Zazwyczaj zbyt długo tam nie poleżą - nasza trójka dzieci zawsze znajdzie dobry argument na to, aby wymieść taki słoiczek, aż do ostatniego okruszka.
Ślimaczki zaraz po upieczeniu są miękkie, po kilku godzinach twardnieją, a po 2 dniach spędzonych w słoiku znowu robią się miękkie - trochę jak pierniczki.
Jeśli musicie wykluczyć kakao z diety to jako zamiennika w tej recepturze użyjcie karobu.
BEZGLUTENOWE ŚLIMACZKI
300g mąki ryżowej
4 kopiaste łyżki masła orzechowego
150 ml syropu klonowego
1 duży banan
szczypta soli
2-3 łyżki kakao
folia spożywcza
1. Do kielicha maszyny miksującej wkładam wszystkie składniki oprócz kakao i miksuję, aż z masy zrobi się kleiste ciasto.
2. 3/4 ciasta odkładam do miski, a do pozostałego dosypuje kakao i jeszcze raz miksuję.
3. Rozkładam na blacie prostokąt folii spożywczej i wysypuję jasne ciasto. Dłońmi nadaje mu kształt dosyć cienkiego prostokąta (ok 0,5 cm grubości). Ważne jest, aby prostokąt miał na całej powierzchni równą grubość.
Na ciasto jasne równomiernie rozkładam/rozsypuję ciasto ciemne. Całość powinna wyglądać mniej więcej tak jak na zdjęciu poniżej.
4. Z pomocą foli zwijam wszystko w roladkę (jest z tym trochę pracy) i odkładam do lodówki na pół godziny.
5. Po wyjęciu ciasta z lodówki kroję je w 0,5 cm plasterki i układam na blaszce. Piekę w 180C przez ok. 15 minut.
Robiłam już jakiś czas temu. Proste i efektowne.
OdpowiedzUsuń