymi
Życzę Wam nowych wrażeń , doznań ,poszukiwań...tej wiosny inaczej kwiaty kwitną, ta wiosna nie jest taka sama ..
nie bój się , nie bój...
Pozdrawiam moje dobre znajome dusze
i pozdrawiam te co nie znam a poświęcą chwilkę
Olce z Frankowego... skądś tam. :)
Olce z Frankowego... skądś tam. :)
PA!