W zeszłym tygodniu Zielonooki
wyciągnął z zamrażarki ostatnią jagodziankę. Pomyślałam, że
upiekę jeszcze jedną porcję i zamrożę, więc w piątek kupiłam
jagody z myślą o jagodziankach. Jednak afrykańskie upały
skutecznie mnie do pieczenia zniechęciły, ale szkoda mi było jagód
i postanowiłam zrobić ciasto jagodowe bez pieczenia.
Miałam w domu w zasadzie wszystko
oprócz śmietany, więc szybka wizyta w osiedlowym sklepie i ciasto
nabrało realnych kształtów. Jest niezbyt słodkie, ale bardzo
jagodowe i bardzo smaczne.
Użyłam dwóch różnych galaretek, bo
takie miałam w domu. Do masy dałam galaretkę szafirową z
Wodzisławia, a na górę niebieską z Winiar – tej drugiej trochę
się obawiałam, bo gdy ją otworzyłam pachniała pomarańczami. Ale
po rozpuszczeniu tego aromatu już nie miała i idealnie się
skomponowała z jagodami. Przy tych nowych galaretkach Winiar trzeba
uważać, bo nie rozpuszcza się ich w 500 ml wody, ale 375 ml (1,5
szklanki).
To mój własny sprawdzony przepis - można go wykonać z większością owoców jagodwych.
To mój własny sprawdzony przepis - można go wykonać z większością owoców jagodwych.
Składniki na tortownicę o średnicy
23 -24 cm:
Masa jagodowa:
2 szklanki* jagód
500 ml śmietanki kremówki (u mnie 30
%, ale może być 36 %)
240 g serka homogenizowanego
waniliowego (użyłam Danio)
2 pełne łyżki cukru pudru
1 galaretka szafirowa/niebieska – w
każdym razie ciemna
2 czubate łyżeczki żelatyny
Góra:
1 szklanka jagód
1 galaretka niebieska
biszkopty na spód ciasta (można upiec
biszkopt, ale w taki upał odpalanie piekarnika to niezbyt dobry
pomysł)
*używam szklanki o pojemności 250 ml
Tortownicę wyłożyć biszkoptami.
Galaretkę szafirową rozpuścić razem
z żelatyną w ½ szklanki wrzątku – dobrze rozmieszać, aby nie
miała grudek. Jagody zmiksować (ja użyłam ręcznego blendera
Triblade). Do zmiksowanych jagód wlać galaretkę z żelatyną i
szybko wymieszać, aby się nie ścięła.
Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec
ubijania dodać cukier puder. Śmietanę wymieszać z serkiem
waniliowym. Powoli wlewać jagody z galaretką i miksować na wolnych
obrotach. Gdy masa będzie jednolita przelać ją delikatnie na
biszkopty (uważać, aby biszkopty nie poszły do góry). Wstawić do
lodówki na 2 godziny.
Niebieską galaretkę rozpuścić
zgodnie z instrukcją na opakowaniu (ja dałam trochę mniej wody) i
zostawić do przestygnięcia. Na ściętą masę wysypać jagody i
delikatnie zalać je zimną, tężejącą galaretką. Wstawić do
lodówki na kilka godzin, aby galaretka i masa dobrze się ścięły
(u mnie ciasto chłodziło się całą noc).