Kilka miesięcy temu, szperając w telefonie w poszukiwaniu jakieś sportowej alternatywy dla endomondo, przypadkiem trafiłam na aplikację "Zdrowe Zakupy". Na początku pomyślałam, że może to lista tych wszystkich magicznych "Ecoś tam" spędzających sen z powiek, z opisem ich właściwości (w sklepie często taka lista by się przydała).
Okazało się, że jest jeszcze lepiej! Ta aplikacja zmienia nasz telefonik w czytnik kodów kreskowych. Po zeskanowaniu kodu produktu (jeżeli dany produkt jest wprowadzony do bazy danych) pokazuje nam się skład oraz opis jego magicznych składników (zobrazowane za pomocą buziek :), od uśmiechniętej zielonej aż po czerwoną złą). Jak się pewnie domyślacie program w ten sposób pomaga w zrozumieniu etykiet i rozwiewa wątpliwości odnośnie nieznanych nam składników, czy coś jest bezpieczne dla zdrowia czy może wręcz przeciwnie.
W przypadku kiedy dany produkt nie został jeszcze dodany do bazy, wyskakuje nam miejsce do uzupełnienia składu i sami możemy go wprowadzić. Program jest świetny chociaż cały czas się rozbudowuje (dzięki użytkownikom) i nie zawsze jest w stanie rozwiać naszych wątpliwości względem określonego produktu.
Jedynie czego potrzebujecie, aby tego programu używać, to telefon z androidem i połączenie z internetem. Po jego włączeniu, w menu głównym przyciskamy "scan", komórka przechodzi w tryb kamery z widocznym kwadracikiem po środku. Tym kwadracikiem najeżdżamy na kod kreskowy, gdy go załapie wyskoczy nam informacja o składnikach, albo prośba o dołączenie produktu do bazy danych.
Przepraszam za jakość zdjęć :) |
Dzisiejszy post nie jest reklamą (choć może to tak wyglądać). Wydaje mi się, że ta aplikacja może być naprawdę pomocna. Jest darmowa, baza produktów stale się powiększa i sam pomysł wydaje się być genialny. Mało kto w moim otoczeniu słyszał o "Zdrowych Zakupach", dlatego chciałam tutaj pokazać, że coś takiego w ogóle istnieje :).
Tak na prawdę program ten tworzą ludzie, dlatego sprawdzajcie czy dany produkt został prawidłowo wprowadzony (jego skład). Ja osobiście nie spotkałam się jeszcze ze złym opisem (używam aplikacji od niedawna), ale niewiele trzeba, aby ktoś z nudów wprowadził produkt składający się z energii kosmicznej i tęczowej bryzy...
Zawsze możemy źle dodane produkty zmienić :).
znam::)
OdpowiedzUsuńAle fajne:)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że ...nie znałam - ale ja jestem do tyłu z takimi nowinkami! Koniecznie muszę sprawdzić w działaniu te apli. * zuza
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę, muszę koniecznie ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńZnam, ale jeszcze nie korzystałam :) w wolnym czasie muszę to ogarnąć :)
OdpowiedzUsuńTak, jest trochę programów tego typu tylko w moim przypadku trafiałam na produkty których akurat nie było w bazie. Tak czy siak szybciej jest zerknąć na skład na produkcie i masz pewność, ze to dokładnie ten skład :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Świat Niko
Niesamowita aplikacja, nie znałam! Wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńAle czad :D Mega sprawa!
OdpowiedzUsuńMega ciekawa apka :-)
OdpowiedzUsuńSama muszę wypróbować tą aplikacje !
OdpowiedzUsuńZnam aplikację, i bardzo ją lubię, z tych zdrowych to chyba moja ulubiona
OdpowiedzUsuńCiekawe..do wypróbowania ;)
OdpowiedzUsuńFajna a ja jej jeszcze nie mam :) ps ja zamiast endomodo korzystam z RunKeeper i sobie chwalę :)
OdpowiedzUsuńMusze miec te appke! wydaje się bardzo przydatna. czasem jednak dobrze poszperać w telefonie :)
OdpowiedzUsuńNie znam, muszę sciągnąć tę apkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
fit-healthylife.blogspot.com
O super! Ściągnęłam i będę testować :)
OdpowiedzUsuńA czy działa także w dyskontach? Powiem szczerze, że chyba najczęściej kupuję w Lidlu, więc jestem ciekawa czy te produkty znajdę w bazie. Ktoś testował?
OdpowiedzUsuńZ tego co zauważyłam im bardziej popularny produkt tym większa szansa, że znajdziemy go w bazie. Dużą część produktów np. z biedronki czy lidla jest w bazie (przynajmniej z tych, które przewinęły się przez moje ręce).
UsuńDobrze wiedzieć :)
Usuń