Opis wg: https://www.gov.pl/web/kultura/arcydziela-z-kolekcji-lanckoronskich
„W książce przypomniano sylwetkę
mecenasa sztuki i twórcy jednej z największych prywatnych kolekcji
malarstwa włoskiego w przedwojennej Europie – Karola Lanckorońskiego -
oraz dzieje jego zbiorów zgromadzonych niegdyś w pałacu przy Jacquingasse w
Wiedniu. W 1994 roku jego córka, prof. Karolina Lanckorońska,
której wyjątkowej postaci poświęcono kolejny esej, podarowała
Zamkowi Królewskiemu na Wawelu aż 87 obrazów z rodzinnej kolekcji.
W bogato ilustrowanej publikacji zaprezentowano należące niegdyś do zbiorów Lanckorońskiego arcydzieła europejskiego malarstwa, które wypożyczono na wystawę w Zamku Królewskim na Wawelu ze światowych muzeów: Świętego Jerzego i smoka Paola Ucello, Portret 21-letniej kobiety Bartholomaeusa Bruyna starszego oraz Towarzystwo w ogrodzie Barenda Graata, a także inne obrazy pochodzące z rozproszonej wiedeńskiej kolekcji. Książka została wydana także w języku angielskim.”
Publikacja ukazała się dzięki wsparciu Fundacji Lanckorońskich.
W bogato ilustrowanej publikacji zaprezentowano należące niegdyś do zbiorów Lanckorońskiego arcydzieła europejskiego malarstwa, które wypożyczono na wystawę w Zamku Królewskim na Wawelu ze światowych muzeów: Świętego Jerzego i smoka Paola Ucello, Portret 21-letniej kobiety Bartholomaeusa Bruyna starszego oraz Towarzystwo w ogrodzie Barenda Graata, a także inne obrazy pochodzące z rozproszonej wiedeńskiej kolekcji. Książka została wydana także w języku angielskim.”
Publikacja ukazała się dzięki wsparciu Fundacji Lanckorońskich.
Opis wg: FB – Zamek Królewski na Wawelu: 27 października 2024 –
Opracowała: dr Joanna Winiewicz-Wolska
„Dzisiaj mija dokładnie 30 lat od niezwykle
hojnego daru profesor Karoliny Lanckorońskiej, który znacząco wzbogacił
wawelskie zbiory.
W liście skierowanym do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 8 września 1994 roku napisała: «76 z nich to dzieła powstałe we Włoszech w okresie od XIV do XVI wieku. Pochodzą więc z tego samego kraju, którego architekci tworzyli w tym czasie dziedziniec i komnaty wawelskie. Wszystkie (…) zebrał mój Ojciec, Karol Lanckoroński».
Ten wspaniały dar - 87 obrazów, wśród których znajduje się kilka dzieł niderlandzkich i hiszpańskich - jest eksponowany w salach I piętra Zamku Królewskiego na Wawelu. Obrazy włoskie to blisko połowa całego zbioru dawnego malarstwa Italii, który Karol Lanckoroński zgromadził w ostatnich dziesięcioleciach wieku XIX. Neobarokowy pałac hrabiego przy Jacquingasse 18 w Wiedniu, wzniesiony «jako schronienie dla dzieł sztuki minionych epok», stał się swoistym muzeum, wypełnionym dziełami sztuki aż po sufit. Swoją sławę zawdzięczał głównie wyjątkowej kolekcji sztuki starożytnej i dziełom malarzy włoskich okresu renesansu. Karolina Lanckorońska porównywała rodzinne zbiory do «olbrzymiej kolekcji znaczków pocztowych (...) kryjącej prawdziwe perły».
Pałac istniał niespełna 50 lat - kres położyła mu II wojna światowa, kolekcja uległa rozproszeniu. «W trudnych latach zarówno brat mój, jak później także i ja, zmuszeni byliśmy sprzedać część zbiorów» – wspominała Karolina Lanckorońska. Wśród owych sprzedanych dzieł były obrazy prezentowane na obecnej wystawie czasowej «Arcydzieła z kolekcji Lanckorońskich. Odsłona druga»”.
W liście skierowanym do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej 8 września 1994 roku napisała: «76 z nich to dzieła powstałe we Włoszech w okresie od XIV do XVI wieku. Pochodzą więc z tego samego kraju, którego architekci tworzyli w tym czasie dziedziniec i komnaty wawelskie. Wszystkie (…) zebrał mój Ojciec, Karol Lanckoroński».
Ten wspaniały dar - 87 obrazów, wśród których znajduje się kilka dzieł niderlandzkich i hiszpańskich - jest eksponowany w salach I piętra Zamku Królewskiego na Wawelu. Obrazy włoskie to blisko połowa całego zbioru dawnego malarstwa Italii, który Karol Lanckoroński zgromadził w ostatnich dziesięcioleciach wieku XIX. Neobarokowy pałac hrabiego przy Jacquingasse 18 w Wiedniu, wzniesiony «jako schronienie dla dzieł sztuki minionych epok», stał się swoistym muzeum, wypełnionym dziełami sztuki aż po sufit. Swoją sławę zawdzięczał głównie wyjątkowej kolekcji sztuki starożytnej i dziełom malarzy włoskich okresu renesansu. Karolina Lanckorońska porównywała rodzinne zbiory do «olbrzymiej kolekcji znaczków pocztowych (...) kryjącej prawdziwe perły».
Pałac istniał niespełna 50 lat - kres położyła mu II wojna światowa, kolekcja uległa rozproszeniu. «W trudnych latach zarówno brat mój, jak później także i ja, zmuszeni byliśmy sprzedać część zbiorów» – wspominała Karolina Lanckorońska. Wśród owych sprzedanych dzieł były obrazy prezentowane na obecnej wystawie czasowej «Arcydzieła z kolekcji Lanckorońskich. Odsłona druga»”.