Jakaś jesienna chandra mnie dopada... Nic mi nie wychodzi, nie mam nowych pomysłów na biżu, pogoda pod psem, humor taki, że lepiej nie podchodzić;). Dlatego dzisiaj w ramach terapii zaczęłam nadrabiać moje serialowe zaległości i postanowiłam jeszcze raz obejrzeć 1 sezon Desperate Housewives, a w tzw, międzyczasie próbowałam wypleść koraliki z drobnicy. Niestety nie wyszły tak ładnie jak Shenny, głównie dlatego, że nie miałam nierówną drobnicę więc przeznaczę je na breloczek albo na zawieszkę do komórki ;)
Dzisiaj pokażę kolejne kolczyki, powstały 2 dni temu ale nadal staram się dozować nowości;)
Kolczyki "Blanca":
W roli głównej: agat trawiony, oponki karneolu i szkło fasetowane