Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alpy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Alpy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 13 kwietnia 2012

Same nowości, czyli krzyżyki i Alpy


Ale po kolei; muszelki kolorami wyszyłam tuż przed świętami, 
teraz zostały mi niewdzięczne prace,
 czyli obwolutki, ale już nad tym pracuję.
I największa dla mnie niespodzianka. Moje dwa powyższe obrazy pojechały do galerii w Lyonie. Nawet boję się jeszcze cieszyć...
A to poniedziałkowa - jeszcze świąteczna wycieczka. Alpy, Alpy, Alpy. Z naszego kuchennego okna o wschodzie słońca widać 4 szczyty, są malutkie, ale widoczne. Te tutaj przerosły moje wyobrażenia. Są ogromniaste.

A to Mont Blanc. Mnie zaczarował. Do tej chwili nie byłam zwolenniczka górzystych terenów,
 ale to...to zupełnie coś innego. Potęga i siła, i nieskazitelne piękno.