Siedzi, ale jeszcze nie ten wyczekiwany - wiosenny, ale całkiem zimowy ptaszek. Albowiem, dopóki resztki śniegu widziałam w ogrodzie, postanowiłam machnąć wyzwaniową karteczkę. Na blogu "
Święta na okrągło" pojawiło się kolejne liftowe wyzwanie.
Robiłam właśnie kartki wielkanocne i pomyślałam, że "za jednym bałaganem" wypełnię marcowe zadanie u Rogasia.
Na warsztat wzięłam lift karteczki Danki. Monochromatyczna, prawdziwie zimowa.
To moje klimaty, resztek Ci u nas dostatek,więc do roboty!
Posadziłam ptaszka na gałązce, dodałam trochę podartych karteczek, nieco koronek i gotowe!
Oryginał do zliftowania wygląda tak:
Drugą kartkę podsunęła nam do zliftowania Au-une.
Tu z kolei mamy minimalizm. U mnie wyszedł kolorystyczny minimalizm, obie karteczki w odcieniach śniegu:))
Ale, ale...w razie gdyby w grudniu nie było śniegu, będę sobie budować nastrój przy pomocy gotowych już karteczek.
Domek dostał świecące szyby ze złotego opakowania po czekoladkach:) I śnieg na dachu - ze słoika! :))
Choinek posadziłam tyle, jakby to była reklama szkółki leśnej :)
W kolejnym poście wypadałoby przedstawić kartki wielkanocne:)
Miłego weekendu i do następnego poczytania:)
Wasza