Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jagody. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą jagody. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 16 lipca 2023

Sernik z musem jagodowym

Serniki u mnie powstają z potrzeby chwili. I na ogół po prostu mieszam ze sobą składniki, które mogę znaleźć w lodówce. I tak powstał ten sernik, choć w ser zaopatrzyłam się wcześniej, bo sernik był w planach. Jednak zupełnie nie miałam koncepcji jaki to ma być sernik. Ale przecież zawsze można coś wykombinować.

Sernik to jedno z ulubionych ciast mojego męża, a i ja lubię bardzo, więc dosyć często je piekę. Od dłuższego już czasu używam do serników erytrolu i nie dodaję dodatkowo tłuszczu, a mimo to serniki wychodzą doskonale. No i w efekcie tych działań są dużo mniej kaloryczne, a bardzo odżywcze, bo chyba żadne inne ciasto nie zawiera tak dużo białka jak właśnie sernik. Z powiedzeniem może być nie tylko deserem, ale równie dobrze np. kolacją.
Niestety nie mam zdjęć z przygotowania, bo nie planowałam wstawiać przepisu na blog. Wiem, że ostatnio mocno to moje blogowanie zaniedbałam, ale nie wiem czy się wypaliłam czy po prostu codzienne życie za mocno mnie pochłonęło. A dzieje się więcej niż bym chciała, a na zwolnienie tempa się nie zapowiada. Nie obiecuję, że wrócę z cotygodniowym przepisem, ale postaram się wrzucić coś częściej niż raz na pół roku.


Składniki na formę o średnicy 25 – 26 cm:

Masa serowa:

1250 g twarogu (ja użyłam mielonego półtłustego twarogu w kostce z naszej lokalnej mleczarni)
400 g skyru albo gęstego jogurtu naturalnego
5 bardzo dużych jajek albo 8 jajek L (ja dałam bardzo duże jajka z podwójnym żółtkiem)
1 szklanka cukru albo 1,5 szklanki erytrolu
1 budyń waniliowy (u mnie bez cukru, ale może być z cukrem)
1 łyżeczka pasty waniliowej (można pominąć albo dać 2 -3 krople aromatu waniliowego)

Mus jagodowy:

1 szklanka jagód
1 galaretka (ja użyłam galaretki cytrynowej bez cukru, ale może np. jakaś niebieska galaretka o smaku owoców leśnych)
3 łyżki erytrolu (jeśli używacie galaretki z cukrem można pominąć słodzidło)
400 g skyru albo gęstego jogurtu naturalnego

Dodatkowo: masło i bułka tarta do tortownicy, opcjonalnie owoce do dekoracji (ja miałam maliny i borówki z ogrodu)


Sernik z musem jagodowym - przygotowanie:

Piekarnik nagrzać do 160 stopni (u mnie termoobieg).

Wszystkie składniki masy serowej umieścić w malakserze i zmiksować. Jeśli nie macie malaksera, możecie użyć zwykłego miksera, ale wtedy warto wcześniej twaróg przecisnąć przez praskę (taką do ziemniaków) albo przetrzeć przez sito. W ostateczności można użyć dobrej jakości twarogu wiaderkowego (nie masy seropodobnej).
Tortownicę posmarować masłem i wysypać drobną bułką tartą. Masę serową przelać do torownicy. Wstawić do nagrzanego piekarnika. Obok umieścić naczynie żaroodporne z wodą.
Piec 60 minut. Po upieczeniu zostawić w wyłączonym piekarniku jeszcze na około 20 – 30 minut.
Wyciągnąć do ostudzenia.
Gdy sernik będzie zimy przygotować mus jagodowy:
Szklankę jagód zagotować z 2 łyżkami wody. Jagody powinny być bardzo miękkie, nawet rozgotowane. Przetrzeć je przez sito, żeby powstał gładki mus. Galaretkę dokładnie rozpuścić w 100 ml gorącej wody (dodać słodzidło, jeśli używamy galaretki bez cukru) i wlać ją do musu jagodowego (ja to robię przez sitko, aby nie pojawiły się w musie żadne grudki). Zostawić do przestygnięcia.
Skyr / jogurt przełożyć do miski i krótko zmiksować albo wymieszać ręcznie trzepaczką rózgą, aby jogurt napowietrzyć, wtedy mus będzie puszysty. 3 łyżki musu jagodowego wymieszanego z galaretką zostawić, a resztę połączyć z jogurtem i dokładnie wymieszać.
Masę przełożyć na ostudzony sernik, a z odłożonego musu jagodowego zrobić na górze esy -floresy (najlepiej polać cienkim strumieniem, a następnie za pomocą wykałaczki wymieszać).
Wstawić na 2 – 3 godziny do lodówki, aby mus jagodowy stężał. 


 


 

sobota, 24 lutego 2018

Kocmołuch, czyli ciasto mocno czekoladowe z jagodami i płatkami migdałowymi


To ciasto powstało wskutek eksperymentu. Mam babciny przepis na ciasto czekoladowe, ale miałam ochotę pokombinować. Kiedyś podczas szkolenia, oprócz obiadu, firma cateringowa zaserwowała nam ciasto - ciasto mocno czekoladowe z czarnymi porzeczkami i płatkami migdałowymi. I choć nie lubię czekoladowych wypieków, to kawałek uszczknęłam i pomyślałam, że smakowałoby mojemu mężowi, który lubi wszystko, co czekoladowe.
Ostatnio mało piekę, ale dzisiaj postanowiłam zrobić mu przyjemność i zrobić jakieś ciacho. Do głowy przyszło mi właśnie to, które było na szkoleniu. Z braku czarnych porzeczek wykorzystałam mrożone jagody, które zamroziłam latem i zdecydowanie już czas, aby je do końca wykorzystać.
Kiedyś piekłam już podobne ciasto, choć pewne rzeczy pozmieniałam i ze starego przepisu wiele nie zostało. W zasadzie chciałam, aby było nieco niższe, ale wyrosło jak szalone i takie jest. Część jagód zapadła się w ciasto i wyszło naprawdę fajnie.
Ciasto jest bardzo mocno czekoladowe, niezbyt słodkie, dosyć ciężkie – zdecydowanie dla fanów gorzkiej czekolady. Wymyśliłam sobie dla niego nazwę kocmołuch, bo wyszło takie mocno czarne.
Ciasto robi się bardzo szybko, nie wymaga użycia miksera, zwykła trzepaczka (rózga) wystarczy. 



Składniki na blaszkę 24 cm 28 cm (albo 20 cm x 30 cm):

250 g (1 i 2/3 szklanki) mąki pszennej tortowej (użyłam tortowej orkiszowej)
100 g (1 szklanka) dobrego, ciemnego gorzkiego kakao
125 g cukru białego
125 g cukru trzcinowego
50 g dobrej gorzkiej czekolady
2 duże jajka
½ szklanki kefiru albo rzadkiego jogurtu pitnego
1 łyżeczka pasty waniliowej (można użyć olejku, ale ja osobiście nie lubię)
125 g masła
250 ml wody
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej
3 łyżki koniaku / brandy/ likieru (ja użyłam mioduli)
¼ łyżeczki soli

Dodatkowo
1,5 szklanki jagód/ czarnych porzeczek (mogą być mrożone)
3 łyżki płatków migdałowych
1 łyżka cukru trzcinowego



Kocmołuch, czyli ciasto mocno czekoladowe z jagodami i płatkami migdałowymi – przygotowanie:
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia albo posmarować masłem i posypać mąką. Piekarnik nagrzać do 180 stopni (góra – dół).
Wodę, masło i sól włożyć do rondelka i podgrzać (całość powinna być gorąca). Czekoladę posiekać. Mąkę, kakao, sodę, proszek do pieczenia przesiać do miski, dodać oba rodzaje cukru, posiekaną czekoladę i wymieszać. W drugiej misce roztrzepać jajka z kefirem, alkoholem i pastą waniliową,
Do mąki wymieszanej z cukrem wlać powoli gorącą wodę z masłem i wymieszać łyżką. Dodać roztrzepane jajka z kefirem i połączyć do uzyskania jednolitej konsystencji. Całość przelać do formy, posypać jagodami, cukrem trzcinowym i płatkami migdałowymi.
Wstawić do gorącego piekarnika i piec około 45 minut do tak zwanego suchego patyczka. Po upieczeniu wyciągnąć z piekarnika i zostawić do wystygnięcia. 




niedziela, 3 lipca 2016

Sernik z porzeczkami i jagodami

Nowy piekarnik, to nowe wyzwania. Przyznam, że jeszcze podchodzę do niego jak pies do jeża, ale sama sobie go wybrałam i teraz się go powoli uczę. Pizza wyszła super, ziemniaki i kurczak też, biszkopt się upiekł bez problemu, więc przyszedł czas na sernik. No i na szczęście też bez żadnych problemów się upiekł. Chyba się z piekarnikiem polubimy.
Trochę pokombinowałam, bo piekłam sernik przed wyjazdem. W lodówce miałam tylko 6 jajek, zalegał mi jogurt naturalny, któremu kończył się termin przydatności, od rodziców przywiozłam porzeczki, miałam jeszcze jagody kupione do zamrożenia, więc postanowiłam to połączyć z twarogiem i wykombinowałam sernik. Wyszedł bardzo smaczny, niezbyt słodki, ale dosyć ciężki, bo użyłam normalnego twarogu (nie z wiaderka), a jednocześnie dosyć kremowy dzięki jogurtowi.
Nie miałam za wiele czasu, więc praktycznie wszystkie składniki wrzuciłam do miski i użyłam blendera – szybko, bez babrania się. To całkiem fajna forma przygotowania sernika. Masa się mocno nie napowietrzyła, więc sernik praktycznie nie opadł i wyszedł bardzo równy. 


Składniki na tortownicę o średnicy 23 cm:

1 kg twarogu półtłustego (nie z wiaderka, ale może być już mielony – ja użyłam mielonego w kostkach z lokalnej mleczarni)
6 dużych jajek
125 g roztopionego, ostudzonego masła
200 g jogurtu greckiego naturalnego
2 pełne łyżki mąki ziemniaczanej
1, 5 szklanki cukru*
2 łyżki cukru waniliowego (użyłam domowego)
1 łyżeczka pasty waniliowej (można pominąć)


1,5 szklanki owoców – u mnie czerwone i białe porzeczki oraz jagody
opcjonalnie 1 łyżka cukru pudru

*używam szklanki o pojemności 250 ml


Sernik z porzeczkami i jagodami – przygotowanie:

Twaróg (jeśli nie jest mielony, to zemleć dwa razy), cukier, cukier waniliowy, pastę waniliową, mąkę ziemniaczaną, jogurt, 3 całe jajka i 3 żółtka włożyć do miski i zmiksować blenderem. Dodać roztopione i ostudzone masło, zmiksować aż masło połączy się z masą. Pozostałe 3 białka ubić na sztywną pianę i dodać do masy serowej, dokładnie połączyć za pomocą łopatki silikonowej (łyżki, szpatułki).
Masę przełożyć do tortownicy posmarowanej masłem i posypanej mąką (ja smaruję tylko spód). Górę posypać porzeczkami i jagodami. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 165 stopni i piec 80 minut (góra – dół). Jeśli góra zacznie się mocno rumienić, można ją przykryć kawałkiem folii aluminiowej. Po 80 minutach wyłączyć piekarnik, zostawić sernik jeszcze na 20 – 30 minut, a następnie wyciągnąć z piekarnika i zostawić do wystudzenia.
Po wystygnięciu sernika można górę oprószyć delikatnie cukrem pudrem. 




niedziela, 10 kwietnia 2016

Sernik jagodowo – truskawkowy na zimno (na twarogu)

Sernik jagodowo – truskawkowy na zimno powstał w wyniku porządków w zamrażarce i zagospodarowania owoców, które zostały z ubiegłorocznego sezonu. Oczywiście można go przygotować ze świeżych owoców, ja po prostu miałam nadmiar mrożonych i chciałam coś z nimi zrobić. Wyciągnęłam woreczek jagód i woreczek truskawek, zmiksowałam, odmierzyłam potrzebną ilość (resztę, jeśli zostanie można wykorzystać np. do koktajlu). Trudno mi podać dokładną wagę owoców, bo użyłam mrożonych i po prostu zamieniłam je na mus.
Wykorzystałam dobrej jakości twaróg mielony (nie masę sero podobną) i galaretki, które zalegały mi w szafce. Sernik nie jest zbyt słodki, więc jeśli ktoś chce może dodać więcej cukru pudru do poszczególnych mas. 

 

Składniki na tortownicę o średnicy 26 cm:

Biszkopt:
2 duże jajka (używam jajek o wadze 70 -75 g)
1/3 (około 70 g) szklanki drobnego cukru do wypieków
½ (około 80 g) szklanki mąki pszennej tortowej

Masa jagodowa:
500 g twarogu trzykrotnie mielonego
150 ml śmietanki kremówki 30 %
2 łyżki cukru pudru (można dać więcej jeśli ktoś lubi słodkie ciasta)
1 szklanka (250 ml) musu jagodowego (zmiksowane jagody – u mnie rozmrożone, mniej więcej 1,5 szklanki)
1 galaretka na 500 ml wody (u mnie jagodowa z granatem, ale może być o smaku owoców leśnych, jeżynowa czy owocowa w niebieskim kolorze)
2 czubate łyżeczki żelatyny
½ szklanki (125 ml) wrzącej wody

Masa truskawkowa:
500 g twarogu trzykrotnie mielonego
150 ml śmietanki kremówki 30 %
2 łyżki cukru pudru (można dać więcej, jeśli ktoś lubi słodkie ciasta)
1 szklanka (250 ml) musu truskawkowego (zmiksowane truskawki – u mnie rozmrożone, mniej więcej 1,5 – 2 szklanki)
1 galaretka truskawkowa na 500 ml wody
2 czubate łyżeczki żelatyny
½ szklanki (125 ml) wrzącej wody

Mus truskawkowy (żelka):
2 szklanki (500 ml) musu truskawkowego (zmiksowane truskawki – około 750 g)
1 galaretka truskawkowa
1 czubata łyżeczka żelatyny
½ szklanki (125 ml) wrzącej wody


Sernik jagodowo – truskawkowy na zimno – przygotowanie:
Biszkopt: Białka oddzielić od żółtek. Białka ubić na sztywną pianę, dodać cukier i ubijać 3 – 4 minuty, aż cukier się rozpuści, dodać żółtka i całość zmiksować. Dodać mąkę i delikatnie wmieszać ją do masy jajecznej, już bez użycia miksera, np. za pomocą łopatki silikonowej. Masę przełożyć do tortownicy (26 cm) wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 160 stopni (termoobieg) albo do 175 stopni (góra – dół) i piec około 15 minut do tak zwanego suchego patyczka. Biszkopt wyciągnąć z piekarnika, przełożyć na kratkę i zostawić do wystygnięcia (ja odwracam do góry nogami, wtedy zawsze jest równy i nie ma „górki”). Ja piekę biszkopt zawsze dzień wcześniej, ale można użyć świeżo upieczonego, ewentualnie zastąpić domowy gotowymi małymi biszkoptami. Biszkopt przełożyć na podkładkę, jeśli jest suchy, nasączyć go wodą z cukrem i sokiem z cytryny. Założyć obręcz cukierniczą, ewentualnie obręcz od tortownicy, w której pieczony był biszkopt.
Przygotować masę jagodową. Jagody zmiksować. W 125 ml wrzątku rozpuścić galaretkę i żelatynę, lekko przestudzić, wlać do zmiksowanych jagód i dokładnie wymieszać. Twaróg połączyć ze śmietaną i cukrem pudrem (masa powinna być jednolita), dodać zmiksowane jagody z galaretką. Odstawić na 10 -15 minut. Gdy masa lekko zgęstnieje przelać ją delikatnie na biszkopt i wstawić do lodówki na około 30 minut (szybko tężeje).
Przygotować masę truskawkową: Truskawki zmiksować. W 125 ml wody  rozpuścić galaretkę i żelatynę, lekko przestudzić, wlać do zmiksowanych truskawek i dokładnie wymieszać. Twaróg połączyć ze śmietaną i cukrem pudrem (masa powinna być jednolita), dodać zmiksowane truskawki z galaretką. Odstawić na 10 -15 minut. Gdy masa lekko zgęstnieje przelać ją delikatnie na ściągniętą masę jagodową. Wstawić do lodówki na kolejne 30 minut.
Przygotować mus truskawkowy na górę. Truskawki zmiksować. W 125 ml wrzątku rozpuścić galaretkę i żelatynę. Dodać do zmiksowanych truskawek, dokładnie wymieszać. Mus przelać na zastygniętą masę truskawkową. Wstawić do lodówki na kilka godzin (u mnie cała noc)
Sernik jest dosyć wyskoki, więc dobrze jest użyć obręczy cukierniczej albo tortownicy o wysokich brzegach, bo inaczej masa może nam się nie zmieścić.
Gotowy sernik jagodowo – truskawkowy na zimno można ozdobić ubitą śmietanką kremówką, ale nie jest to konieczne, bo sam w sobie jest ładny. 




środa, 18 listopada 2015

Sernik z jagodami ( z ksylitolem)

Miałam ochotę na pierogi ruskie, ale robota mi się nie uśmiechała i twaróg wylądował w lodówce. Gdy sobie o nim przypomniałam, to się okazało, że lada dzień kończy mu się termin przydatności do użycia. U mnie w domu jedzenia się nie marnuje, a ochota na lepienie pierogów ciągle mnie nie nawiedziła, więc twaróg przerobiłam na nieduży, ale pyszny sernik. Jego przygotowanie zajęło mi 10 minut, nie licząc oczywiście czasu pieczenia. Użyłam twarogu w kostkach, ale już mielonego, więc przecisnęłam go tylko przez praskę. Zdecydowanie zachęcam do sięgania po normalny twaróg, a nie rzadkie masy seropodobne.
Do posłodzenia użyłam zamiast cukru ksylitolu. Nie używam go bardzo często, ale od czasu do czasu odmiana mile widziana. Dzięki temu, że cukier zamieniłam na ksylitol, to ciasto mogą jeść diabetycy, oczywiście z zachowaniem umiaru. Zanim sięgnęłam po ksylitol, to sporo o nim poczytałam. Nie będę się mocno na ten temat rozpisywać, ale jeśli ktoś ma ochotę dowiedzieć się z czego pochodzi, jak powstaje i jakie ma zalety i wady, to polecam wpis Małgosi z bloga Trochę Inna Cukiernia.
Ksylitol (cukier brzozowy), jest zdrowszą alternatywą dla zwykłego cukru i ma  o 40 % kalorii mniej niż zwykły cukier. Należy do grupy węglowodanów wolno wchłanianych, a ich metabolizm jest praktycznie niezależny od insuliny (IG=8), co sprawia, że poziom cukru we krwi nie podnosi się. Jest więc polecany diabetykom, a przy tym w przeciwieństwie do wielu innych słodzików można wykorzystywać go do pieczenia, bowiem jest odporny na działanie wysokich temperatur, nie tracąc przy tym swoich właściwości.
Ma jednak pewną wadę – jest dosyć drogi, ale jeśli można, to warto zastąpić nim zwykły cukier przynajmniej częściowo. 



Składniki na tortownicę o średnicy 20 cm:

750 g mielonego twarogu półtłustego
4 duże albo 5 mniejszych jajek
½ – ¾ szklanki* cukru albo ksylitolu (u mnie ksylitol Sante) – ilość w zależności od tego jak kwaśny jest twaróg
1 łyżka ekstraktu waniliowego (można zastąpić cukrem z prawdziwą wanilią)
1 czubata łyżka skrobi (maki) ziemniaczanej
50 g roztopionego ostudzonego masła

około 1,5 szklanki* jagód (ja użyłam mrożonych)

*używam szklanki o pojemności 250 ml


Spód tortownicy o średnicy 20 cm posmarować masłem i posypać bułką tartą (albo mąką). Piekarnik nagrzać do 175 stopni.
Twaróg przecisnąć przez praskę do sporej miski, dodać cukier/ksylitol, mąkę, ekstrakt, wbić jajka (najpierw proponuję wbić je na talerzyk i dopiero dodać do reszty składników, żeby nie było niespodzianek), wlać ostudzone masło. Wszystkie składniki zmiksować blenderem (żyrafą) do uzyskania jednolitej konsystencji. Gotową masę przelać do tortownicy, posypać zamrożonymi jagodami i wstawić do gorącego piekarnika – 175 stopni (góra – dół), piec 30 minut, zmniejszyć temperaturę do 150 stopni i piec jeszcze 40 minut. Piekarnik wyłączyć, sernik zostawić na 30 minut w uchylonym piekarniku, a następnie wyciągnąć i zostawić do wystygnięcia. 



czwartek, 9 lipca 2015

Jagodzianki po raz czwarty

Uwielbiam zabawy z ciastem drożdżowym, więc kombinuję, raz daję więcej jajek, innym razem więcej masła czy jogurtu. Tym razem wykombinowałam kolejne jagodzianki. Niby nic szczególnego, ale mają tę zaletę, że nawet na drugi dzień są tak dobre jak świeżo zrobione. Piekłam je dzień przed spotkaniem ze znajomymi i miałam nieco obaw, czy zachowają świeżość, ale zupełnie niepotrzebnie się martwiłam. To ciasto drożdżowe zachowuje świeżość dłużej niż jeden dzień. Z samym ciastem bardzo dobrze się pracuje, jest miękkie i elastyczne.
Przeważnie do jagodzianek daję około pół litra jagód, tym razem zużyłam cały litr i były mocno wypełnione nadzieniem. Na blogu są już klasyczne jagodzianki, serowe jagodzianki i odrywane bułeczki z jagodami i kruszonką. Ale w końcu od przybytku głowa nie boli. Może kogoś zachwyci właśnie dzisiejszy przepis. Jagodzianki można zrobić z kruszonką albo z lukrem, wszystko wg smaku i uznania.


Składniki na 16 jagodzianek:

550 – 600 g mąki pszennej luksusowej typ 550
25 g świeżych drożdży albo opakowanie drożdży instant
2 żółtka z dużych jajek (białko z jednego jajka przyda się do posmarowania jagodzianek przed pieczeniem)
1 całe duże jajko
150 ml ciepłego mleka
100 g drobnego cukru do wypieków
1 łyżeczka pasty waniliowej (można pominąć albo zastąpić cukrem waniliowym)
2 łyżki jogurtu naturalnego
30 g bardzo miękkiego masła
30 ml (2 łyżki) oleju - dałam z pestek winogron, ale może być rzepakowy czy słonecznikowy
szczypta soli

Nadzienie
1 litr jagód - około 600 g
4 łyżki cukru
2 łyżki skrobi (mąki) ziemniaczanej

Kruszonka:
75 g mąki pszennej (u mnie tortowa)
50 g cukru
40 g zimnego masła

Lukier:
cukier puder
sok z cytryny/gorąca woda/ sok jagodowy


Wszystkie składniki kruszonki zagnieć do uzyskania konsystencji mokrego grubego piasku. Wstawić do lodówki. Jagody wymieszać z cukrem i skrobią ziemniaczaną
Mleko podgrzać. Z drożdży, 2 łyżek ciepłego mleka, 1 łyżki jogurtu naturalnego, 1 łyżeczki cukru i 1 łyżki mąki przygotować zaczyn – powinien mieć konsystencje gęstej śmietany. Zostawić do wyrośnięcia na około 10 – 15 minut (mój rósł jak szalony, bo było w domu bardzo ciepło).
Mąkę (550 g) przesiać do miski, wymieszać z solą, dodać pozostałe składniki i wyrośnięty zaczyn. Wyrobić gładkie, elastyczne ciasto (ja wyrabiałam około 10 minut w robocie i jeszcze 2 minuty ręcznie). Jeśli ciasto się mocno lepi, można podsypać je odrobiną mąki, ale nie za dużo, żeby nie zrobiło się zbyt twarde.  Gotowe ciasto przełożyć do miski posypanej mąką, przykryć ściereczką i zostawić do wyrośnięcia na 60 minut.
Gdy ciasto wyrośnie (powinno przynajmniej podwoić swoją objętość), zagnieść je jeszcze raz, ale bardzo krótko. Podzielić na 16 równych części (u mnie każda część po około 65 g). Uformować placuszki, na każdym umieścić po kopiastej łyżce jagód. Zlepić bardzo dokładnie jak pieroga, końcówki podwinąć pod spód i uformować owalną bułeczkę. Gdy wszystkie jagodzianki zostaną uformowane ułożyć je na blaszkach (wykorzystałam blachy z wyposażenia piekarnika) wyłożonych papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i zostawić na 20 minut do napuszenia (gdy uformowałam pierwsze 8 jagodzianek, to od razu ułożyłam na blaszce i tę blachę jako pierwszą wstawiłam do piekarnika).
Gdy jagodzianki wyrosną posmarować je rozmąconym białkiem i posypać kruszonką. Jeśli chcemy jagodzianki bez kruszonki ale z lukrem, to oczywiście pominąć etap sypania kruszonką. Ja zrobiłam połowę z kruszonką, połowę z lukrem.
Piekarnik nagrzać do 200 stopni (góra – dół), wstawić pierwszą blaszkę i piec około 15 – 20 minut do ładnego zrumienienia (warto pilnować, bo minuta za długo i za mocno się spieką - ja wyciągałam mniej więcej po 17 minutach). Wyciągnąć, przełożyć na kratkę do wystudzenia. Jagodzianki przeznaczone do lukrowania posmarować przygotowanym, niezbyt gęstym lukrem (cukier puder wymieszać z sokiem z cytryny, niewielką ilością gorącej wody albo z sokiem jagodowym). 



sobota, 27 czerwca 2015

Lody jagodowe na serku

Przygotowując konkurs z marką Almette zastanawiałam się nad przepisami, do których te słodkie serki można wykorzystać. I choć początkowo miałam w głowie totalną pustkę, to gdy zaczęłam dumać przepisy rodziły się jeden po drugim. I słodkie i wytrawne dania jawiły się w mojej wyobraźni i przyznam, że sama byłam zaskoczona ich mnogością.
Podzielę się z Wami dwoma przepisami, które wykombinowałam. Dziś pierwszy z nich, czyli lody jagodowe, do których potrzeba tylko czterech składników. Wyszły kremowe, delikatne i bardzo smaczne. 


Składniki na około 700 ml lodów:

300 g schłodzonego serka Almette Jagoda z Maliną (2 opakowania po 150 g)
300 ml mocno schłodzonej śmietanki kremówki 30 %
2 szklanki jagód
2 łyżki cukru pudru (jeśli lody maja być bardziej słodkie można dać 3 – 4 łyżki cukru)


1,5 szklanki jagód zmiksować, dodać do nich serek i wszystko razem ponownie zmiksować. Śmietankę kremówkę ubić, pod koniec ubijania dodać 2 łyżki cukru pudru. Do serka i jagód dodać ubitą śmietankę i wszystko dokładnie wymieszać (ja to zrobiłam trzepaczką blendera). Masa wychodzi dosyć gęsta i nie wymaga chłodzenia przez kręceniem lodów.
Jeśli posiadamy maszynkę do lodów albo sorbetierę to przelać masę i kręcić lody zgodnie z instrukcją własnego sprzętu – u mnie trwało to około 20 minut, masa bardzo szybko gęstniała. Pod koniec kręcenia wsypać resztę jagód, aby owoce zatopiły się w masie. Lody są dobre od razu, ale oczywiście można je wstawić do zamrażarki i wyciągnąć wtedy, gdy przyjdzie ochota.
Gdy maszynki brak wystarczy umieścić lody w pojemniku, w którym będzie można je zmiksować podczas zamrażania. Lody zmiksować dwukrotnie (po pierwszej i po drugiej godzinie chłodzenia).



wtorek, 22 lipca 2014

Tort jagodowy

Bardzo prosty do przygotowania tort pojawił się ostatnio na urodzinach Młodego. Prawdę powiedziawszy moja rodzinka jest dosyć monotematyczna jeśli chodzi o torty i trudno mi z nimi poszaleć. Wszystko, co z masą cukrową odpada, kremy maślane też nie przejdą, więc kombinuję jak koń pod górę, żeby nie było ciągle tak samo. Tym razem wykorzystałam jagody, których obecnie pod dostatkiem. Torcik wyszedł lekki i bardzo smakował. Można upiec jasny biszkopt, ale wg mnie z kakaowym masa jagodowa komponuje się bardzo dobrze. 
Na blogu jest też tort czekoladowo - jagodowy, bardziej kremowy, który też polecam. 



Składniki na tort o średnicy 26 cm:

Biszkopt:
6 dużych jajek (używam jajek o wadze ok 70 -75 g)
1 szklanka* drobnego cukru do wypieków (nie pudru)
½ szklanki mąki ziemniaczanej
½ szklanki mąki pszennej tortowej
½ szklanki dobrego ciemnego kakao
1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżeczki octu (daję zwykły spirytusowy 10%)

Masa jagodowa:
500 g serka mascarpone
500 ml śmietanki kremówki (ja używam 30% z lokalnej mleczarni)
2 szklanki jagód
3 pełne łyżki cukru pudru (można dać więcej jeśli ktoś lubi słodsze masy)
1 pełna łyżeczka żelatyny
1 galaretka** jagodowa na 375 ml wody (użyłam z Winiar z serii limitowanej) +1/3 szklanki gorącej wody

Poncz:
100 ml gorącej wody
2 łyżeczki cukru
1 łyżka soku z cytryny

Dodatkowo:
4 łyżki dżemu (u mnie agrestowy, ale może być każdy inny, wg uznania)
200 ml śmietanki kremówki 30% - 36%
1 czubata łyżka cukru pudru
1 szklanka jagód
1 pełna łyżeczka żelatyny + 2 łyżki wody

*używam szklanki o pojemności 250 ml
** wykorzystałam galaretkę jagodową, która jest przeznaczona na 375 ml wody, jeśli użyjecie galaretki klasycznej na 500 ml wody, to wtedy już nie trzeba dodawać żelatyny, a galaretkę rozpuścić w tej samej ilości wody. 



Dno tortownicy o średnicy 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia albo wysmarować masłem i oprószyć mąką. Oba rodzaje mąki i kakao przesiać przez sito i wymieszać.
Białka oddzielić od żółtek (białka do dużej miski, żółtka do mniejszej). Do białek dodać szczyptę soli i ubić na sztywną pianę (mnie wyręczył w ubijaniu robot) dodając partiami cukier (nie wszystko na raz). Gdy piana będzie dobrze ubita, to do miseczki z żółtkami wsypać proszek do pieczenia i wlać 2 łyżeczki octu. Szybko wymieszać – żółtka robią się prawie białe i będą „pączkować” (zwiększy się ich objętość, więc miseczka nie może być za mała). Od razu przełożyć żółtka do białek i ubijać mikserem około 2 minuty – aż masa będzie jednolita i gęsta. Wsypać mąkę (partiami – na 2 – 3 razy) i delikatnie połączyć z masą jajeczną mieszając delikatnie od spodu, już nie miksować (ja używam silikonowej szpatułki)
Ciasto przelać do tortownicy, wstawić do nagrzanego piekarnika. Piec około 40 minut w 160 -175 stopniach (u mnie termoobieg z dolną grzałką i 160 stopni ) do tzw suchego patyczka. Wyciągnąć, zostawić na 5 minut, zdjąć obręcz tortownicy. Odwrócić spodem do góry i wyłożyć na deskę, po 5 minutach przełożyć kratkę i zostawić do całkowitego wystygnięcia.
Gdy biszkopt będzie zimny (najlepiej upiec go dzień wcześniej) przeciąć go na 3 równe krążki (ja to robię za pomocą nitki – nacinam lekko brzegi, wkładam nitkę, krzyżuję ją i przeciągam przez biszkopt, dzięki czemu otrzymuję równe krążki – więcej informacji TU).
Przygotować poncz: w gorącej wodzie rozpuścić cukier. Gdy woda ostygnie wlać sok z cytryny.


Przygotować masę. Jagody, śmietana i serek powinny być mocno schłodzone (jagody i śmietanę włożyłam na 30 minut do zamrażarki – wcześniej były w lodówce, serek z lodówki). Galaretkę i żelatynę rozpuścić w 1/3 szklanki gorącej wody, bardzo dokładnie wymieszać, aby nie było grudek. Jagody zmiksować na gładką masę (można przetrzeć przez sito, ale ja tego nie robię). Do jagód wlać rozpuszczoną, przestudzoną galaretkę i wymieszać. Serek mascarpone włożyć do miski, wlać śmietankę i całość razem ubić na puszysty krem. Pod koniec ubijania dodać cukier puder. Gdy masa będzie ubita dodawać partiami masę jagodową cały czas ubijając. Masa nie powinna być zbyt rzadka, jeśli składniki były dobrze schłodzone. Gotową masę podzielić na 3 części – dwie mniejsze i jedną większą, tak, aby wystarczyła na górę i boki tortu.
Na talerzu umieścić dolny krążek biszkoptu, nasączyć go delikatnie przygotowanym ponczem (nie za dużo, bo będzie mokry). Na biszkopt wyłożyć dżem i równo rozsmarować. Na dżem wyłożyć część masy jagodowej, przykryć drugim krążkiem biszkoptu, który również nasączyć i wyłożyć drugą porcję masy. Przykryć 3 krążkiem biszkoptu, który nasączyć ponczem. Górę i boki tortu posmarować resztą masy. Na tym etapie masa jest jeszcze lekko luźna, ale powinna dać się ładnie rozsmarowywać. Wstawić całość do lodówki na co najmniej 5 godzin (u mnie to była cała noc).
Przygotować dekorację tortu. Żelatynę rozpuścić bardzo dokładnie w 2 łyżkach gorącej wody (albo zalać zimną wodą, zostawić do napęcznienia i podgrzać – metoda dowolna). Śmietankę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder i bardzo ostrożnie wlać przestudzoną (ale nie zupełnie zimną) żelatynę uważając, aby nie zrobiły się kluski. Śmietanę przełożyć do rękawa cukierniczego albo szprycy i ozdobić górę tortu wg własnego uznania. Środek wypełnić świeżymi jagodami i wstawić tort do lodówki.

Tort można przygotować z mrożonych jagód, jednak na górę dobrze jest wykorzystać świeże owoce, które nie puszczą soku. 





poniedziałek, 14 lipca 2014

Eton mess w lekkiej wersji z jagodami

Oryginalny eton mess to prosty deser bezowo – śmietanowy z truskawkami, który od dawna jest na blogu. Dziś wersja nieco lżejsza, bo na bazie jogurtu. A dodatkiem są jagody, których teraz zatrzęsienie. W sumie każde owoce w tym słodkim bałaganie doskonale się odnajdą, więc można poszaleć. 


Składniki na 4 porcje:

50 g drobnych bezików (ja wykorzystałam własnoręcznie upieczone bezy )
500 g gęstego jogurtu naturalnego
2 szklanki jagód
2 łyżki grenadyny (można zastąpić sokiem jagodowym albo malinowym)
opcjonalnie cukier puder (ja nie dodaję, bo bezy są dosyć słodkie)

Jogurt wymieszać z bezami. Połowę jagód lekko rozgnieść, dodać pozostałe, wlać grenadynę i wymieszać, można ewentualnie dosypać łyżkę cukru. Do pucharków wkładać warstwami jogurt z bezami i jagody. Ozdobić listkami melisy i od razu podawać. 


niedziela, 13 lipca 2014

Jagodzianki z kruszonką /bułeczki z jagodami

W zasadzie nie są to klasyczne jagodzianki, a raczej bułeczki z jagodami, ale taka wersja od czasu do czasu mile widziana. Przepis jest bardzo podobny do tego na bułeczki z porzeczkami. Forma dokładnie ta sama, czyli „do odrywania”, ale ciasto nieco zmodyfikowałam i znacznie dłużej zachowuje świeżość, bo nawet po 3 dniach bułeczki są pulchne. Piekłam je już kolejny raz i tym razem rodzinka poradziła sobie z nimi jednego dnia. Ale w sumie co to jest 12 bułeczek dla 8 osób?
Jeśli nie dacie rady zjeść ich w ciągu 2 dni, to spokojnie można zamrozić od razu po wystudzeniu. Po rozmrożeniu są jak świeżutkie, więc ta metoda się sprawdza. 
Na blogu są klasyczne jagodzianki i jagodzianki serowe - oba przepisy sprawdzone wielokrotnie i godne polecenia. 


Składniki na 12 bułeczek:

500 g mąki pszennej luksusowej typ 550
30 g świeżych drożdży (albo paczuszka 7 g suszonych)
100 ml jogurtu naturalnego niezbyt gęstego (powinien być lejący, ale nie bardzo rzadki)
100 ml ciepłego mleka (u mnie 2 %, ale może być każde inne)
1 duże albo 2 mniejsze jajka
3 łyżki drobnego cukru (60 g) – rodzina postulowała o łyżkę więcej, więc można dać 4 łyżki
1 łyżka cukru waniliowego (np. domowego)
40 g roztopionego, ostudzonego masła
2 łyżki (30 g) oleju (u mnie z pestek winogron)
szczypta soli

Nadzienie:
2 szklanki opłukanych i osuszonych jagód
2 -3 łyżki cukru
1 łyżka mąki ziemniaczanej

Kruszonka:
75 g mąki pszennej luksusowej typ 550
50 g drobnego cukru do wypieków
40 g zimnego masła

Dodatkowo:
1 małe rozkłócone jajko


W dużym kubku przygotować zaczyn: 1 łyżkę jogurtu wymieszać z 3 łyżkami bardzo ciepłego mleka, z 1 łyżeczką cukru i 1 łyżeczką mąki, dodać pokruszone drożdże, wymieszać (zaczyn powinien mieć konsystencję gęstej śmietany) i zostawić do wyrośnięcia na około 10 -15  minut, zaczyn powinien znacznie zwiększyć swoją objętość. Mąkę przesiać do miski, wsypać sól i resztę cukru, cukier waniliowy i wymieszać. Dodać olej, mleko, jogurt, rozkłócone jajko, roztopione ostudzone masło i wyrośnięty zaczyn. Wyrobić gładkie, elastyczne ciasto – ja wyrabiałam w robocie przez około 10 minut, a potem jeszcze przez chwilę w rękach, aby oddać ciastu trochę ciepła. Ciasto powinno być elastyczne, jeśli się lepi, to nie podsypywać mąką, ale wyrabiać tak długo, aż samo będzie odchodziło od dłoni (im więcej mąki, tym ciasto będzie mniej pulchne). Ciasto włożyć do miski, przykryć ściereczką i zostawić na około 60 minut do wyrośnięcia (w letnich, szalonych temperaturach wystarcza 40 minut).
Gdy ciasto wyrasta wszystkie składniki kruszonki włożyć do miski i zagnieść kruszonkę o konsystencji grubego, mokrego piasku. Wstawić do lodówki. Jagody wymieszać z cukrem i mąką ziemniaczaną.
Wyrośnięte ciasto podzielić na 12 równych części (ja ważę całe ciasto, dzielę wagę na 12 i każdą porcję odważam, aby bułeczki były równe). Każdą część rozpłaszczyć tworząc placuszek, na każdy nałożyć porcję jagód i dokładnie zlepić tworząc bułeczkę.
Blaszkę (moja 33 x 23 cm) wyłożyć papierem do pieczenia albo posmarować masłem i posypać mąką, ułożyć przygotowane bułeczki, przykryć ściereczką i zostawić do ponownego wyrośnięcia na około 20 minut. W tym czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni (góra - dół). Wyrośnięte drożdżówki posmarować rozkłóconym jajkiem i posypać kruszonką. Wstawić do gorącego piekarnika i piec około 25 minut do ładnego zrumienienia. Wyciągnąć i zostawić do wystygnięcia. 




poniedziałek, 29 lipca 2013

Gumisiowe ciasto jagodowe bez pieczenia

W zeszłym tygodniu Zielonooki wyciągnął z zamrażarki ostatnią jagodziankę. Pomyślałam, że upiekę jeszcze jedną porcję i zamrożę, więc w piątek kupiłam jagody z myślą o jagodziankach. Jednak afrykańskie upały skutecznie mnie do pieczenia zniechęciły, ale szkoda mi było jagód i postanowiłam zrobić ciasto jagodowe bez pieczenia.
Miałam w domu w zasadzie wszystko oprócz śmietany, więc szybka wizyta w osiedlowym sklepie i ciasto nabrało realnych kształtów. Jest niezbyt słodkie, ale bardzo jagodowe i bardzo smaczne.
Użyłam dwóch różnych galaretek, bo takie miałam w domu. Do masy dałam galaretkę szafirową z Wodzisławia, a na górę niebieską z Winiar – tej drugiej trochę się obawiałam, bo gdy ją otworzyłam pachniała pomarańczami. Ale po rozpuszczeniu tego aromatu już nie miała i idealnie się skomponowała z jagodami. Przy tych nowych galaretkach Winiar trzeba uważać, bo nie rozpuszcza się ich w 500 ml wody, ale 375 ml (1,5 szklanki). 
To mój własny sprawdzony przepis - można go wykonać z większością owoców jagodwych. 


Składniki na tortownicę o średnicy 23 -24 cm:

Masa jagodowa:
2 szklanki* jagód
500 ml śmietanki kremówki (u mnie 30 %, ale może być 36 %)
240 g serka homogenizowanego waniliowego (użyłam Danio)
2 pełne łyżki cukru pudru
1 galaretka szafirowa/niebieska – w każdym razie ciemna
2 czubate łyżeczki żelatyny

Góra:
1 szklanka jagód
1 galaretka niebieska

biszkopty na spód ciasta (można upiec biszkopt, ale w taki upał odpalanie piekarnika to niezbyt dobry pomysł)

*używam szklanki o pojemności 250 ml


Tortownicę wyłożyć biszkoptami.
Galaretkę szafirową rozpuścić razem z żelatyną w ½ szklanki wrzątku – dobrze rozmieszać, aby nie miała grudek. Jagody zmiksować (ja użyłam ręcznego blendera Triblade). Do zmiksowanych jagód wlać galaretkę z żelatyną i szybko wymieszać, aby się nie ścięła.
Śmietanę ubić na sztywno, pod koniec ubijania dodać cukier puder. Śmietanę wymieszać z serkiem waniliowym. Powoli wlewać jagody z galaretką i miksować na wolnych obrotach. Gdy masa będzie jednolita przelać ją delikatnie na biszkopty (uważać, aby biszkopty nie poszły do góry). Wstawić do lodówki na 2 godziny.
Niebieską galaretkę rozpuścić zgodnie z instrukcją na opakowaniu (ja dałam trochę mniej wody) i zostawić do przestygnięcia. Na ściętą masę wysypać jagody i delikatnie zalać je zimną, tężejącą galaretką. Wstawić do lodówki na kilka godzin, aby galaretka i masa dobrze się ścięły (u mnie ciasto chłodziło się całą noc). 




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...