Pokazywanie postów oznaczonych etykietą brwi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą brwi. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 16 czerwca 2020

wtorek, 28 kwietnia 2020

Cienie i żel do brwi oraz eyeliner - recenzja zbiorcza / Essence, Gosh, Kiko

Cześć Kochani!
Bardzo spodobała mi się koncepcja filmowych recenzji bo w krótkim czasie mogę Wam opowiedzieć o większej ilości kosmetyków więc postanowiłam wprowadzić ją na stałe. Mam nadzieję, że to zachęci Was również do częstszego zaglądania na mój kanał i subskrybowania.
Dzisiaj mam dla Was recenzję dwóch kosmetyków do brwi i eyelinera.:
Miłego oglądania :)
                         

wtorek, 14 maja 2019

Ardell Brow Defining Palette - recenzja

Cześć Kochani!
Nie wiadomo kiedy mamy nowy tydzień a ja znowu na ostatnią chwilę zabieram się za posta. Dobrze, że chociaż zdjęcia zrobiłam wcześniej i nie muszę ich robić po nocy ;)  Nie przedłużając więc tego i tak zbędnego wstępu przejdę do rzeczy ;)
                               

wtorek, 30 kwietnia 2019

KIKO Eyebrow Fibers - recenzja

Cześć Kochani :)
Piszę dla Was te recenzje jedna za drugą dosłownie w momencie kończenia się poszczególnych kosmetyków i ciągle coś mnie goni, co chwilę jakiś kosmetyk się nieuchronnie zbliża do końca. Nie wiem co się dzieje ale jak tak dalej pójdzie to niedługo znowu będę musiała zrobić jakieś gigantyczne kolorówkowe zapasy. Tymczasem nie przedłużając wstępu zapraszam Was na recenzję kosmetyku do brwi.
                             

wtorek, 19 marca 2019

Avon kredka do brwi - recenzja

Cześć Kochani!
Mam ostatnio dobrą passę i kosmetyki kolorowe kończą mi się regularnie więc muszę się spieszyć z recenzjami, żeby nic nie przegapić ;) Dzisiaj chcę Wam opowiedzieć o kosmetyku do brwi. Już go pokazywałam na instagramie jednak chcę o nim szczegółowo więcej opowiedzieć tutaj.
Zapraszam do dalszego czytania :)
                                 

wtorek, 4 grudnia 2018

INGLOT, NO NAME - Spirala do brwi

Witajcie Kochani,
Dzisiejsza recenzja będzie taka na dopingu bo w jednym wpisie spotkają się dwie marki oraz dwa akcesoria. Jestem ciekawa czy taki rodzaj notek przypadnie Wam do gustu i czy chcielibyście takich więcej. Dajcie znać w komentarzach.
Zapraszam do dalszego czytania :)


czwartek, 11 października 2018

MAESTRO Pędzel do brwi 640-4

Witajcie Kochani,
Zapraszam Was na kolejną recenzję. Tym razem będzie o brwiach. I tylko o brwiach ;)


MARKA: Maestro
MODEL: Pędzel do brwi Seria 640 Rozmiar 4
CENA: 14 zł


Pędzel posiada czarny lakierowany, błyszczący trzonek ze srebrnymi napisami, srebrną, metalową spłaszczoną skuwkę oraz brązowe naturalne, skośnie ścięte włosie. Wszystko jest bardzo dobrze wykonane z dobrych materiałów i pomimo częstego użytkowania nie nosi śladów zużycia.
Z założenia służyć ma do brwi i zdecydowanie do tego się nadaje. Sztywne naturalne włosie doskonale przenosi pigment na skórę między włoski pozwalając na trwałe i naturalne podkreślenie. Niewielki, a wręcz bardzo mały rozmiar pozwala uzyskać precyzyjne linie i tym samym pozwala na uzyskanie pożądanego kształtu nawet osobom niedoświadczonym.
Niestety naturalne, bardzo sztywne i szorstkie włosie nie pozwala go używać do innych celów, gdyż z pewnością podrażniłby delikatną skórę oczu lub ust.
Pranie i suszenie jest bezproblemowe. Chociaż włosie jest naturalne to bardzo łatwo usunąć z niego resztki kosmetyków. W trakcie zabiegów higienicznych włosie nie odkształca się, nie łamie i nie wypada a sam pędzel nie rozkleja.

Właśnie od tego pędzla zaczynałam swoją przygodę z podkreślaniem brwi i jestem z niego bardzo zadowolona. Teraz, gdy moje umiejętności się poprawiły jestem trochę zbyt leniwa, żeby po niego sięgać, bo tak mały rozmiar sprawia, że makijaż brwi pochłania trochę więcej czasu. Jeżeli jednak będę kiedyś potrzebowała uzupełnić braki pędzlowe to z przyjemnością sięgnę po jego większego większego brata. Polecam!

czwartek, 23 sierpnia 2018

ESSENCE Pędzel do eyelinera

Witajcie,
Kolejny czwartek już w pełni więc czas na recenzję. Dzisiaj również będzie krótko i zwięźle.
Zapraszam :)


wtorek, 15 maja 2018

byHM Podwójny pędzelek typu smoky eyes

Witajcie,
Ostatnie dwa dni były dla mnie bardzo nerwowe i nie wiedziałam czy w ogóle wyrobię się z tym wpisem, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze a ja mogłam odreagować na małych zakupach. Wczoraj miałam fart i trafiłam w TKMAXX na duże świece Yankee Candle i Kringle Candle w cenie 80zł :) Z chęcią kupiła bym wszystkie ale na razie ograniczyłam się do jednej. Mam nadzieję, że jeszcze na nie kiedyś trafię i będę mogła kupić inny zapach.
Teraz jednak zapraszam na recenzję :)


wtorek, 17 kwietnia 2018

Gdybym miała skompletować wszystkie pędzle od nowa...

Witajcie,
Niektórzy z Was już pewnie widzieli, że blog powstał jakiś czas temu, ale miałam czasu żeby go dopieścić ani weny, żeby stworzyć pierwszego posta. Z pomocą przyszła mi Emilia, gdy trafiłam na jej wpis "Gdybym miała skompletować cały makijaż od nowa..." dlatego dzisiaj ruszam pełną parą.
Miłego czytania.


piątek, 11 października 2013

Pierwsza kosmetyczka, czyli co warto kupić rozpoczynając przygodę z makijażem: OCZY

Zakończyłam już podsumowania września więc najwyższy czas na kolejny post z poradami jak skompletować swoją pierwszą kolorówkową kosmetyczkę :)
 Zapraszam :)
                                                                                 
                                                                                     
Skoro kosmetyki do makijażu twarzy są już w komplecie to czas najwyższy zająć się podkreślaniem spojrzenia :)
                                                                   

Makijaż oczu warto rozpocząć od nałożenia bazy pod cienie.
 Nie jest to oczywiście kosmetyk obowiązkowy i niezbędny ale warto zwrócić uwagę na to, że podbija kolor cieni, przedłuża ich trwałość a także zapobiega zbieraniu się w załamaniu oraz rolowaniu. Większość z dostępnych baz posiada także beżowy kolor dzięki czemu delikatnie wyrównują koloryt powieki.
Rozstrzał cenowy baz jest ogromny, a najtańsze i wcale nie najgorsze z nich można dostać już od kilkunastu złotych co daje to możliwość zapoznania się z produktem bez zbędnego windowania kosztów.
Jeżeli jednak nie chcecie od razu kupować bazy to spokojnie możecie zastąpić ją odrobiną podkładu lub korektora a następnie lekko przypudrować lub neutralnego cienia w kremie i na tak przygotowaną powiekę nakładać pozostałe kosmetyki.
                                                                                   
Kiedy już powierzchnia powieki jest przygotowana można przejść do podkreślania spojrzenia. Najprościej zrobić to za pomocą cieni.
Na rynku dostępna jest cała masa najróżniejszych cieni w kremie, w płynie, sypkich i prasowanych, pojedynczych i w zestawach w cenie od kilku do kilkuset złotych, jednak moim zdaniem na początku makijażowej przygody warto sięgnąć po paletki zawierające po kilka cieni w podobnej tonacji i kolorystyce. Zdecydowanie ułatwi to dobór kolorów a także pozwoli stworzyć zarówno dzienne jak i wieczorowe wersje tego samego makijażu.
Przy doborze cieni warto wziąć pod uwagę pewne kryteria:
- Tonacja - Dobieramy ją odpowiednio do cery: do cer ciepłych - ciepłe wersje kolorystyczne zawierające żółty pigment, natomiast do cer w zimnej tonacji dobieramy zimne cienie z niebieskim pigmentem.
- Kolorystyka - Przy doborze kolorów kierujemy się kolorem oczu:
Oczy zielone - Najlepiej pasują do nich cienie z czerwonym pigmentem: brązy, fiolety, róże, oberżyna;
Oczy niebieskich - pomarańcze, złoto, brązy i odcienie rdzy;
Oczy brązowe i piwne - brązy, beże, złoto, zgaszone róże, "zgniłe" odcienie zieleni.
Oczy czarne - zielenie, niebieskości, żółcie, turkus.
- Połysk - Najefektowniej wyglądają cienie perłowe, metaliczne i migoczące brokatem ale na początku lepiej wybierać wersje z matowe lub z delikatnym satynowym połyskiem, żeby przypadkiem nie osiągnąć efektu dyskotekowej kuli.
Oczywiście z cieni również można zrezygnować lub ograniczyć do np. jednego jasnego, subtelnie połyskującego, który delikatnie rozświetli spojrzenie.
                                                                                      
Po nałożeniu cieni warto zagęścić linię rzęs i wzmocnić spojrzenie. Najłatwiej zrobić to przy użyciu kredki do oczu:
U osób o jasnych włosach i jasnej oprawie oczu najlepiej sprawdzą się brązy natomiast osoby o ciemnych włosach i ciemnej oprawie oczu mogą wybierać między brązami a czernią.
 Kredkę można stosować również jako kolorowy akcent w makijażu i przy wyborze odpowiedniej barwy należy się kierować według takich samych zasad jak przy dobieraniu cieni do powiek.
Ten kosmetyk również można pominąć i spokojnie zastapic go ciemnym i dobrze napigmentowanym cieniem.
                                                                                
Na wieczór, imprezę czy większe wyjście dobrą alternatywą dla kredki jest eyeliner.
Eyeliner to taka "wyższa szkoła jazdy". Wymaga większej wprawy niż kredka i pewniejszej ręki ale za to odwdzięcza się graficzną kreską, mocnym podkreśleniem oka i zagęszczeniem rzęs. Tak jak i kredki można go używać w makijażu klasycznym oraz jako akcentu kolorystycznego.
Myślę, że przy kompletowaniu pierwszej kosmetyczki można go spokojnie pominąć jednak wiem, że są osoby, które bardzo chcą używać eyelinera dlatego o nim wspominam.
Na rynku dostępne są eyelinery w płynie z aplikatorem w formie gąbeczki lub pędzelka, w pisaku, w żelu/kremie, w kamieniu i w proszku. Po wypróbowaniu wszystkich tych metod twierdzę, że najłatwiej operuje się płynnym eyelinerem zaopatrzonym w wąski i precyzyjny pędzelek jednak, najlepiej samemu metodą prób i błędów wybrać optymalne dla siebie rozwiązanie.
                                                                                     
Gdy oko jest już umalowane nie pozostaje nic innego jak podkreślić rzęsy odrobiną tuszu:
Jak i wszystkich kosmetyków na rynku dostępny jest ogromny wybór maskar. W zależności od potrzeb można sięgnąć po wydłużające, pogrubiające, podkręcające, wszystko-robiące, wodoodporne i kolorowe o szczoteczkach klasycznych lub sylikonowych, małych lub dużych.
Klasycznie na co dzień do pracy i do szkoły dla osób o bardzo jasnej karnacji, jasnych włosach i takiej samej oprawie oczu najlepszym rozwiązaniem będzie tusz brązowy, który delikatnie podkreśli spojrzenie bez nadawania zbyt przerysowanego efektu, natomiast osoby o ciemniejszej oprawie oczu mogą wybierać między brązem a czernią.
Maskara to chyba jedyny obowiązkowy punkt makijażu bo jej brak potrafi zepsuć nawet najbardziej udaną kompozycję ;)
                                                                                  
Gdy oko jest już skończone uwieńczenie całokształtu stanowi podkreślenie brwi:
Ich kolor można podkreślić za pomocą pisaków, kredek, cieni i barwionych żeli, natomiast kształt ujarzmią woski, żele bezbarwne i te barwione oraz najzwyklejszy żel, lakier czy pianka do włosów.
Na początku przygody z podkreślaniem brwi najlepiej spiszą się łatwe w obsłudze cienie utrwalone odrobiną żelu. Mogą to być te specjalnie przeznaczone do brwi jak i zwykłe matowe cienie do powiek.
Osoby o mocnych i nie wymagających brwiach mogą pominąć cienie i ograniczyć się jedynie do ujarzmienia włosków za pomocą barwionych żeli.
Nie warto pomijać tego kroku gdyż stanowi on kropkę nad "i" całego makijażu, jednak przy doborze kosmetyków warto poświecić uwagę wyborowi odpowiedniego koloru tak aby idealnie wtapiał się on w barwę włosków.
                                                                                                                     
Takim sposobem dotarliśmy już do końca makijażu oczu.
Mam nadzieję, że ta część spotka się z równie miłym przyjęciem jak poprzednia oraz, że okaże się równie przydatna :)
Jeżeli coś pominęłam albo macie dodatkowe pytania lub wątpliwości to na wszystkie odpowiem w komentarzach.
                                                                                 
Dla przypomnienia:
Część I: Cera KLIK KLIK
Część III: Usta KLIK KLIK

piątek, 19 lipca 2013

Stylista Brwi

Przez wiele lat pomijałam podkreślanie brwi w trakcie makijażu trzymając się przekonania, że to co mam w zupełności mi wystarczy. Odkąd jednak odkryłam kosmetyki do ich ujarzmiania zupełnie zmieniłam zdanie i teraz nie wyobrażam sobie powrotu do dawnych czasów dlatego dzisiaj opowiem Wam trochę o takim specyfiku.
Zapraszam :)
                                                                  
Wibo
Eyebrow Stylist
Tinted eyebrow gel with thickening effect
Brązowy żel stylizujący do brwi
                                     
SKŁAD:
aqua, glycerin, acrylates/palmeth-25 acrylate copolymer, mica, cl 77491, cl 77499, cl 77891, phenoxethanol, sodium dehydroacetate, potassium sorbate, potasium hydroxide, allantoin, ethylhexylglycerin, bisabolol, cl 75470
                                                       
MOJE WRAŻENIA:
Opakowanie to standardowa dla tuszu tubka z aplikatorem w formie ogromnej szczoty wykonanej z syntetycznego włosia. Niestety jest ona trochę zbyt duża i trochę zbyt mało precyzyjna więc trzeba być ostrożnym przy nakładaniu. Zakrętka domyka się na klik więc nie ma obaw, że jej zawartość wyschnie. Opakowanie jest nieprzezroczyste co dla mnie jest dużą wadą bo nie widzę ile specyfiku mi jeszcze zostało i kiedy mam kupić nowy.
Ma pojemność 8m i można go dostać w każdym Rossmannie w cenie 8zł.
                                                                         
                                                  
Kosmetyk ma kredowy zapach i żelowo-kremową lekką konsystencję, która szybko zasycha po nałożeniu. Do uzyskania oczekiwanego efektu wystarczy to co znajduje się na szczoteczce po jej wyciągnięciu z tubki więc żel jest niesamowicie wydajny. Używam go już kilka miesięcy i końca nie widać.
                            
Kosmetyk ma brązowy kolor w chłodnym odcieniu z delikatnym złotawym połyskiem, którego początkowo bardzo się obawiałam. Pigmentacja jest dobra - taka w sam raz że efekt przyciemnienia, podkreślenia i rozświetlenia brwi jest widoczny a jednocześnie nie przerysowany. Niestety nie utrwala ani nie usztywnia on włosków więc osoby potrzebujące tego mogą się poczuć zawiedzione tak jak ja.
                                             
Tak prezentuje się w pełnym słońcu:
                              
A tak w cieniu:
                                               
Jak prezentuje się na brwiach możecie zobaczyć TUTAJ.
                                        
Żel dobrze współpracuje z innymi stosowanymi przeze mnie kosmetykami do brwi i jest bardzo trwały - trzyma się od nałożenia do zmycia a sam demakijaż jest zupełnie bezproblemowy bo zmywa się praktycznie każdym kosmetykiem przeznaczonym do usuwania makijażu.
W trakcie jego stosowania nie odnotowałam żadnych niepożądanych skutków ubocznych.
                                           
OCENA: 4/6
                       
Podsumowanie: Całkiem dobry, łatwo dostępny kosmetyk za niską cenę. Ma swoje zalety i wady, ale i tak pewnie czasami będę do niego wracała bo nie znalazłam jeszcze specyfiku, który spełniłby wszystkie moje wymagania ;)

niedziela, 23 września 2012

Poznajcie się;)

Na wyraźne życzenie krOOpki dzisiaj będzie pokazówka i pierwsze wrażenia z moich niedawnych zakupów, które mogliście oglądać TUTAJ dlatego oficjalnie przedstawiam Państwu:

Catrice
Eyebrow Set
Zestaw do stylizacji brwi
W sklepie na półce z ceną 15,99zł znajdujemy takie oto małe czarne, eleganckie, błyszczące pudełeczko ze srebrnymi napisami od góry zamykane klapką i posiadające z boku szufladkę :
Niestety pudełeczko dosyć łatwo się rysuje i pomimo, że zestaw mam krótko i dobrze go traktuję to widoczne są już na nim uszkodzenia.

Po otwarciu klapki naszym oczom ukazuje się małe lusterko oraz dwa matowe cienie do powiek. Jeden z nich jest jaśniejszy a drugi ciemniejszy.
Cienie są suche ale jakby satynowe w dotyku i dosyć twarde jednak nie utrudnia to ich aplikacji. Nie kruszą się ani nie pylą w trakcie nabierania ich nawet twardym pędzelkiem. Na odwrocie opakowania znajduje się informacja, że cały kosmetyk ma 4g więc bardzo sprytnie domyślam się, że każdy z cieni ma po 2g. Jak widać na zdjęciu już ich używałam i doszłam do wniosku, że wystarczą mi na bardzo, bardzo długo.

Na skórze cienie nakładane w dosyć dużej ilości palcem prezentują się tak (zdjęcie nie przekłamuje):  
Szczerze mówiąc nic specjalnego, jednak na brwiach wyglądają dużo lepiej. Nie ukrywam również, że na pewno kiedyś nadejdzie taki dzień, kiedy przejdą testy na powiekach;)

To jednak nie wszystko. Z boku pudełeczka znajduje się szufladka a w niej miniaturowa pęsetka i dwustronny pędzelek, na którego jednym końcu znajduje się skośnie ścięte, syntetyczne włosie do nakładania cieni na brwi a z drugiej strony miniaturowa spiralka do ich rozczesywania i układania:
 Po wyjęciu i położeniu obok dwuzłotówki dla porównania wielkości akcesoria prezentują się tak:
Nie testowałam jeszcze ich działania i na razie chyba się nie skuszę, chociaż myślę, że pędzelek dobrze spisze się na wyjazdach.

Na dolnej części pudełeczka jest naklejka z instrukcją obsługi jednak niestety poza naklejką na boku opakowania, która informuje nas, że jest to "zestaw do stylizacji brwi" nigdzie nie ma ani słowa po polsku, za to znajdziemy tam napisy w języku angielskim, niemieckim i francuskim.
Jestem leniem i nie chce mi się przepisywać ani tłumaczyć całości więc przytoczę tylko angielską wersję napisów (w razie problemów proszę się posłużyć Google Translatorem - KLIK):
EYEBROW SET
3 easy steps for perfect eye brows:
1. Bring eye brows in shape with the tweezers.
2. Brush Brows with the comb.
3. Choose color and apply with brush to brows.
Set contains: 2 eye brow powder. tweezers, comb and brush.

 Dość już kwestii technicznych więc przejdźmy do zastosowania i efektów. Osoby wrażliwe uprasza się o opuszczenie notki ponieważ zawiera drastyczne zdjęcia mojej twarzy bez makijażu. Mniej wrażliwi zdjęcia oczywiście mogą sobie powiększyć i przyjrzeć się wszystkiemu dokładnie;)
Moje brwi solo:
 Tutaj moje brwi okraszone cieniami z zestawu:
 Jak wskazują napisy na zdjęciu na prawej brwi (ta po lewej stronie zdjęcia) jest ciemny cień a na lewej (ta po prawej stronie zdjęcia) jasny.

 Jeżeli mało Wam wrażeń to tutaj są zbliżenia:
Lewa brew z jasnym cieniem:
 Prawa brew z ciemnym cieniem:
 Nie wiem jak waszym zdaniem ale dla mnie żaden kolor nie jest idealny bo mam wrażenie, że ciemny jest zbyt mocny a jasnego nie widać, więc je sobie mieszam uzyskując coś pośredniego (efektu szukajcie za jakiś czas na zdjęciach z makijażami) i w takim wydaniu czuję się najlepiej.
Cienie nakładam pędzelkiem do eyelinera Essence, który możecie sobie obejrzeć TUTAJ, chociaż i tak pewnie wszyscy już go znają;)

To by było na tyle co mam w tej chwili do powiedzenia na temat tego zestawu. W razie jakichkolwiek wątpliwości albo pytań piszcie śmiało:)

czwartek, 5 maja 2011

ASK: D - Delia

W związku z tym, że jest to jedyny kosmetyk do brwi jaki posiadam a jednocześnie jest to jedyny mój kosmetyk tej marki dlatego więc postanowiłam przedstawić go pod nazwą firmy.
DELIA

Glamour Fashion Eyebrows Gel Corector 3 in 1 kolor brązowy
Korektor do brwi:
- przyciemnia,
- rozczesuje,
- nabłyszcza.

Spełnia wszystkie obietnice producenta a ponad to usztywnia brwi i utrzymuje je ułożone tak jak chcemy przez cały dzień. Nie rozmazuje się ani nie znika.
Praktyczna szczoteczka dobrze rozczesuje brwi jednocześnie dokładnie rozprowadzając na nich kosmetyk.
Właściwie nie ma się co więcej rozpisywać. Po prostu jest to Bardzo dobry produkt, łatwo dostępny i w przystępnej cenie.
OCENA: 4,5/6

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...