Ale po kolei; muszelki kolorami wyszyłam tuż przed świętami,
teraz zostały mi niewdzięczne prace,
czyli obwolutki, ale już nad tym pracuję.
![]() |
I największa dla mnie niespodzianka. Moje dwa powyższe obrazy pojechały do galerii w Lyonie. Nawet boję się jeszcze cieszyć... |
A to Mont Blanc. Mnie zaczarował. Do tej chwili nie byłam zwolenniczka górzystych terenów,
ale to...to zupełnie coś innego. Potęga i siła, i nieskazitelne piękno.