My First Barbie (1980)

Dzisiaj lalka która, przybyła do mnie wraz z tajemniczą paczką obok trzech Kissing Barbie. Akurat o tej pannie sprzedawca nawet nie wspomniał ale szczerze powiem że bardzo się ucieszyłam kiedy ujrzałam bardzo charakterystyczną buźkę  "My first Barbie". Pomimo tego że była to seria dość tanich lalek bardzo ją lubię. Lalka ma oczywiście bardzo charakterystyczne oczy- te "koła zębate" nie idzie pomylić z żadną inną lalką. Miałam problem z którego roku pochodzi moja lalka, jednak po przeszukaniu sieci doszłam do wniosku że to Barbie 1980 roku- jeśli się mylę, będę wdzięczna za wszelkie sugestie. 
Lalka trafiła do mnie w doskonałym stanie, ma piękne błyszczące włosy i nienaruszony makijaż, jednak na ubranku widać upływ czasu. Co ciekawe lalka trafiła do mnie w ubranku od "Jeans Barbie" a jej oryginalne tuż obok w pakiecie było założone na "Tropical Barbie", zastanawiałam się czy sprzedający nie zdawał sobie sprawy do jakiej lalki należy ubranie czy po prostu pakował "jak leci".  
Lalka jak dla mnie jest bardzo sympatyczną "plastykową Panienką" pomimo tego że była to lalka produkowana typowo dla malutkich rączek do zabawy, cieszę się że trafiła do mnie w tak świetnym stanie.

My First Barbie 1980&1982

My First Barbie 1982

Bohaterką tego wpisu miała być zupełnie inna lalka ale wczoraj dzięki Lunarh znalazła się u mnie ona- My First Barbie z 1982 roku. Nie mogłam oprzeć się jej uroczej buźce i dlatego postanowiłam tak szybko ją Wam przedstawić.
Lalki te zostały stworzone z myślą o małych dziewczynkach, uproszczono jej budowę aby dzieci mogły łatwiej przebierać swoje ulubienice. Lalka w pudełku posiadała kraciastą różowo- białą  sukienkę wykończoną koronką. W stanie NRFB prezentowała się następująco:

(zdjęcie ściągnięte z internetu)

Trzeba przyznać że lalka ma bardzo charakterystyczne oczy dzięki którym  łatwo można ją rozpoznać. Lalka ma główkę zakładaną na tak zwaną kulkę i jest sztywno osadzona, stopy ma ostro zakończone, widoczne są palce. Barbie sygnowana jest na pośladku. 

Lalka prezentuje się w kreacji szytej przeze mnie, może nie wyszło idealnie ale jestem zadowolona.